sierpniowa mama

[justyna]

Ja sie mieszcze prawie we wszystkie rzeczy sprzed ciąży, a na wadze mam 2 kg wiecej niz przed ciąża, tylko palce u rąk jakies opuchliki bo pierścionki i obrączka na siłe wchodzi, noi ten brzuchol jeszcze troche wisi nie mówiąc ze wygląda jak umazany czekoladą albo jakbym sie nie myła z pól roku - ciekawe kiedy to zejdzie ??

 

[anikawi]

Kochane my dziś jesteśmy po pierwszym grilliku!!! Mała jest kochana, na dworzu śpi jak prawdziwe niemowle, ja sie nawtryniałam indyczka z grilla /oczywiście bez przypraw/ mniam mniam i chlebka pieczonego mhmmm, bardzo polecam.

justyna faktycznie brzuszek jest delikatnie mówiąc trochę ciemniejszy, jakbym go nie myła z miesiąc albo i dłużej hiiihihihii no i pasek jeszcze ciemniejszy przez środek brzucha.
Dziś sobie przypomniałam ze istnieje coś takiego jak obrączka, ale nie zdążyłam przymierzyc, jutro przetestuję.

Miłej nocki

 

[żużaczek]

Obraczka tez jeszcze w szufladzie... brzuszek jak u dzika brazowy (fuj) , ale juz od zdjecia szwów noszę normalna bieliznę (tzn. ta co nosiłam w ciązy, zeby za bardzo nie uciskała). Skóre jednak mam bardzo przeczulona, jakbym na calej siniaki miała. Nieprzjemne to bardzo.

Zgadza się , ulewanie może miec przyczyne alergiczną - ale mocne ulewanie, takie chlustanie.

Co do chrzcin, to jeszcze nie myślelismy nad terminem, nawet jeszcze nie wiemy czy w Białymstoku, czy w Bielsku będziemy je robić. Najchetniej to bym je zrobiła za rok , jak już będzie domek wybudowany. Teraz nawet myslec mi sie o nich nie chce.... Jesli mam byc szczera, to marze o tym, zeby zrobic takie ciche, tylko rodzice chrzestni, dzieci i my. Ale obawiam sie, ze moja teciowa ma na ten temat odmienne zdanie i nastąpi obraza majestatu.

 

[maleństwo]

eh ten ciemny brzuchol i ta "śmieszna kreska" nadal mnie męczą- nie mówiąc, że nie wchodzę w żadne swoje ciuchy z przed ciąży :-( brzuch nie taki straszny, ale nogi i tyłek.... szkoda mówić!!!! wy szybciej stracicie na wadze i wrócicie do formy bo karmicie piersią....

co do chrzcin to planujemy 2 października...i nawet chrzestni już są. obawiam się tylko tego całego zamieszania, przyjęcia itd.....:-(

 

[gaga]

dziewczyny mam pytanko, moja małą ma wysypeczkę na buźce, szyjce i trochę na rączkach i brzuszku, takie małe czerwone krosteczki, niektóre białe, położna mówiła że to potóweczka, ale nie chce to schodzić, czy któreś z waszych bobasków tez ma coś takiego??? iść z tym do lekarza??? czy to może być uczulenie na jakies papu

 

[żużaczek]

Witek tez takie ma, wyglada mi to na potówki ale u takiego brzdaka może to być tez niewydolnosc porów w skorze. jesli to uczulenie, to powinno zniknac jak odstawisz cos co wprowadziłaś (pewnie z owoców, bo takie czrwone to na owoce)

 

[gaga]

KURCZE JEDYNE OWOCE TO JABŁKA I TO PIECZONE ALBO GOTOWANE, CHYBA ŻE DŻEM PORZECZKOWY ;/, A TAKI DOBRY BYŁ ;D MAM NADZIEJĘ ŻE TO NIE ALERGIA NA KOTA CZY PSA, ALE NIE SĄDZĘ, ZOBACZYMY CO POŁOŻNA POWIE JAK SIE LASKAWIE DO NAS WYBIERZE, A TAK SWOJĄ DROGĄ NIE WIEM JAK U WAS ALE U MNIE ODWIEDZINY POŁOŻNEJ TO JAKAS FARSA

 

[żużaczek]

gaga na sierść alergia zaczyna się od katarku lub kaszlu, baaardzo rzadko u niemowlat pojawia się wysypka.
na jabłuszko tez raczej maluchy nie maja uczulen. Porzeczki tez stosunkowo wczesnie mozna wprowadzac. Mysle, ze to potówki.

 

[gaga]

mam nadzieję, bo nie chce się psa an kota pozbywać, a nasza mała jest ciepłolubna, upał nie upał opatulona w rożek musi być inaczej nie zaśnie, i na pewno jest jej za ciepło, ale ona tak lubi o koniec , uparty szkrab

 

[żużaczek]

Niepktóre dzieci lubia byc ciasno opatulone, to daje im poczucie bezpieczenstwa. Nawet w podręcznikach pisza, ze tak latwiej je uspic. Witek jest raczej spokojny, nie macha łapiszonami swoimi więc go nie opatulamy.