No dziewczyny nie było mnie troszkę na forum i dopiero zdołałam nadrobić ten wątek, a gdzie pozostałe ... Zaraz spróbuję
A moze wy tez rozne przykre rzeczy slyszycie od swoich tylko sie nimi nie przejmujecie tak jak ja.Moze robie z igly widly i czepiam sie niepotrzebnie?
Doti - absolutnie nie przesadzasz - tak jak pisyły już dziewczyny każdy zasługuje na szacunek. Takie wyzwiska są niedopuszczalne. I jeszcze dziecko na to patrzy to też niedobrze. Nie pozwól mu na to ! Bądź dzielna, mam nadzieję, że sytaucja Ci się poprawi.
Marcia daj cynk co tam zakupiłaś ciekawego. Ja mam końcówkę zakupów do zrobienia i chyba na tego Wasala83 się skuszę...nie pamiętam która z Was tam kupowała, ale na wszystko co mi brakuje.
Ja kupowałam u Wasala83 - jest ok.
Sopelku, bardzo Ci współczuję dziwnych sąsiadów. Faktycznie wygląda jakby byli trochę nie do końca rozumni - ja się takich ludzi boję. Wymyślą sobie coś i teraz ich przekonuj, że nie jesteś wielbłądem... Trzymaj się.
Ach Dominiczko,Agnieszko ma spotkanie mogę się spóżnić bo prosto ze szputala będę do Was jechać
Iza, będziemy czekać. Może jeszcze jakaś sierpniówka-warszawianka ma ochotę się z nami spotkać ? Środa u Grycana na Targówku, o 10:00.
Mala.di - ja też chętnie pomogę, choć z kasą teraz tak sobie, a kredyt, który wzięliśmy na remont mocno obciąża nasz budżet. Ale tak myślę, że nawet jak każda z nas dorzuci troszkę to się nazbiera i będzie dla Ciebie pomoc. Prześlij proszę nr konta na priva. Pamiętam, gdy nam się urodził pierwszy syn to też na nic nas nie było stać, oboje się jeszcze uczyliśmy a rodzice byli niemajętni. No ale byliśmy we dwoje, więc już samo to było lepsze. Pamiętam jak po nocach przepisywałam ludziom na komputerze prace dyplomowe i magisterskie, żeby dorobić parę groszy. A mój mąż dorabiał po szkole malowaniem mieszkań i innymi tego typu pracami. Ale przetrwaliśmy. Ty też sobie poradzisz. Trzymam kciuki.
Dziewczyny u mnie remont trwa nadal, dopiero dzisiaj mąż ułożył ostatnie płytki w przedpokoju. Ciągle jakieś przeszkody. Blat chcieliśmy kupić jak już postawimy meble, bo nie wiedzieliśmy taki będzie pasował. Myślałam, że można kupić blat od ręki. A tu ZONG. Można kupić blat ale o szerokości 60 cm. A my potrzebujemy szer. 67 cm. No i mamy do wyboru: zamówić w OBI lub Castoramie - ale do odbioru za 3 tygodnie, albo w takiej firmie, gdzie będzie do odbioru za 2 dni - ale 2 razy drożej
. A bez blatu nie można zainstalować w kuchni zlewu i kuchenki. No i kicha. Wiecie jak niewygodnie się zmywa naczynia w umywalce w łazience ? Okropnie. A to i tak tylko kubki bo jemy na plastikowych talerzach i plastikowymi sztućcami. No nic, jak się to już skończy będzie pięknie.
Odnośnie listy sierpniówek, czy mogę prosić o dopisanie mnie ? Jakoś mnie na niej nie ma, a pisałam w tej sprawie do którejś z moderatorek. Będę bardzo wdzięczna.
Życzę Wam dobrej nocy.