reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpniowa mama

Moje dziecko wyprowadziło mnie dzisiaj z równowagi i to nie miało nic wspólnego z jej chorobą. Panadol dostała dzisiaj raz, rano, ma niewielką temperaturę ale nie przekracza 38 więc nic nie daję. Nie pije więcej niż normalnie. A wyprowadziła mnie z równowagi wieczorem bo nie chciała usnąc, nic nie pomagało. Włożyłam ją w końcu do kojca a ona się tam bawiła dobre 20 minut :o. Ale odkiedy siedzi to dlużej tam jest skłonna pozostać. Poszła spać dopiero po 23. A ja zla matka już na nią trochę krzyknełam bo po prostu jaja sobie ze mnie robi i tyle. Ja się na matkę nie nadaję, nie mam tyle cierpliwości :p

A teraz gotuję namiastkę rosołu bo jutro teściowa przychodzi na obiad i będzie pomidorowa która chodzi za mną od kilku dni a na drugie polędwiczki wieprzowe w miodzie pitnym. Mam nadzieje że nie przyjedzie najedzona jak to ma w zwyczaju robić. Przyjeżdża na obiad, na umówioną godzinę i mówi że już jadła :mad:

Gaga norma dzienna to 1000 ml płynów pod każdą postacią: mleka, zupki, kaszki. Myślę że Majka pije więcej bo się ciepło zrobiło i już.
Marysia niestety nic poza mlekiem nie chce, woda też jej nie odpowiada. Ona w ogóle na takie nowości patrzy krzywo. Już pisałam jak się krzywila na biszkopty, które są przecież słodkie ::)
 
reklama
Dobra idę w końcu spać :p.

Tak dzisiaj sobie uświadomiłam, że na ten weekend planowalismy pojechać do Londynu ale się nie zdecydowałam bo z małą na razie to trochę problem tak podróżować bo dziecko nie przepada za wózkiem a jakbym chciała pojechać to zwiedzać maksymalnie. No i dobrze się stało bo bylibyśmy mocno do tyłu ::)

Teraz już kończę. Dobrej nocki
 
witajcie w niedzielny poranek
Mój mąż nie pojechał dzisiaj do pracy... Zresztą kto to wymyślił zjazd w długi weekend? Za to czekała go nagroda. Misiunia pierwszy raz powiedziała TATA i teraz ciągle powtarza.
Agata, nam lekarka też mówiła o tej nori 1000ml, ale moje dziecko jak wypija/zjada 400-500 to i tak jest dużo.
Bibi, jak dzieciaczki?
Justyna, mnie wychodzi jedno ciasto na 10, które robię.
 
Widzę, że nie tylko ja poszłam późno spać. Ale kto mnie dziś przebił ze wstawaniem? Bo ja już od 4.50 na nogach. Dałam małej butlę i niepostrzezenie wyślizgnęłam się z łóżka i do kuchni rękawy zakasać. Dziś mamy chrzciny Natalki, takie na 15 osób i ja miałam do zrobienia trzy różne pieczenie i słatkę. Dałam radę, mało tego wczoraj po pracy w miedzyczasie zrobiłam mężowemu bigos. No a już ok. północy musiałam farbować włosy i nnne tam kobiece zabiegi ;D
No faktyczmie mężuś super sobie poradził w sobotę. Ja w pracy shizowałam i dzwoniłam , a wróciłam do domku, a tu panna w sukienusi, najedzona, roześmiana, w tatkę wtulona i ani nie ma zamiaru do mamusi rączek wyciągć.
justynka Ty to możesz sobie plaków pojeść dowoli....z taką figurką :D
Ja co prawda się trzymam i też widzę i po sobie i po łaszkach , że zlatuję z wagi,ale dużo mi jeszcze do ideału :(
 
Witam z ranka.

Arabella, no właśnie kto wymyślił zjazdy w długi weekend. Mój mąż właśnie pojechał:( Miałam nadzieje, że sobie odpuści, ale nie, bo przecież dobrze jest się wyrwać z domu chociaz na trochę.
Anda, udanej imprezy i dla Natalki wszytskiego najlepszego!!!

