reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpniowa mama

reklama
Olo wkoncu padł...
Ja sie zabieram za placki ziemniaczane... hmmm nie bardzo moja wątroba je toleruje ale cóz... reszta domownikó sie nimi zapcha....

a co do cv i listu ...mysle ze niekoniecznie trzeba umieszczac info o dzieicach , ale na rozmowie nalezy o tym otwarcie powiedziec....:-) :-) :-)
 
Marta - nie pisz o dzieciach ani w liście ani w cv!!!!!!! Co to kogo obchodzi, a moze to zrazic i mimo dobrego wykształcenia i doświadczenia nie zaproszą Cie nawet na rozmowę. Sorry że tak bezpośrednio piszę ale niestety tak jest. List motywacyjny to takie rozwinięcie cv, dopasowane do pracy, w której chciałabyś pracować. Daj mi swojego maila to wyślę ci moje cv i list motywacyjny, podobno nie są złe.
no tu Agata ma całkowitą rację!!!!
Nie pisz i nie mów jak się sami nie zapytają. A jak zapytają to uargumentować można tak jak evelinka napisała. Świetny pomysł!!!
 
Marta a swoją drogą warto byłoby zorietować się w Zusie jakie to stanowisko. Zawsze lepiej wygląda jak aplikujesz na konkretne stanowisko a nie na ogólnie, bo mogą pomyśleć, ze się nie orientujesz lub nie doczytujesz, nie dowiadujesz konkretów!!! I takie też mogą odrzucić.
Poza tym wydaje mi się, że mają obowiązek wywiesić/ogłosić taki wakat.
 
Agata, wysyłaj: marta1510@op.pl
Dzięki dziewczyny, własnie tak mi się wydawało że lepiej nie pisać, bo mnie skreślą na starcie. Tylko jak coś to na rozmowie dopiero powiedzieć, jak zapytają. Ale wolalam się upewnić. Dzięki jeszcze raz.
 
Ano własnie Słowiczku, u nas nie ma na ten temat żadnej informacji. Bo zazwyczaj jest wszystko załatwiane " po znajmości". I ja też szczerze mówiąć o tych przyjęciach dowiedziałam się w ten sposób. Przewertowałam internet i nie ma żadnych ogłoszeń. Ale postaram się jeszcze czegoś dowiedzieć, bo wiadomo, że wtedy list lepiej wygląda.
 
no i wyszło z tym mlekiem. Nasza pediatra jest debest!!

"Wstrzymano sprzedaż jednej z partii preparatu mlekozastępczego dla niemowląt Bebilon pepti 2" - poinformował rzecznik resortu zdrowia Paweł Trzciński.
Jak wyjaśnił, przyczyną wstrzymania obrotu było zawiadomienie, że po spożyciu Bebilonu "jedno z dzieci uległo zatruciu". Preparat skierowano do badań. Rzecznik zaznaczył, że nie wiadomo, czy zatrucie dziecka było spowodowane właśnie tym produktem.

O decyzji Głównego Inspektora Farmaceutycznego, wstrzymującej sprzedaż Bebilonu pepti 2 poinformowała telewizja TVN24.

ciekawe czemu tylko w TVN24 którego prawie nikt nie oglada??
 
słuchajcie, własnie przy przewijaniu witka zauwazylam, ze po lewej stronie siusiaka, na podbrzuszku, pod skóra ma taki jakby przesuwajacy sie guzek, nie guzek... takie spore to. hm. Nic go to nie boli. nie jest to jąderko bo oba sa tam gdzie byc powinny no i to jest o wiele większe...rany. Trochę się zdenerwowalam....:eek::eek:
 
reklama
Na Onecie też piszą o mleku...
Żużaczku, nie panikuj, ale zadzwoń zaraz do pediatry...
A ja byłam na poczcie i dostałam swoją kopertę z pinem :-)
u nas strajk się zaostrza, nie tylko nie noszą przesyłek, ale też przestali obsługiwać przy okienkach.
 
Do góry