reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

Dziewczyna niech ktoś weźmie łopatę albo coś innego i mnie dobije. Ja już nie dam rady :no: Boże wszystko mnie boli. Kręgosłup, coś w lewym boku, nie mogę leżeć, na prawym i na wznak też. Chodzę pół nocy, łzy mi same lecą, do tego mam tak spuchnięte ciało że masakra. Przez 10 dni przytyłam 3,4kg...odejmując dzieci jakieś pół kg to reszta to woda. Nie mogę chodzić i siedzieć bo puchną nogi nie mogę leżeć bo bolą plecy. W nocy kilka razy już chciałam do szpitala jechać. Jutro mam wizytę, ja już chcę te cesarkę, ja nie wytrzymam tego bólu dłużej. Tak wam zazdroszczę formy. Przepraszam że w takim tonie piszę...ale jestem załamana :-(
Pomijam już stawianie się brzucha, ból żeber i wyginanie się dzieci w każdą stronę...do tego już się przyzwyczaiłam.
Mierzę ciśnienie, ale mam niskie, więc to raczej nic z zatruciem ciążowym...
 
Ostatnia edycja:
reklama
sopelku, wytrzymasz, a jak pamiętam pisałaś, że to Twoja ostatnia ciążą bo masz od razu parkę więc ostatni raz się tam męczysz:tak: Na prawdę już nie długo, a każdy dzień jest dla nich ważny.
 
Sopelku, jeszcze TYLKO troszkę, wytrzymaj. Za chwilę będziesz miała swoje szkraby! Może próbuj robić krótkie drzemki w ciągu dnia? Udaje Ci się zasnąć? Rób zimne okłady na opuchlizny, kostki lodu w woreczku owiń ręcznikiem i przykładaj. Ja robię też ćwiczenia – kręcę kostkami, nadgarstkami, palce na siebie i takie tam. Trochę pomaga...

Poza tym dzień dobry wszystkim :-) W końcu jedziemy do urzędu dzisiaj ustalić że mój tz jest ojcem i daje nazwisko, wybieramy się jak sójka za morze.... za chwilę będzie po zawodach..
Wczoraj wieczorem wzięło mnie na kontrolę dokumentów, zawartości torby itd. aż sama się wystraszyłam czy czegoś nie wykraczę.
Znowu zaczyna się upał, w lesie cudownie, chłodno, po wczorajszych ulewach jeszcze da się oddychać. Wróciliśmy ze spaceru, Cześ zajada śniadanie a ja wsuwam maliny- to moja obsesja ostatnich dni ;-)

I tyle. Zaczynamy kolejny tydzień dziewczyny! Trzymajcie się!
 
Witam poniedziałkowo.
Mam lekkiego doła, bo mój były mąż z obecną żoną w sobotę zabrał mojego pierworodnego i pojechali do Chorwacji... tak mi smutno i zle... Wczoraj się popłakałam i stwierdziłam, że chyba z rozpaczy urodzę. Nikt mi nie marudzi za uchem- MAMO!!! :-(. Mam nadzieję, że te 3 tygodnie szybko zlecą. Mój obecny mąż twierdzi, że jestem głuptas i powinnam się cieszyć, że ma fajne wakacje, że z nami by siedział w domu itd... niby ma rację, ale i tak mi smutno...
Jeśli chodzi o sex to mój małżonek lata za mną nadal jak przed ciążą i jeszcze komentuje, jaka to ja piękna i sexowna :szok:. Taaa cyce żylaste, stopy jak banieczki, dupsko ogromniaste, a każdy pośladek żyje własnym życiem.... Jemu to jednak nie przeszkadza a nawet uwielbia jak po klepnięciu w pupę ona jeszcze się trzęsie jak galareta przez minutę :szok:.Muszę się oganiać od Niego heh. Normalny wariat! Ale z drugiej strony, przynajmniej czuję sie dowartościowana.
Idę jakieś śniadanie zjeść bo mi w brzuchu klusia puka, że głodny.
Buziaki Brzuchatki, miłego dnia
 
