reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpniowa mama

Mój mężuś, własnie przed chwilą wrócił ze szkoły. Jutro jedzie na cały dzień, a ja musze go zastępować w pracy, a strasznie mi się nie chce. Pociesza mnie fakt, że rano pójde do fryzjera. Zapuszczałam z zacięciem włosy, ale niestety ja się do tego nie nadaję, więc jutro idę obciąc się krótciutko, tak jak zawsze miałam. Bynajmniej jak wstanę rano to nie będę musiała suszyć włosów, tylko umyję i ułożę żelem i z głowy.
 
reklama
Buziaczki dla Szymonków i BartusiaUfffff, ale miałam wieczór! Przyjechałyśmy popołudniu do Bydgoszczy i najpierw poszłyśmy na spacerek z koleżanką. Misiula oczywiście marudziła więc wróciłyśmy do rodziców. Zjadła prawie pół słoiczka (tego małego) dyni, zrobiła (po czterech dniach) kupsko i zaczęła marudzić. Była gorąca więc zmierzyłam jej temperaturę (pod pachą), a tam 38. Wykąpałam ją w niezbyt ciepłej wodzie i położyłam wcześniej niż zwykle, ale ciągle marudziła i była gorąca więc jeszcze raz zmierzyłam temperaturę i nie mogłam uwierzyć 39,9. Mąż oczywiście na zajęciach, telefon wyłączony. taki z niego pożytek. Mój braciszek pojechał po Ibufen i czopki, a Mała w tym czasie wymiotowała. Podzwoniłam po znajomych po namiary na dobrego pediatrę i żaden z trzech nie mógł przyjechać. Na szczęście Misiunia łyknęła trochę Ibufenu i zasnęła, a teraz już ma 36,4. Nici z jutrzejszego basenu. Biedna królewna!!!
U nas ząbków też nie widać. Może coś się zacznie!
Misiunia sama też nie siada. Jak ma się za co złapać, a ja przytrzymam jej nóżki to jakoś sobie radzi, ale inaczej nie.
 
No to ja jeszcze raz.Mój luby wrócił jak tropiciel weży(zygzakiem)ale odziwo nawet kluczemtrafił do dziurki i otwożył garaż hi hi.
A jutro troszke mu powmawiam, uwielbiam jak nic nie pamieta i moge mu nawymyslać-bestia ze mnie :laugh: :laugh: :laugh:

dzieki za życzonka
Arabella ty to już przejdziesz z ta Misieńka niedość ze bidulka nie chce jeśc to jeszcze temperatura.A ty jak sie czujesz już lepiej?trzymaj sie cieplutko jesteśmy z toba i oby ta gorączka to tylko na zeby.
Co do siadania to troszke cierpliwości.Moja Julia jak miała 8 miesiecy skończone to dopiero pewnie siedziała a jak miała 9 to pomału uczyła sie sama siadać.Poza tym każde dziecko inne ja już o tym przekonałam sie na własnej skórze,i mam porównanie.Mnie sie wydaje że dużo daje kładzenie dziecka na brzuszku.Julia tego nie lubiła a Tusiu przepada za tym i sa efekty ze przy meblach już pomyka.
 
To ja też dopiszę mojego do grona małych leniuszków.Raz tylko sam usiadł i to jeszcze jak mnie nie było w pobliżu,bo jak weszłam do pokoju,to popatrzył i zaraz klapnął z powrotem.Dopiero niedawno zaczął przekręcać się na brzuszek.O raczkowaniu mowy nie ma...
arabella ,to rzeczywiście miałaś wieczór...Ale coś chyba wszystkie maluchy dziś marudne.Domi dziś sam nie wiedział czego chce-to leżeć,to siedzieć,a ja latałam koło niego,że ledwo chodzę...Moze przez zmianę pogody? ;)
Ja też mykam spać.Spokojnej nocki.
 
evelinka czemy bez strączkowych ??? ja daje małej fasolke szparagową a to chyba strączkowe nie ???
u nas zębolów dalej nimo, a mało tak sie męczy raczkowaniem i łażeniem że od 8 kima, a do niedawna normą była 22-23 ciekawe o której jutro wstanie ::)
 
Dziękujemy ślicznie za życzonka i przesyłamy buziaczki dla Bartusia :-* :-* :-*.
Evelinka mój Szoszon ma tak samo z tymi teledyskami PussyCatDolls - nie daj cie Panie Boże mu zasłonić - tak się będzie wyginał, aż zobaczy. Z płcią przeciwną jest tak samo i co lepsze uśmiecha się tylko do pań ładnych i w miare młodych - powyżej 50 pań nie podrywa ;D ;D.
Bibi ja robię mojemu mężowatemu tak samo jak ostro popije i nic nie pamięta - wciskam mu kit, aż miło >:D ;D.
Arabella życzę duuuużżoo zdrówka tobie i Misiuni :)
Jo-anna-on gratulacje pierwszego ząbka - Szoszonkowi właśnie przebił się trzeci - u góry - niestety mój synuś marudzi mi już 5 dzień na tego zęba :(
Near co za zbieg okoliczności - nie dość, że obydwie mamy synów, to urodzili się tego samego dnia i mają tak samo na imie!!!! A o której urodziłaś Szymonka??
 
Bartuś też od 8 tnie komara,ale u nas to norma. Mam nadzieje że da pospać bo dziś w nocy była pobódka o3 rano i nie spał do 5.Wiec lece na łózio.My też szparagową dajemy i nic nie jest małemu.Pa ,pa
Finiak widze że nie tylko ja taka >:D >:D >:D do n-tej jestem.Miło mieć bratnią dusze :laugh: :laugh: :laugh:
Gratuluje kolejnych ząbków, jak wasze dzieci to robia ??? bo u nas staneło na 1 i nic dalej nie widać tylko marudzenie :p
 
reklama
Mój Szoszonek urodzł się o 12:31 tutejszego czasu - czyli w Polsce to była 13:31. Niewielka różnica czasu!! Wiesz, że jak oglądam zdjęcia w galerii to wydaje mi się, że oni są do siebie troszkę podobni, zwłaszcz na tym zdjęciu gdzie u twojego Szymusia widać te dwa słodkie ząbki. Różnica jest w oczach - twój maluszek ma niebieskie a mój ciemno brązowe i mój ma troszkę dłuższe włosy ale tylko na czubku głowy!!
 
Do góry