reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowa mama dba o siebie

reklama
Ja zaczelam uzywac balsamu przeciw rozstepom z avonu na brzuch i uda, troche drogi ale podobno dziala:) a do reszty ciala balsam nawilzajacy dove. Zaczelam uzywac tak wczesnie bo dowiedzialam sie ze skora potrzebuje dluzszy czas aby sie nawilzyc na tyle, zeby byla elastyczna i nie tworzyly sie rozstepy (a ja mam sklonnosc do nich). Nie wiem ale wole odrazu uzywac tak na wszelki wypadek:)
 
A i tak kto ma miec rozstepy to miec bedzie....:wściekła/y:

Ja w ciązy z Natka uzywalam fissan i teraz tez bede. Nie mialam ani jednego rozstepu. Mam nadzieje,ze teraz przy blixniakach tez mi sie uada. wierze w geny. mama nie miala to moze i mnie ominie.

Ale smarowac trzeba,bo zawsze choc troche zabezpieczy i zmniejszy ewentualne ryzyko...:tak:
 
Ale trzeba tez powiedzieć,że jak juz nasze szkraby bedą z nami to naprawde te całe rozstepy bedziemy mieć...w głębokim powazaniu-hihi. Bąbelki wszystko nam wynagrodzą,a dbając o skórę wszystko powolutku się zabliźni,zblednie i bedzie do zaakceptowania. Jak kogoś stać to po porodzie moze sobie zafundować jakies zabiegi w salonach kospetycznych...ale ja myśle,ze domowe sposoby są w zupełności wystarczające,np. masaż prózniowy świetnie mozna samemu wykonać w domu używajac do tego celu baniek bezogniowych-ponoć rezultaty są fenomenalne!!!ale to po porodzie! teraz cieszmy sie ciażą i myślmy o naszych cudownych,zdrowych dzieciaczkach-bo to najwazniejsze przecież. A ciało jak ciało- ponoć dusza najważniejsza! Ładny ciuszek dla pokrzepienia próżności i bedzie git-mówię wam:) kochane:)
 
hej,

ja też w 1 ciązy uzywałam Fisan. Smarowałam się wiadomo ;-) na poczatku sumiennie ale potem trochę zapominałam. Rozstepów nie mam i liczę, ze tym razem też nie będzie, bo przecież skóra już trochę "zluźniona" hehehehe. I myslę, że te rozstępy to bardziej sprawa indywidualna a te kremiki to tylko dają z 10-20% ułudnego spokoju.

Ja na razie brzucha niet więc smarowanki zacznę pewnie w 4 miesiącu. Na razie kremuję piersi, bo mnie swędzi napieta skóra.
 
reklama
Do góry