reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpniowa mama

gaga widziałam to, fajne to jest, ale moja Gaba absolutnie niecierpi bajek. Jej bajki służą do zabawy, buduje z nich domek jak z kart, a jak jej czytam to się wierci, nic nie słucha, ma 1000 innych rzeczy do zrobienia. Eh, boleję nad tym , bo bardzo chciałabym jej czytać, próbuję, namawiam...tylko mam nadzieję, że któreś z moich dzieci będzie molem książkowym tak jak mamusia.
Myślę, ze ten prezent jeszcze nia na teraz, może za rok...
 
reklama
a moje dziecię zasnęło... ale jak?
Zawsze przed snem wygłupiamy się na łózku a potem wrzucam go do łóżeczka i zasypia sam. a dziś jak na złość od chichrania dorwała go czkawka. Wzięłam go położyłam na sobie, brzuszek do brzuszka, policzek do policzka, zaczęłam mu śpiewać i lekko kołysać a on z czkawką zasnął :o. Jeszcze czkającego wsadzałam do łóżeczka... :laugh:
 
Mailen a na którą chodzisz do pracy? Ja na 7 i dziś np. wyskoczyłam do domciu przed 14, ale jutroo muszę zostać dłużej, ale to tylko w okresie letnim, a potem normalnie praca od 7 do 15.
Rano nie mogłam się dobudzić. Artur u babci, a ja z mężem troszkę nacieszaliśmy się sobą , pogaduchy w kuchni, potem w sypialni i jakoś zleciało, że poszłam spać przed 2, a tu budzik 5.50. Kaput!! :mad:

za to mój mężuś z Oliwką spali do 11.30 ;D i ja ich obudziłam dzwoniąc do nich na telefon. Oj, ta Olcia w tatkę się wdała totalnie.

słowiczku fajny ten stoliczek, fajny. :D

 
ten fotoshop to cięzka sprawa.... siedziaąłm nad tym cały wczorajszy wieczór i defakto nic nie udało mi się zrobić...dla mnie to czarna magia...za rok moze wkoncu sie naucze...
Olek śpi ... coraz dłuzej teraz szaleje śpi srednio 2 razy raz koło południa i raz po południu...ale żeby zasnoł to sie musze nachodzić po najwiekszych wertepach...
Robotnicy robią altanke ... oj ale im sie dzisiaj dostało... przyjada bez potrzebnych czesci... opierniczyłąm az mnie wójek uspokajał..jeszzce był taki facet co chyba za komuny chowany... najlepiej zeby nic nie robic, a jak juz robi to z łaską...opierniczyłam ..zadzwoniłam do ich szefa-a naszego znajomego- odrazu sie czesci znalazły i robota ruszyła...
huśtaweke kurir przywiózł wczoraj a dzisiaj Sław z wójkiem złożyli...super wyglada...]
nie miaąlm czasu nawet czytac co tu słuchać ... taka zalatana jestem...
 
Słowiczku dzięki ;D
Ja mam teraz dosłownie mówiąc przesrane. :p
Jula wszystko zbiera z podłogi nawet mój włos dojrzy wszędzie wlezie ostatnio mi wylala oliwę.Normalnie robi porządki takie ,ze nic nie może być na połkach. ::)
A podlogi to może nie 100 razy dziennie ale codziennie raz szmata i odkurzanie :p
 
Słowiczku faktycznie fajny stoliczek ale Julę w tej chwili najbardziej interesują nie zabawki tylko np co mama ma w szufladach....
A tak w ogóle to powoli zaczyna puszczać się i łapać równowagę , i zastanawiam się jak długo jeszcze do tego aż załapie tą równowagę i sama pójdzie. Mamy dzieci chodzących ile to trwało mniej więcej?
 
reklama
domicela u nas też królują szuflady. Było już nawet pierwsze przytrzaśnięcie paluchów i płacz :p A teraz słodko śpi, Artur znów u babci , mężowy zabrał się za malowanie drzwi wejściowych, a ja raczę się kawencją. Zaraz idę myć podłogi.....niestety.
 
Do góry