sierpniowa mama

[justyna]

hej !!!!

wczoraj nie miałam weny i jakos wziełam sie za prasowanie a potem padłam :-)

teraz rząde w zakładzie a potem obiadek i do Lilika !!! teraz buszje z ojcem i mam nadzieje ze na sanki pójdą !!

dzis mój Tato przyjezdza :-) raczej jestem zdania ze to Liwia da sobie z nim radę niz on z Liwą !! ale wychował sam 3 dzieci to chyba z bablem sobie poradzi i przypomni w kazdym bądz razie dzieki Wam za słowa wsparcia i wiary w mojego Tatula

Żużaczku no to kobieta biznesu sie z Ciebie robi !!!

Anecik Liwia tez ma takie jakby liszaje i kolezanka tez pow ze lekarka jej kazała na to ograniczyć nabiał ale mi sie wydaje ze to moze być tez od tego durnego suchego powietrza !!!

Margarita a nie ma Amelka tych czerwonych plamek poprostu z zaciepłej wody bo jak mój kąpie Liwie to lubi cieplejszej wody jej nalac i potem właśnie ma tak i zawsze z nim sie szarpię o to !!

Żanetka pogrom musi być tak trzymać !!

no nic ja wracam do pracki

 

[evelinka]

Napisałam do moderki o te posty,bo wcześniej wygodniej było...
A Żaneta wiesz może czy telefon ma prawo się sam wyłączyć,kiedy mocniej go położę(no nie rzucę tylko położę)? Bo mam wlaśnie taki problem,telefon od czerwca,fakt,że raz mi upadł,ale wcześniej chyba też tak robił...

 

[sachara]

CZEść i gratulacje dla wszystkich mam sierpniowych. Chciałabym sie również podzielić z Wami radosną nowiną, jestem bowiem w 9 tygodniu Czekam z niecierpliwością na 31 sierpień, bo wtedy maluszek ma się urodzić.

 

[MADZIA]

gratuluje sahara . duzo zdrowia zycze i cirpliwosci

 

[domicela]

No cóż a u nas nie ma śniegu.....Coś zaczęło padać ale malutko i wcale nie jest biało...tylko szaro i ponuro.
Oj Gaga przestań , ja tak tęsknię na narty :-----(
Madzia ja mam ten sam problem nie mam z kim młodej zostawić...

 

[MADZIA]

Napisałam do moderki o te posty,bo wcześniej wygodniej było...
A Żaneta wiesz może czy telefon ma prawo się sam wyłączyć,kiedy mocniej go położę(no nie rzucę tylko położę)? Bo mam wlaśnie taki problem,telefon od czerwca,fakt,że raz mi upadł,ale wcześniej chyba też tak robił...

mój telefon umarł po natraciu przez malłego gryzonia ....t5eraz ledwo zyje ale jakos działa. bateria nie trzyma ogólnie szlak go trafił:-)

 

[MADZIA]

No cóż a u nas nie ma śniegu.....Coś zaczęło padać ale malutko i wcale nie jest biało...tylko szaro i ponuro.
Oj Gaga przestań , ja tak tęsknię na narty :-----(
Madzia ja mam ten sam problem nie mam z kim młodej zostawić...

no mama mi zaproponowała na godzine :-) :-) :-) . a zanim dojedziemy wszyscy sie rozbiora usiada a ja powiem :- to ja juz musze isć. bez sensu nie ide. jestem zła . troche mi smutno.

maja włąsnie wkłąda na siebie kombinezon i buty . buty juz sa tylko nogi w rekawach

 

[słowiczek]

Cześć baby...~!!!!

A mi dzisiaj smutno...mąż wyjechał a raczej dziś rano wyleciał do Amsterdamu i nie będzie go ze dwa dni...
Jeszcze jak pomyślę o wczorajszym dniu to mnie skręca. Na koniec dnia to ryczałam przez dzieci, tak mi dały w kość. Ciekawe jak będzie dzić, początek taki sam jak wczoraj...

Co do tych liszajów...hm...tak u nas z Gabą zaczęła się alergia pokarmowa. Zrobiliśmy panel pokarmowy i okazało się na co jest uczulona. Gdy ograniczyłam alergeny liszaje znikały...teraz znowu jej się pokazały ale już wiem od czego. Czekolada. Ostatnio troszkę jej podjada i się cholerstwo na buzi zrobiło...a wcześniej miała na plecach, udach, buzi... smarowałam maścią ze sterydami i zeszło. Pomagał nam też alantan...

 

[słowiczek]

żużaczku, powodzenia.
A relacja będzie dopiero w poniedziałek.
Gaba ma w poniedziałek w przedszkolu organizowany Dzień Dziadków. Przyjadą w poniedziałek do niej do przedszkola a potem im wręczy prezenty!
Wieczorkiem napiszę co i jak!

MADZIA szkoda, ze się nie wyrwiesz! A niania nie mogłaby zostać dłużej za jakieś extra pieniążki???

A wracając do tych liszajów to Gaba też miała je od nabiału i jajek. Mało co mogłam jej wtedy dawać jeść...Ale każde dziecko jest inne...

 

[evelinka]

Słowiczku głowa do góry,dwa dni szybko zlecą,a co do dzieci to są już takie dni,że dostają wariacji.Mój jeździ dziś jak wściekły autem za psem i nie można mu przetłumaczyć,że pies się boi i w końcu go ugryzie.I właśnie mu zabrałam autko i syrena na pół bloku,ale cóż...przejdzie mu:-)