reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

Marta, no to mamy odpowiedź. W tym szpitalu w którym będe rodzić, w przypadku braku miejsca na porodowej co lekarz mówił, że zdarza się raz na ruski rok, pacjentka rodzi w przedporodowej, a pielęgniarki szybko sprowadzają potrzebne sprzęty tak mi przynajmniej mówił. Jakby na to nie patrzeć, jak mala.di zacznie rodzić, to też jej nikt nie zagwarantuje, że będzie wolna sala, tyle tylko, że jej nie odeślą.

kakakarolina, mi nie jest obojętne, od poczatku kierowałam się jednym kryterium, tam gdzie mają najlepszą neonatologie, czyli 3 stopień referencyjności.

Olga, a to taka szklanka wypas to można ocalić:tak: No ja mam mało ręczników, szybko zużywam więc ciągle piorę przez co nie są już tak miękke jak były, no i przez to, że ja wszytkie wygotowuję w 90. Ręczniki wezmą, nawet psom po kastracji czy sterylizacji podkładają pod pupki.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Asia u nas akurat wszystkie 3 szpitale mają 3 stopień referencyjności a i tak wszystkie dzieci wożą do CZMiDz bo to już jest ośrodek akademicki na skalę krajową. Fakt jest u nas jeden prywatny ośrodek równiez bardzo popularny ale nie biorę go pod uwagę z okazji właśnie braku opieki nad noworodkami (matkami z powikłaniami zresztą też)
aaa no i nie zakładam żadnych powikłań. Dwie godziny i malutka na rączki i już jej nie puszczę:)
 
U nas tylko 2, z tego ten mój ma najlepszy sprzęt w Małopolsce, bo moja koleżanka fizyk medyczny im ten sprzęt sprzedawała. Ja też nie zakładam, ale strzeżonego...
 
Asia, myślę że oni kontrolują stan tych co leżą na patologii i właśnie mogą tymi porodówkami trochę szachować, czyli mają dla tych co są na miejscu pewnie ze 2-3 miejsca i je trzymają, właśnie dlatego że nie wyrzucą rodzącej ze szpitala (mam na myśli Mala.di). Ale już z izby odsyłają jak nie ma miejsc. Pewnie wszystkie opcje sal przedporodowych i innych kombinacji też mają obcykane. Moją przyjaciółkę 3 tygodnie temu przyjęli tam normalnie rano jak przyjechała po odejściu wód, ale pierwsze 3 czy 4 godziny była właśnie na jakiejś innej 3 osobowej sali, niby porodowej, ale wieloosobowej, gdzie czekały dziewczyny w początkowej fazie porodu i czekały aż się zwolnią pojedyńcze porodówki i zostaną posprzątane. Także takie realia. A potem na sali z dziećmi gdzie juz miała te dwie doby, to leżała z dwoma dziewczynami które mieszkały poza Warszawą, co najmniej po 100km, ale przyjechały tu rodzić.
 
Ostatnia edycja:
Jeśli chcecie sprawdzić referencyjność szpitala tutaj mam linka do ustawy:

http://www.abc.com.pl/du-akt/-/akt/dz-u-98-164-1193

Jest tutaj lista wszystkich szpitali w Polsce z podziałem na województwa i stopnie referencyjności.

Ja wychodzę z założenia, że jak ma się coś złego stać to stanie się wszędzie. U nas i tak wszystkie krytyczne przypadki przewożą na Ligotę , a tam akurat to rodzić bym nie chciała. Poza tym jeśli ciąża przebiega prawidłowo, a z maleństwem wszystko ok, wg mnie nie ma co się upierać żeby ośrodek miał 3 stopień referencyjności bo wiadomo, że przywożą tam najcięższe przypadki, co za tym idzie ryzyko podłapania jakiejś bakterii jest sporo wyższe.

kakarolina
ja najprawdopodobniej będę rodziła właśnie w prywatnym ośrodku, o którym piszesz (chyba, bo więcej e okolicy Katowic nie ma) Spoo koleżanek tam własnie rodziło i opieka nad noworodkiem lepsza niż w większości publicznych szpitali. Poza tym sprzęt mają dość nowoczesny, a na Ligotę z którą mają umowę to jakby co (tfu tfu) 10 minut drogi. Fakt- przyjmują ciąże po skończonym 35 tygodniu.
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny :),

U nas straszliwy upał dzisiaj. Dobrze, że mieszkanie się jeszcze nie nagrzało, to przynajmniej w domu idzie wyżyć. Pojechałam na zakupy i myślałam, że zejdę z duchoty. Na domiar złego mam coraz mniej ciuchów, w które spokojnie wchodzę i nieco się "kiszę", upał wszelkie nieprzyjemne doznania z tym potęguje ;).

