reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

reklama
Ja już od kilku dni odczuwam w nocy takie rozłażenie bolesne kości w miednicy... Kłuje mnie również i przy przewracaniu z boku na bok i wstawaniu... Jak tu już jedna z dziewczyn wspomniała jak wstaję w nocy siku to najpierw się nasapie, nadysze, nastękam i na "OBożuję", że nieraz mój mąż wstaje i pyta- już??? a ja że ma dzwigać swą wielorybice bo będzie basen w łóżku.... Dałyśmy radę z wymiotami, omdleniami, smakami i innymi dziadostwami to damy radę ostatni miesiąc z wielkimi brzucholami (a parę miesięcy temu kilka z was już się nie mogła doczekać brzuszków- to teraz macie :-D). Mój mąż szczęśliwy jak skowronek poleciał do pracy, bo wreszcie mógł się mną nacieszyć (niech się cieszy, bo za pare tygodni znów będzie mógł pomarzyć biedaczyna)
 
ja zeby sie obrocic z boku na bok musze najpierw usiasc :p :-D a sasiadka mnie pytala wczoraj czy blizniaki nosze haha :p ale tylko plus 9 i pol mam na wadze wiec nie wiem gdzie to wszystko ucieklo :)
Maggic Ty jeszcze poczekaj :)
 
Maggic jestem tego samego zdania co Błonka porozmawiaj delikatnie z dzidzią, że jeszcze czas i niech nie szykuje sobie jeszcze drogi do wyjścia :tak:. o kłuciu w "pipce" wczoraj też lekarce wspomniałam, powiedziała, że to przez ucisk małego na coś tam... Musicie mi wybaczyć ale im bliżej porodu, tym mniej mam rozumku i słów mi brakuje ;-)
 
Ostatnio mam trochę nerwową sytuację związaną z mieszkaniem i nie wiem czy to te nerwy tak na mnie i na dzidzię wpływają. W czwartek idę do lekarza, więc powiem mu o tym, jak się czuję. Zbada i się okaże :) ale jednak trochę się martwię, że to jednak jeszcze nie ten czas...
 
No i my wyszlo bokiem siedzenie po nocy, bo junior juz przed 7 mnie obudzil wrrrr:( Ale przynajmniej sie wzielam do roboty szybko. Po sniadanku kapiel i heja do miasta, obskoczylam szybko bank, poczte, polski sklep i pakolowy warzywniak. Potem do domku, pranie, sprzatanie, wywieszanie prania no i na obiad z braku czasu salatka K8, pysznosci. Teraz czekam na tz, junior wlasnie odplynal na kanapie i ja za chwile tez do niego dolacze. Bo pozniej leca na kawke z psiapsiolami i zabieram tez mlodego na ciacho.
U mnie noc wyglada tak jak u wiekszosci, pochody sikaniowe, siadanie zeby sie obrocic. No i kluje mnie Asia dokladnie tak jak piszesz, zwlaszcza przy obracaniu,czasem baaardzo zaboli. Bol pachwin i miednicy oczywiscie tez. Ale ja to biore za normalke juz na tym etapie,wszystko sie tam powoli przygotowuje. Jakby mi nic kompletnie nie doskwieralo to bym sie wlasnie martwila:rolleyes:
 
cornelka ja tez bym chciala juz urodzic :)

My to sobie możemy chcieć, ostatnie słowo należy do dzieciaczków :-p

ja zeby sie obrocic z boku na bok musze najpierw usiasc :p :-D

haha, skąd ja to znam. Ja zanim wstanę w nocy do ubikacji to najpierw siedzę z 3 minuty na łóżku i stękam jak mi ciężko,a dopiero potem człapie w tempie żółwia :-D


Musicie mi wybaczyć ale im bliżej porodu, tym mniej mam rozumku i słów mi brakuje ;-)

:-D:-D:-D

LeRemi szacun, ile ty rzeczy zdążyłaś zrobić. Mi by to z tydzień zajęło :-D
 
Ja też odczuwam bóle przy przewracaniu się z boku na bok (ale to już od dawna w sumie. Już w marcu, jak poszłam na zwolnienie to tak miałam, że brzuch był ciężki, w dole czułam taki ucisk i nawet czasami przy leżeniu mi to doskwierało). Dziś dostaję takie kopniaki jakby igłą mnie dziecko nakłuwało od środka w pęcherz lub inną dolną część w środku (nie wiem, jaką ale to takie nieprzyjemne ukłucia.

Jak kaczka chodzę od dawna, ale to pewnie dlatego, że uda moje potroiły swoją masę i nie chcę, żeby się ocierały o siebie :-D

Dziś prawie 3h spędziliśmy z M w Castoramie. Wybieraliśmy listwy przypodłogowe, żarówki, wykładzinę. Myślałam, że ducha wyzionę, jak wracaliśmy. Zwłaszcza, że tak mnie pogoniło później do kibelka, że chyba sąsiedzi słyszeli, jak kamień spada mi z serca, a raczej z innej części w związku z odczuciem ulgi :-D

Teraz popijam sobie maślankę i obiecałam sobie, że nie będzie przekąsek, słodyczy, tego co powoduje, że od kilku dni znajduję drugą brodę :tak: Ojejku, ale odetchnę, jak wrócę do formy, schudnę i będę w stanie porządnie obciąć sobie paznokcie u nóg, ogolić się i nawet pobiegać :tak:

Pomysłu na obiad nie mam dziś kompletnie. M pojechał sprzątać w domku i przygotowywać go do przeprowadzki, która będzie za tydzień w sobotę. Ja siedzę nad pracą i mam ambitny plan, by w środę ją oddać - rany, oby się udało. Już mam dosyć nauki jak na razie.

Miłego dnia Sierpnióweczki, dobrze że ta pogoda pozwala trochę odetchnąć...
 
reklama
Do góry