agata806
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2005
- Postów
- 7 259
Słowiczku zazwyczaj psikam solą a później usuwam patyczkiem albo niestety przytykam drugą dziurkę, żeby Marysia jakoś sama sobie poradziła. No ale tej drugiej metody nieznosi i jest płacz. Zresztą nie dziwię się jej. Ale fakt psikam solą przed oczyszczaniem a nie tak profilaktycznie bo nie wiem czy takie psikanie cały czas to nie zaszkodzi śluzówce, nie zaburzy jej funkcji. Sama mam z tym problem bo kiedyś stosowałam bez umiaru krople do nosa i teraz jak mam katar to cierpię bo kropli do nosa nie mogę używać, tylko sól fizjologiczną a to też boli.
Marta przypomniało mi się z uszkiem. Marysia w pewnym momencie (jak miała 3-4 miesiące) też zaczeła tak szarpać za uszko. Byłam u pediatry i nic tam nie było. Robi tak jak jest zmęczona i czasami niestety robi jej się mały strupek. A z ciągnięciem włosków to dzieci w taki sposób podobno wyładowują swoje emocje i u nas tak jest (np. jak mnie widzi po tym jak mnie z nią nie było jakiś czas). Tylko czasami Marysia wyładowuje swoje emocje na moich włosach - zazwyczaj przy zasypianiu.
Marta przypomniało mi się z uszkiem. Marysia w pewnym momencie (jak miała 3-4 miesiące) też zaczeła tak szarpać za uszko. Byłam u pediatry i nic tam nie było. Robi tak jak jest zmęczona i czasami niestety robi jej się mały strupek. A z ciągnięciem włosków to dzieci w taki sposób podobno wyładowują swoje emocje i u nas tak jest (np. jak mnie widzi po tym jak mnie z nią nie było jakiś czas). Tylko czasami Marysia wyładowuje swoje emocje na moich włosach - zazwyczaj przy zasypianiu.