reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2012

WITAM :)
Ale produkujecie, nie nadążam z czytaniem :) ale to miłe, że tyle sie dzieje, tym bardziej że ja całymi dniami przed kompem, no bo co tu robić jak trzeba nic nie robić :/
Wczoraj jak wyłączyłam kompa, to pół godziny ćwiczyłam na piłce, zobaczymy może po kilku dniach będę efekty, proszę trzymajcie kciuki, bo ten ból już mnie wykańcza :-(

K8libby ja mam dokładnie taką samą piłkę jak z linku. Z tym, że ja kupowałam w tesco w zimie i wtedy kosztowały 19,99. Nie wiem może promocja była czy co ale mi się udało :D
Współczuję Ci strasznie z tym niespaniem. Ja to tylko wstaję 2-3 razy na siusiu w nocy i to z zamkniętymi oczami, taka jestem zaspana. Budzę się zazwyczaj jak mąż do pracy wstaje, czyli o 8 :)

Agnieszka mój tez czasem jak mu mówię, żeby się odwrócił na bok, mówi że on przecież nie chrapie :D kiedyś go nagrałam na dyktafon i od tamtej pory się nie kłóci :-D
Remontu bardzo współczuję a najbardziej to sprzątania po nim. No ale zawsze efekty końcowe są satysfakcjonujące :)

Kruszki ja również dołączam do trzymania kciuków, bedzie dobrze :tak:
 
reklama
witajcie dziewczyny
kruszki, zmartwiłaś mnie bardzo. Czemu nie zostawili Cię w szpitalu skoro jest podejrzenie sączenia się płynu owodniowego? możesz wstawać tylko do toalety i to nie więcej niż parę razy dziennie, kąpiel raz na parę dni. W styczniu leżałam na patologii z dziewczyną z wyciekiem płynu 33 tc, nie mogła nawet wstawać i sprawdzali jej CRP co chwila. Sprawdzali Twoje CRP?, bo masz stan podgorączkowy, no i jakie jest poziom wód? Skoro jesteś w domu to leż tylko to najważniejsze!
to jest anglia :)
usg i tak bylo zamkniete i nie ma opcji zeby zrobic mi z doskoku, wiec i tak jestem w szoku ze mam jest dzis, dzis po badaniu usg bede miala konsultacje, nie bedzie opcji zebym lezala tu w szpitalu, ginekolog pytala jak szybko mozemy z domu przyjechac do szpitala, czy droga jest prosta itd. w razie skurczy mam wracac od razu, no ale zobaczymy ile tych wod jest, mam nadzieje ze jakies naczynko mi peklo i stad ze sluzem taka krew, czuje ruchy i czuje sie dobrze, moja dzidzia to sie pcha po prostu do nas jak szalona, pokarm mam juz przeciez ile czasu.. glowka w dol ulozona i gotowa do startu w 26tygodniu, jak sie dzisiaj okaze do tego waga jeszcze to padne tam

no a teraz sie przywitam :)
wiecie tam przyjechala dziewczyna w 24tc ze skurczami co 5minut.. to jest tragedia dopiero, w ogole sie naogladalam sie, bylam na takim specjalnym oddziale dla ciezarnych gdzie sie ocenia stan zdrowia i decyduje co dalej

generalnie to maja tutaj bardzo dobra opieke u nas w szpitalu, wiec w razie wczesniaka 'tfu tfu' troszke jestem spokojniejsza

a tak w ogole to ide sie polozyc spowrotem bo przez ta akcje cala to nie moglam spac :(
dziekuje Wam za wsparcie Kochane :*
 
witajcie po weekendzie - zrobiliśmy sobie mały wypad rodzinny w Pieniny, Natalka zachwycona - normalnie nic tak nie rozwija i nie cieszy dziecka jak wycieczki!! :-)

dziś trzeba wrócić do rzeczywistości i zabrać się za realizację kolejnych punktów z listy pt. "do zrobienia przed porodem" :rolleyes2:

kruszki - a co Cię zaniepokoiło, że pojechałaś do szpitala? dopytuję bo od paru dni mam wzmożone "upławy", bez dodatkowych atrakcji (swędzenia, pieczenia itp) i to nie w formie żadnego śluzu tylko raczej po prostu jest ni bardziej "mokro" i zastanawiam się właśnie, czy to przypadkiem nie wody.. w czwartek mam wizytę z usg.

edit: doczytałam na wątku wizytowym, a powiedz mi - wcześniej (przed plamieniem) nic się nie działo?
 
Ostatnia edycja:
Witajcie Kochane,

Agnieszka, trzymam kciuki w związku z remontem. Oby poszedł szybko i planowo i nie przedłużał się zbytnio. U nas samo kafelkowanie trwa już 4 tydzień mimo że na początku miało trwać góra 1.5 tygodnia :baffled:

Kruszki,powodzenia. Oszczędzaj się,ile możesz,odpoczywaj i staraj się niczym nie stresować. Niech dzieciątko jeszcze u Ciebie posiedzi.