sopelku współczuję Ci bardzo! Ale jesteś niesamowicie dzielna!!! Z tego co pamiętam profesor od 14 na urlopie więc może tak jak mówiłaś będzie chciał Ci zrobić cesarkę jeszcze przed wyjazdem. A to oznaczałoby że za parę dni będziesz miała dzieciaczki przy sobie. Zresztą Ty już będziesz miała skończony 36 tydzień więc myślę że nie będzie chciał Cię dłużej trzymać. A co do puchnięcia to ja też mam schizę z zatruciem ciążowym, szczególnie że mnie ostatnio białko w moczu wyszło, więc też codziennie mierzę ciśnienie. Ale ciśnienie mam niskie, a tego białka chyba nie jest tak strasznie dużo. Ale tak czy inaczej trochę się denerwuję i mam nadzieję że gin nie każe mi się kłaść do szpitala z tego powodu po jutrzejszej wizycie. Co prawda dzisiaj powinno przyjść łóżeczko, a pod koniec tygodnia wózek. Dzisiaj wybiorę się do rossmana po ostatnie zakupy wyprawkowe i chyba spakuję na wszelki wypadek torbę i będę gotowa. Ale mam nadzieję że będzie dobrze i zostanę w domu i że jeszcze jakieś dwa tygodnie wytrwam.

Widzę że znowu wrócił temat seksu :-) my ostatnio kochaliśmy się jakieś 1,5 miesiąca temu. A tak to radzimy sobie w inny sposób :-) nie chcemy zupełnie z tego rezygnować, bo każde z nas ma ochotę. Z pełnym stosunkiem ostatnio się wstrzymuję, bo też miałam wcześniej skurcze po. Ale jak jutro po wizycie powie mi gin że wszystko jest w porządku i ładnie trzyma to chyba sobie pozwolimy :-) trzeba wykorzystać czas, bo potem będzie znowu przerwa na połóg.
 
asia, mala.di, wszystko uzależnia, kawa, cola, wóda, marucha, fajki. Nawet od nauki czy sexu można się uzależnić, jeśli jest to przyjmowane regularnie. Właśnie ta regularność jest potrzebna do uzależnienia, niekoniecznie duże ilości. Ale jeśli ktoś zapali raz na miesiąc, czy 3x do roku, to nie jest uzależniony, bo gdyby był, to by dnia sobie bez tego nie wyobrażał... Jak mówią, wszystko jest dla ludzi, tylko w granicach rozsądku. Ja też zapaliłam w swoim życiu może z 5 razy, czy to czyni mnie narkomanem? alkohol piłam częściej, a alkoholikiem nie jestem.
A ten Chiński film wczoraj był fajny, tylko kurde jak chciałam się przenieść do sypialni, żeby go oglądać, to mi program 1 nie działał, więc już zrezygnowałam z niego i poszłam spać. U nas to zawsze fajne filmy o gównianych godzinach puszczają, zamiast o 20 dać...
A ja od rana mam piane na M, bo telefony mamy na jednym rachunku i on nagminnie zapomina płacić i ciągle nam wyłączają te telefony. No i dzisiaj znowu chcę dzwonić z rana, a to nie mogę! ciekawe skąd ja bym zadzwoniła, jak bym zaczęła rodzić, chyba kuźwa 2x w rynnę!
 
Witam poniedziałkowo. Ja po porannych badaniach, chyba już ostatnich...
Sopelku łopat i innych narzędzi zbrodni brak, więc dobijać nie będę. Rozumiem, że ciężko, ale jeszcze chwilka i Maluszki będą po drugiej stronie.....
Ja też bym ponarzekała, bo już tak mnie dół brzuch ciągnie i ciagle mi niedobrze, że nie daję rady, ale nic to nie zmieni. Zaraz biorę się za ostatnie prasowanie, potem obiadek dla Młodego - Starszego, sprzątanie i dzień zleci....
Mala.di trawka systematycznie palona też uzależnia, fakt szybciej psychicznie,ale ona jest bardzo dobrym wstępem do sięgniecia po inne środki. Takie mówienie to trochę jak mówienie alkoholika, ze piwo to nei alkohol i ze jeśli on musi codziennie po kilka, ale tylko piw to nie jest uzależniony:cool:
Ale seksualnie nam się tu zrobiło
Miłego dnia...
 
