agata806
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2005
- Postów
- 7 259
Moje dziecko wyprowadziło mnie dzisiaj z równowagi i to nie miało nic wspólnego z jej chorobą. Panadol dostała dzisiaj raz, rano, ma niewielką temperaturę ale nie przekracza 38 więc nic nie daję. Nie pije więcej niż normalnie. A wyprowadziła mnie z równowagi wieczorem bo nie chciała usnąc, nic nie pomagało. Włożyłam ją w końcu do kojca a ona się tam bawiła dobre 20 minut
. Ale odkiedy siedzi to dlużej tam jest skłonna pozostać. Poszła spać dopiero po 23. A ja zla matka już na nią trochę krzyknełam bo po prostu jaja sobie ze mnie robi i tyle. Ja się na matkę nie nadaję, nie mam tyle cierpliwości 
A teraz gotuję namiastkę rosołu bo jutro teściowa przychodzi na obiad i będzie pomidorowa która chodzi za mną od kilku dni a na drugie polędwiczki wieprzowe w miodzie pitnym. Mam nadzieje że nie przyjedzie najedzona jak to ma w zwyczaju robić. Przyjeżdża na obiad, na umówioną godzinę i mówi że już jadła
Gaga norma dzienna to 1000 ml płynów pod każdą postacią: mleka, zupki, kaszki. Myślę że Majka pije więcej bo się ciepło zrobiło i już.
Marysia niestety nic poza mlekiem nie chce, woda też jej nie odpowiada. Ona w ogóle na takie nowości patrzy krzywo. Już pisałam jak się krzywila na biszkopty, które są przecież słodkie :
A teraz gotuję namiastkę rosołu bo jutro teściowa przychodzi na obiad i będzie pomidorowa która chodzi za mną od kilku dni a na drugie polędwiczki wieprzowe w miodzie pitnym. Mam nadzieje że nie przyjedzie najedzona jak to ma w zwyczaju robić. Przyjeżdża na obiad, na umówioną godzinę i mówi że już jadła
Gaga norma dzienna to 1000 ml płynów pod każdą postacią: mleka, zupki, kaszki. Myślę że Majka pije więcej bo się ciepło zrobiło i już.
Marysia niestety nic poza mlekiem nie chce, woda też jej nie odpowiada. Ona w ogóle na takie nowości patrzy krzywo. Już pisałam jak się krzywila na biszkopty, które są przecież słodkie :