Do tego chyba jakąś infekcję podłapałam, strasznie mnie swędzi na dole...Grrr. Nie miało kiedy się cholerstwo przypałętać. Są jakieś maści, albo czopki dozwolone w ciąży. Kurczę, całą ciążę nic, a teraz masz babo placek...

Olga, asia, nataszka mam tak samo z tym wywalaniem. Tyle, że, podobnie jak Olga od stosunkowo niedawna. Wyrzucam wszystko, w czym nie chodzę i czego nie używam, no może poza zastawami stołowymi ;). Faktycznie przynosi to zbawienne skutki w kwestiach panowania nas domowym chaosem.

Mart masz rację, jeśli chodzi o sytuację w warszawskich szpitalach położniczych i na oddziałach...Masakra. Tłumy. Dziewczyny na korytarzach leżą...Mam nadzieję, że jak już wybije moja godzina, to mnie przyjmą jednak. Chyba tak, skoro mam cc umówione z moim gin? Oby.
Swoją drogą też się dziwię, że tak radośnie przyjmowane są kobity z innych regionów (nie wiedziałam o tym), podczas, gdy dla nas, miejscowych miejsca nie staje. Ja rozumiem zagrożone ciąże, itp. ale tak ot? Cóż, dziwna jest czasem polityka służby zdrowia...

irisson też mam lenia, od paru dni...Zmuszam się do jakiejkolwiek domowej aktywności ;). Fakt, że mi całkiem wychodzi, ale to już inna rzecz.

sempe trzymaj się kochana dzielnie, zaciskaj nóżki, choć u Ciebie to już ostatnie chwile bez wątpienia są ;).

Ciekawe co u doti. Może już wychodzą?

Mąż dzisiaj je obiad w pracy, więc postanowiłam sobie odpuścić pichcenie. Wciągnę coś na szybko i cześć. Strasznie mi się nie chce robić czegokolwiek. Szkoda, że nie ma truskawek, bo bym z makaronem zjadła, raz dwa, a tak...;)

Miłego dnia :*
 
Cześć dziewczyny!
Dzisiaj mam spadek formy, za dużo wczoraj zrobiłam – trzeba było to na dwa dni rozłożyć. Plecy mnie dzisiaj bolą, zresztą z dnia na dzień coraz bardziej.
Ilovesummer, czyli na Łubinowej będziesz rodzić? Nie zdziwię się jak się okaże że mieszkamy tuż obok – ja mam na Łubinową góra 5 minut samochodem, podobnie do klinicznego.
Rzeczywiście w klinicznym to nie chciałabym rodzić… kilka moich koleżanek wybrało to miejsce; lata temu wprawdzie ale wspomnienia mają koszmarne. Natomiast OIOM jest na najwyższym poziomie, mój chrześniak spędził tam pierwsze dwa tygodnie swojego życia, naprawdę poziom sprzętu i ludzi którzy tam pracują bez zarzutu.

Moja położna też potwierdza nam, że jest spory ruch na Bogucicach ale jak mówi mój sąsiad – do pięknej panny sznur kawalerów :-) Z czegoś ta „popularność” wynika. Mnie z kolei trochę zastanawiają puste oddziały w tak dużym mieście; jednak każdy szpital zaczął się w czymś specjalizować - Bogucice stały się miejską porodówką, kolejowy robi od kilku lat „karierę” w okulistyce, Ochojec to kardiologia i tak dalej i tak dalej….

Obyśmy miały okazję wymienić się za kilka tygodni tylko miłymi doświadczeniami z „naszych” szpitali, howk!
 
reklama
Aia nie ma rejonizacji szpitali dlatego przyjmują wszystkich a jeśli chodzi o warszawę to mimo że wydaje się że przyjmują z innych regionów to kobitki te i tak mieszkają i pracują w warszawie a inny region to kwestia meldunku... Bo 3/4 warszawy to przyjezdni którzy wynajmują mieszkania bo niestety ale mieszkania w wawie są najdroższe w polsce i nie każdego stać. Ja na przykład jestem w takiej sytuacji i nie wyobrażam sobie że gdybym zaczęła rodzić miałabym jechać do rodzinnej miejscowości 100km....
 
Do góry