reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpniowa mama

widze w galeryjce ze na wspomnienia Was zebrało hihi moze i ja poszukam jakiejs ciążarówki ;)
słowiczku bardzo fajny wózio, jakiej firmy i ile kosztował???? ale patrzac po rączce to chyba nie składa się tak jak parasolka, duzo miejsca zajmuje??? nie wiem czy czasem nie podobny mi sie podobał, z taka półeczką przy rączce.
 
reklama
Zaraz eksploduję!!! Nie powinnam dziecka kąpać jak ma gorączkę. Nie mam jej dawać przepisanych przez lekarza dawek lekarstw. Zupkę zawsze można posolić, a do zabawy dziecku dać wtyczkę od kabla od żelazka albo pudeło Apapu. :mad: :mad: :mad: :mad: :mad: :mad:
Poza tym chyba się rozwiodę, bo mój mąż przechodzi samego siebie. #$%^&^%$#$% jeden!!!
Nie chce ktoś przygarnąć samotnej matki z dzieckiem?
Mailen, ja Cię podziwiam!!!
Gaga, Ty masz dzisiaj studniówkę!
 
hehe arabella rzeczywiście, w związku z tym zapraszam na tańce ;D
słonko olej sikiem prostym wszystkich i juz, niech sobie gadają ty i tak jesteś dla Misiuni najlepsza mama i już, z chłopy to potrafia czasem dać w kość, ale tak już z nimi jest

idę karmić potworka małego
 
arabella nie wiem czy zasłuzyłam na podziw...no bo co tu podziwiac...matke ktora ma niewiele czasu na dziecko :mad: ::)
a Ty kochana nie daj sie oddychaj głęboko a przetrwasz wszystko, główka do góry jestesmy z Toba,pamietaj o tym!!!!
 
Mailen, ja bym nie dała rady tak jak ty..... za stara jestem, no chyba że ktoś by mi pomógł przy małej, a tak to ja całe dnie jestem z nią sama no i mąż po pracy w domu dalej pracuje, więc ja padam na ryj, a teraz jak małą dopyla to wogóle koszmar, nic sie nie zrobi
a mi się marzą studia podyplomowe - matematyka na UJ, ale to kasa, czas i wogóle ehhhhhhhhhh
 
Mailen, ja nie wyobrażam sobie pracować na cały etat (teraz to masz więcej niż etat) i chodzić do szkoły. I nie widzieć dziecka całymi dniami. Koszmar!
Ja dzisiaj odwołałam zajęcia. Ciekawe kiedy odrobię...
Aaaaa i wiecie co jeszcze się dowiedziałam, że dziecko w wieku ośmiu i pół miesiąca powinno więcej czasu leżeć niż siedzieć.
Idę spać, bo mnie łen boli i niedobrze mi. Wyłączę telefon, żeby ten burak czasami nie dzwonił. Nie będę z nim gadać.
 
Oj, oj, oj, co się porobiło. Nie było mnie jeden dzień a tu co z Misiunią się dzieje??
Duuuuuuuużo zdrówka dla malutkiej i dla mamusi wytrwałości. Nic tak nie męczy małżeństwa jak choroba maluszka. Kiedy facet jest najbardziej potrzebny to okazuje się, że akurat naprawdę nie może, nikogo nie ma takiego na kim można polegać. Nerwy mamusi o byle co, marudzące od choroby dziecko i awantura i ciche dni gotowe. Niedawno to przerabiałam i arabella bardzo Ci współczuję.
No, ale po burzy świeci słoneczko. będzie dobrze. Musi być.!!!!!!!!!!!!
 
Mailen, wózio włoskiej firmy brevi. Grillo. Kosztował 370zł. Nie składa się jak parasolka, ale składa się przy użyciu jenej ręki, co dla mnie jest super, bo z Łukaszkiem na ręku inaczej nie dałabym sobie rady. A po złożeniu może stać. Jest bardzo leciutki, nie całe 6 kilo. A z Łukaszem w wózku to śmigam po schodach...

Jutro mężowy ma imieniny. Coś muszę mu przygotować. Może jakiś dobry obadek?? Wiem, jego ulubione de volaye, zmodyfikowane przeze mnie. Pewnie na samą myśl o tym język do ... mu ucieknie... ;D

A my dzisiaj byliśmy w Legnicy u męża siostry. Biduli jeszcze miesiąc został do porodu a ponad 25 kilo przytyła i tak jej ciężko... Zawizłam jej część ciuszków, wanienkę, wózek. I inne potrzebne rzeczy do wyprawki. Będzie miała chłopaka. Już nie mogę się doczekać aż zobaczę znowu takie maleństwo...
 
malaYoo ja też zauważyłam, że Ania po przebywaniu na dworze ma opalone policzka i nosek, będę musiała kupić krem z większym filtrem (30-tka), bo do tej pory stosowałam 4-kę.
Mailen trzymaj się zapracowana i zauczona kobito.
Arabella, my już 4-ki zaczęłyśmy zanim Ania przekroczyła 7 kg, 3-ki jednak były już przymaławe. Dobrze że córa przybiera. Niech zdrowieje, może jej siew apetyciku coś odmieni? A Tobie - dużo sił...
evelinka, skąd ja znam - tatuś by Ani dał wszystko, co ją tylko zainteresuje a ja tu próbuję wprowadzić dyscyplinę bo za jakiś czas mała wejdzie mi na głowę. Tak trzymać.

Lecę się kąpać i może poprasuję bo mi sterta urosła. Mąż ululany "ogląda" snookera, dzidzia śpi po dniu niespania.

Życzę spokojnej nocy.
 
reklama
Nio,jakoś przeżyłam dzisiejszy dzień.
arabella , ja z teściową przerabiałam dokładnie te same przypadki co Ty, :) ,ale już się zdążyłam przyzwyczaić,bo mieszkamy razem.I wiem też,że sporo jej zawdzięczam,bo po porodzie sami byśmy chyba nie wiedzieli za co się złapać.Musisz tylko zdecydowanie zaznaczyć,ze wolisz dziecko po swojemu wychowywać,nawet jeśli czasami nie masz racji.W końcu każda z nas nabywa każdego dnia doświadczenia w tych sprawach :) Powodzenia.
jo-anna-on,właśnie dziś na ten temat porozmawiałam z mężem i zgodził sie z moim zdaniem,że nie może być tak,ze jedno zabrania a inne idzie na utępstwa,bo w ten sposób dziecka nie wychowasz-ale zobaczymy do pierwszego płaczu :) ;)
A my jutro z Miśkiem pierwsza rocznica.Ale spędzimy chyba w domciu,bo cały tydzień pracował,to będzie chciał odpocząć.No,chyba,że mnie czymś zaskoczy :)
 
Do góry