U nas dzisiaj pogoda jakaś taka dziwna. Niby słońce ale coś się chmurzy, ale zobaczymy jaj będzie potem. Narazie nakarmiłam potworki i mam nadzieje, ze niedługo pójdą spać.
Miłej niedzieli:)
 
hej maminki!
Olek śpi, ja się kaffkuje a mężowy składa z moim tata bujawkę ogrodowa ;) ale cos im nie idzie az moja mama musiala wkroczyc do pomocy...bo zawsze co baba to baba ;D ::)
No i coz chyba jak mały wstanie trzeba bedzie sie pakować na wyjazd do Wawy do tesciowej ::) ehhh no coz ugryze sie w jezyk i pojade, nie zachowam sie tak jak ona, mimo ze nie mam najmniejszej ochoty tam jechac, nikt oprocz Marcina jak zwykle mi tam nie pomoze i nawet małego na rece nie weżmie...a do tego wrcoimy to wszystko do prania śmierdzace bo szanowna babcia pali sobie w kuchni myslac ze do dziecka nie do leci, no ale coz jest u siebie w domu a ja z Olkiem do tej kuchni nie wchodze bo tam jest szaro a zreszta i tak w całym domu śmierdzi...ehhh ile ja tam bede musiala nerwów stracic :mad:
A co do picia to moj Olek nie bardzo soki to sie tylko marnują, kupilam mu jakas herbatke jabłkowa z bobovity ale tez mu nie idzie, jedyne co pije czasem jak ma humor i toprzez smoka ::) co sie nie zdaza to herbata z cytryna taka zwykla nasza tylko ze leciutka, nie jest to najlepsze dla dziecka no ale mu smakuje i nic mu nie jest wiec niech chociaz to pije
A pogoda u nas tfu tfu ale dzis wyglada na nie najgorsza ;) wiec moze zeby z tesciowa nie siedziec to sie rpzejdziemy w Warszawie na spacerek na królikarnie
 
nenar a co do jajeczke to sie nie przejmuj tak podobno u małych chłopcow czasem sie zdaża, pozwalaj małemu bawić się siusiakiem, Olek jak jest rozebrany to swojego gniecie strasznie normalnie czasem to sie boje że sobie urwie ;D :laugh: ::)
 
Mailen,mój to samo...hehe.
Ja też nie mam ostatnio cierpliwości.Dzisiaj to mnie Domi tak zdenerwował,że aż się rozwyłam.A najgorsze jest to,ze nawet jak krzyknę,to on się wtedy śmieje z tego i taka to dyscyplina w tym domu :( A jeszcze teściowa ciśnienie mi podniosła,bo oczywiście ja jestem be,a ona wszystko lepiej wie :mad:
arabella,to i tak masz dobrze z ciastami.Mi żadko które ciasto wychodzi,a jak już mi wyjdzie,to odechciewa mi się jeść.
A wogóle wstałam dziś rano wcześniej z zamiarem zrobienia paru brzuszków,skłonów i przysiadów,przebrałam się w dres a po chwili......wlazłam z powrotem do łóźka.W końcu to niedziela ;D
 
Mailen, miłego spacerku bez teściowej ;D ;D

A ja właśnie ufarbowałam sobie włoski i nawet ładny kolorem mi wyszedł, a pierwszy raz sama nakładałam sobie farbę, ale nawet mi się udało.I trochę mi się humor poprawił, ale tylko trochę. Jakoś nie mam ochoty na ten weekend długi i na nic. Może jakbyśmy gdzieś pojechali to byłoby inaczej, a tak to nic się nie dzieje, wszytsko tak jak zawsze. Ale może w środę pojedziemy jak pogoda bedzie ładna do Bałtowa na dinozaury:) I to mnie pociesza.
 
reklama
no i powiedzialam ze ładna pogoda a tu bach i sie zachmurzyło :mad: juz nigdy nic pozytywnego tu nie powiem ::) bede zdana caly dzien na tesciowa grrr i w dodatku zostajemy na noc a ona przed chwila dzwonila ze moze bysmy zostali na caly ten długi weekend oooo nieee tego to juz za wiele ale na szczescie Marcin sie wykrecił ze musze sie uczyc....uffff :p
 
Do góry