reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpniowa mama

Margarita ja tez myślałąm o takiej pracy, ale jakoś nie mam do tego przekonania, ja bym mogła projektowac strony www tylko tam chca papierek o skończeniu kursu komputerowego a ja takiego nie mam ::)

a męża mam zajebistego powiedział mi ze nie chce nic słyszeć że mnie boli, i żebym się nie broniła lekarzem u którego byłam na 2 roku studiów ;D ale taki pocieszny był
kurcze mała mi sie rozbudza, ehhhh
kaffka pycha :) a wogóle to dziś kupiłam serniczek z brzoskwiniami bo przychodzi moja kuzynka na weselicho zapraszać, no i zgadnicie gdzie mam dietę ;D
 
reklama
No i dobrze z ta dietą Gaga ja tez nie mam przekonania ale meila wysłałam z pyt. o co chodzi z ta praca jak dostane odp. to napisze
a moj łobuz juz wstał i psoci wczoraj przezyłam z nia koszmar n3i
e02
20620
3333333333333333333333333333333333333333333333333333
No a to juz pozdrowienia od Amelki
nie da napisac

wczoraj była straszna i nie mam pojecia dlaczego nie dała sie uspic maruda jak cholera niedobra beksa jak nie wiem takiego 6 scio godz usypiania nie pamietaM
a co gorsze to dzisiaj jak miała isc spac to samo ja mam dosc mam nadzieje ze bedzie lepiej bo nie wytrzymam drugiego takiego dnia juz ja usypiałam dzis 1.5 godz na rekach z placzem ooooooooooooooooooooohhhhhhhhhhh :mad: :mad:
MAŁA MI WYRYWA KLAWIATURE
Lece bo mi spiernicza bo ja w chodzik włozyłam i obija mi meble
 
mój diabeł na szczęście śpi ufffffffffff
ale przestawiła sobie spanie i teraz śpi koło 12-13 godzinke lub dwie i koło 17- 18 godzinke lub dwie zazwyczaj po godzince niestety

Margarita wdzięczna będe jak dasz zanć na czym polega taka praca

ta w szkole to już pewna raczej, ale w domku przydałąby się jakas dodatkowa, no chyba że korki będą :)
 
Moje Diablątka też poszły spać. Ale Alicja strasznie mnie rozczulila przed chwilą. Dałam jej mleko ( a wstrąbiły miske rosołu z kluseczkami, potem jeszcze popiły takim rzadkim rosołkiem i teraz jeszcze mleko) i usnęła mi rzy butelce., a bardzo dawno jej się to nie zdarzyło i tak słodko wyglądała jak zaczęła zamykać te swoje oczęta:)

Margerita mi też daj znać.

A co do Margerity, to wyobraźcie sobie, że okazalo się ostatnio, że mieszkamy jakieś 40 km od siebie:) I już się umówimlyśmy na jakieś spotkanie, tylkożeby było ciepło. Akurat po środku drogi do każdej z nas jest miejscowość w której jest zalew, więc bedzie okazja żeby się spotkac:)
 
My po wizycie. Młody zdrowy jak Byk, no, tylko katar.
Lekarka stwierdziła, że ta gęsta wydzielina to już może oznaczać końcówkę kataru i dała jakiś aerozol do pisikania na rozżedzenie wydzieliny.
Oprócz tego w końcu wzięłam się za załatwianie papierów o nadanie niepełnosprawności Łukaszkowi. Teraz czeka nas latanie po lekarzach itp, aby skompletować dokumentację...dobrze, że wszystko mam na miejscu i nie muszę jeździć do siebie i tam załatwiać...
 
Zapomiałam napisać, że znam powód kilkuniowej wścieklizny wyjącej mojego synka-kolejny ząbek. Górna jedynka już troszkę się przebiła. Uffff, bo już myślałam, że coś niedobrego się z nim dzieje...

Gaga, już dawno go nierehabilitujemy, bo nie am po co. Dużo w domu z nim ćwiczyłam a od kąd zaczął się sam przemieszczać na raczkach to wogóle nie ćwiczę. Samo to jak się rusza i jak świetnie sobie radę daje, myślę, że wytarczy.
Zobaczymy, co na to inni ortpedzi, jak będziemy załatwiać papiery...
A Łukaszek potafi tą rączka chwycić włosy, kredkę, wziąć z podłogi okruszek, chwyta zabwki a jak mu nie wychodzi to pomaga sobie zdrową rączką. Czasem próbuje coś wziąć i jak mu nie wychodzi, to siedzi tak długo i uparcie próbuje dalej...
Z mężem spoglądamy na niego i jesteśmy wtedy dumni, ze tak sobie daje radę, i jakoś tak nam lżej...
 
reklama
słowiczku zuch chłopak, oby tak dalej, a swoją droga to chyba nie spodziewaliście się że tak dobrze będzie sobie radził, kurcze ale zdolniache macie synala

Margerita dzięki

a mi głupia ci..... z allegro wysłała zabawkę na zły adres
 
Do góry