Asia, super niespodzianka z wizytą Twojej siostry. No i te niespodzianki, które przywiozła dla Ciebie. Koniecznie wrzuć je później na wątek wyprawkowy, chętnie zobaczę, co fajnego dostałaś :-D

Tak się właśnie zastanawiam, czy nie powinnam była wybrać się do tej szkoły rodzenia, bo dużo informacji mi umyka. Ale z drugiej strony od ich nadmiaru boli mnie głowa i rośnie frustracja. Zaczynam się denerwować, że jeszcze tak niewiele mam a czasu,wiadomo, coraz mniej. Mam nadzieję, że wszystko się poukłada.

W tym DDTVN niewiele tak naprawdę powiedzieli o tym, jaką wyprawkę naszykować - prędzej reklamę tym dwóm dziewczynom zrobili. Wolę sama się zabrać za skompletowanie wyprawki - sama później ocenię,czego mam za mało, za dużo,a co w ogóle było zbędne.

No nic,idę wybierać narożnik kuchenny i połażę trochę po allegro - może co nieco pozamawiam, ale bez szaleństw oczywiście :-D
 
LeRemi, Agnieszka - no super jest z Natalią :) codziennie z mężem padamy ze śmiechu z jej pomysłów i nowych rzeczy które robi :)

witajcie, ja dziś się zebrać do życia nie mogę... o 5.30 jak mąż wstał do pracy to ja też wstałam i wyszłam ze szczenakiem, zrobiła siku i kupę na polu, hurra! potem jeszcze raz byłam i sikała, ale potem zrobiła kupę u siebie i ją rozniosła wszędzie i chyba trochę zjadła... ehh. postanowiłam ją ostatecznie nauczyć czystości, od dziś codziennie przed 6 będę wychodzić i duuużo razy w dzień...

no i jak tak już wstałam to nie chciało mi się spać, myślałam żeby wstać już i ogarnąć coś póki Natalia spała, ale jednak zostałam w łóżku i zasnęłam no i potem po 8 ledwo się zwlokłam... do teraz siedzę i nic nie robię i bardzo żałuję że jednak nie wstałam... dziś spróbuję się wcześniej położyć i znów wstanę wyjść z suczką i nie będę się już kłaść, czas się przyzwyczaić do wcześniejszego chodzenia spać i wstawania, perfekcyjnej pani domu i matce dwójki dzieci nie wypada już spać do 8 :p skończy się leniuchowanie :) kiedyś jak mogłam to spałam do 10 ale to już przeszłość :p

chyba już nie mogę siedzieć tyle przy laptopie. siedzę na krześle przy stole i mojemu maleństwu w środku chyba przy tym niewygodnie, pisałam Wam wczoraj jak mocno kopie, teraz też, a wczoraj normalnie się wystraszyłam że jakieś skurcze mam bo tak boleśnie się rozpychała! jaka ona jest silna, szok...
czy ja mogę pomylić skurcze z kopaniem dziecka? czy jak będę mieć skurcze to będę wiedziała że coś jest nie tak? pyta kobieta która miała przed porodem skurcze przez 3 dni heheh... zapomniałam już jak to jest :p
 
Dziewczyny, ja byłam w 18 tc na IP bo miałam takie dziwne upławy, sprawdzili paskiem czy odczyn zasadowy (zasadowy mają wody albo mega infekcja) co było wykluczone bo miałam wyniku z posiewu sprzed 2 dni - jałowy. Potem chciałam czmychnąć do domu, ale mi nie pozwolili, zrobili usg i jeszcze lekarka zastanawiała się, czy mnie na oddział nie położyć do obserwacji. Dlatego jestem bardzo zdziwiona, tym co się dzieje w Anglii:-( Jak można kontrolować stan ciężarnej gdy ta leży w domu!!! jak sączą się wody to walcz żebyś tam leżała w szpitalu, muszą Ci monitorować CRP i stan wód co 2 dni na Usg. W każdym razie trzymam kciuki, żeby to było coś innego, może masz łożysko bardzo nisko i dziecko uciska główką na szyjkę to podkrwawia, znajoma tak miała i wytrzymałą w szpitalu do 37 tc, ale bez żadnego wstawania, kąpiel raz na 3 dni. Kruszki nie ma na prawdę opcji, żeby ta zostać w szpitalu jakby co? Jak nie leżenie plackiem to maksymalnie oszczędny tryb życia i dotrwamy do 37 tc - WSZYSTKIE!
 
Ostatnia edycja:
Olga moim zdaniem skurczy nie pomylisz. Mnie jak łapie skurcz to brzuch się robi taki mega twardy i tak jakby sie "spina". Tak jak mięśnie, no w łydkach kiedy łapie skurcz
 
Wiolcia, mnie się właśnie wydaje że mam ten brzuch twardy - ale cały czas, taki rozepchany, zwłaszcza że mała mocno pcha nogami tuż pod mostkiem, że dosłownie mało co mnie po cycach nie kopie :p
no cóż, staram się nie panikować :p mam nadzieję że jak naprawdę coś będzie nie tak to będę o tym wiedziała...

nudne to ddtvn, wszystkie tematy jakoś tak po łebkach, w sumie nie przepadam za takimi programami

Kakakarolina - ja bym chyba wymiękła :p pewnie będziesz padnięta potem heh.. no ale może dzieciaki same się sobą zajmą :) pewnie będziesz miała ubaw z ich dyskusji :D dużo siły życzę!
 
reklama
Do góry