Jezu dziewczyny poprasowałam pól h pościel i padam, zostawiłam koszulę dla mamy ma przyjść z posiłkami;-) Ogarnęłam dom, gotuje sobie bób i już nie mam sił na więcej. Na szczęście obiad mam z głowy bo przychodzi mamuśka z zapiekanką ziemniaczaną. No a na 15 ostanie już wykłady na aplikacji, jeszcze tylko jutro sąd i będę musiała zacząć się porządnie uczyć:-(. Zrobiłam 4 prania w weekend, a znów mam pełny kosz:no:, u nas w domu ubrania są na raz, nie tylko M ale ja też wszytko brudzę przy jedzeniu albo się zapoci szybko.
Dziewczyny czy macie w ogóle apetyt? ja jem bardziej z rozsądku i mam stres, że Ula nie dość, że malutka to może jej nie dostarczam wystarczającą dużo jedzonka, ale to chyba moja stara śpiewka której macie dość;-) Moja mama mówi, że według niej jem dużo, ale wiadomo zawsze można więcej.
 
Witam :)

Dzisiaj troszkę chłodniej u mnie na dworku. Ale coś brzuch mi się stawia. Mam nadzieję, że do środy wytrwamy 2w1 ;)

Ja mam też podobne schizy w nocy, że zgniotę mojego szkraba jak śpię na boku. Martwię się ale myślę, że raczej to niemożliwe. Moja ciotka całą ciążę spała na brzuchu i urodziła zdrową wielką córę. Także myślę, że tak jesteśmy zbudowane, że nic się nie stanie naszym maluszkom.

Też nie mogę uwierzyć, że jeszcze kilka chwil i zostanę mamą po raz pierwszy. Dopadają mnie jakieś doły, czy dam radę, czy będę dobrą mamą, czy będę wiedziała co zrobić kiedy będzie płakał, itd... dodatkowo mi hormony szaleją, potrafię się rozpłakać na zawołanie :/

Sopelek bardzo Ci współczuję. Moja znajoma 4 czerwca miała cc, uprosiła lekarza prowadzącego o skierowanie, bo już podobnie jak Ty nie dawała rady. Była w 37tc ciąży, dzieciaczki urodziły się zdrowiuśkie, parka :) Ja mam jednego brzdąca w brzuchu a w nocy mam wrażenie, że brzuch mi się urwie jak śpię na boku. A moja koleżanka mi opowiadała, że jak się kładła na lewym boku to synek jej spać nie dawał, kopał, wiercił się, wbijał jej nózki w żebra. Jak kładła się na prawym boku to dziewczynka zaczynała harce. Na plecach się spać nie dało, bo tchu brakowało. Myślę, że jak poprosisz lekarza to ustali Ci termin cc na przyszły tydzień, żeby te 36tc było:) jeszcze tylko troszkę, dasz radę :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Sopelku aż sięboję pomyśleć jak się musisz czuć skoro mi z jednym jest cieżko, brzuch ciąży, na siku latam a z łóżka ciężko wstać, nogi puchną:/ Trzymam kciuki żeby lekarz jeszcze przed urlopem Ci ulżył:)

Ja dzisiaj niewyspana - zjadłam arbuza przed snem i odpokutowałam:cool:
tyle się wczoraj naczytałam o igraszkach, że mi się zachciało :zawstydzona/y:
zjadłam właśnie pseudo sushi na śniadanko i chyba nie mam wyjścia - wezmę się za prasowanie choć strasznie mi się nie chce i grzmi do tego:eek:
a tak mnie wszystko swędzi że zwariuję - głupie komary:no:
 
Do góry