reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

asia, z tamtym facetem co sie spotykałam to juz dawno i nieprawda. Chyba mi sie chwilowo zrobił jakiś uraz do facetów i wszystkich nienawidze :-p

irisson, ale te dzieci to mają pomysly:-D:rofl2::-D

ja dziś w końcu niby poszlam kupic torbe do szpitala, tzn jej wyposazenie, a skonczylo sie na kupnie dwoch par leginsów, bluzeczki, spodni, a dla małej dwie pary różowych spodenek i jeszcze jedno body z truskawką :-). nigdzie na ciuchach nie moge znalezc sensownych śpioszków, pajacykow...czy jak to tam sie zwie, to z rękawkami, wiec body juz mam duzo za duzo a śpiochy jedne... w desperacji w sumie kupilam tez drugie, niby krotkie jak 50/56 ale szerokie strasznie

exotic
, ja ostatnio ciągle jem pomidorówke wiec polecam ...alboo w sumie jak tak mysle, to zjadłabym kalafiorową:happy2:
 
reklama
Hej dziewczynki. Zaraz poczytam co tam naskrobałyście. Zwlekłam się z łóżka dziś o 8 na leki a potem o 12:50 :zawstydzona/y:upss...ale to przez to że późno spać poszliśmy wczoraj bo o 1.
U mnie dziś pochmurno i sennie. Na obiad szybko i bez wysiłku karkówka duszona i warzywa na patelnie Hortexu :-D
Jutro mamy z mężem 2 rocznicę ślubu. Nic dla niego nie mam, bo niby jak mam kupić...zawsze jeździmy wszędzie razem, bo ja już nie jestem w stanie sama prowadzić. Więc pewnie zamowimy jakieś dobre jedzonko i tyle.
ja już czuję się jak wieloryb, skarpetek nie mogę normalnie założyć, żebra bolą jakby ktoś mnie skopał...szkoda, że organizm nie rozróżnia że to ciąża bliźniacza..taka powinna trwać krócej ;-)
Sempe a jak na zwolnieniu lekarskim jest zaznaczone, że trzeba leżeć? może ja też mam?:baffled:
 
ja zrobiłam obiad, kotlety panierowane z karczku z ziemniakami i kalarepką w śmietanie, mąż zadowolony :) ja objedzona na max, a tu trzeba pranie wieszać... sypialni nie posprzątałam a teraz tam titek śpi więc nie mogę. poleżę chwilę i posprzątam w dużym podłogę a potem powieszę pranie... tylko nie mam gdzie leżeć bo kanapa zajęta, leży mąż i psy, zostawili mi psie legowisko :p heh

wcisnęłam się na kanapę, właśnie się obudziłam z drzemki :) zaraz kawa, mam nadzieję że mi ta drzemka pomoże tak jak wczorajsza, byłam jak nowo narodzona :) a może lody..? :D
 
Ostatnia edycja:
kruszki, czy Ty nie jesteś zaginioną córką mojej mamy:-), macie takie same upodobania kulinarne i on też obrobiłaby świniaka raz dwa.
usmialam sie :) hehe

Dziewczyny mam lenia totalnego nic mi sie nie chce leze na kanapie i ogladam ukryta prawde na tvn bo nie moge sie zmobilizowac do zrobienia czegokolwiek :) moze ktos z was wpadnie i pomoze mi posprzatac mieszkanie na blysk hehe :p

Poszlabym do kawiarni na ploty ale nie mam nawet z kim kazdy zajety :(
to ja teraz tez tak mam :) ten tydzien mam mala, bo ma wolne od szkoly, wiec mam sie do kogo odezwac w dzien jak M. w pracy, mozemy sobie do miasta pojechac itd. ale ogolnie to wszyscy w pracy :)

irrison ale sie usmialam z tych misiow :D cos naskrobaly bo kibluja :D
hahha
sempe kurcze dobrze ze bylas w domu
a do wszystkich sprzatajacy: hehehe mnie tez ostatnio takie generalne porzadki wlasnie rajcuja :D szoruje, szoruje, szoruje, udoskonalam wykorzystanie przestrzeni i wywalam niepotrzebne i jeszcze raz szoruje :D

mam lenia, ale mimo to kibelek posprzatany, kot ma czysto w budce swojej bo kupilam nowy kocyk :), zmiotlam ze schodow, pranie zrobione, posegregowane :) teraz ide robic obiadek bo M. za godzinke w domku bedzie, mielone klopsy smazone, zasmazana kapustka i ziemniaczki z maselkiem i mlekiem :)
 
kruszki - super określenie! udoskonalanie wykorzystania przestrzeni :D to jest to co ja też właśnie ostatnio robię :) właśnie skońćzyłam odkurzanie sypialni, odkurzyłam nawet za łóżkiem (mamy tam wykładzinę na cały pokój i niełatwo się tam było dostać i ją odkurzyć ale jest już zrobione) :)

teraz szybciutko wieszam pranie co się kisi w pralce od 15.00, a potem spadam z psami do weta na szczepienie, mam nadzieję że zdążę być tam przed 20.00...
 
Mala Di - wlasnie zrobilam i zjadlam pomidorowe tez mnie cos na nia naszlo dzisiaj ;) ale pyszna mi wyszla na maxa pomidorowa ;)

Posprzatalam w salonie od a do z wstawilam pranie i zrobilam zupe to wszytko na dzis, wkurzam sie bo robi mi sie druga szyja ten podbrodek mi rosnie i wygladam jak pelikan z wolem ;/
 
”sopelek83” pisze:
Sempe a jak na zwolnieniu lekarskim jest zaznaczone, że trzeba leżeć? może ja też mam?
W pozycji „wskazania lekarskie” (poz. nr 16 na nowym wzorze druku ZLA) wpisane jest 1 lub 2. Jeśli jest 1 – chory powinien leżeć. Jeśli jest 2 – chory może chodzić.
ZUS zawsze robił kontrole, ale teraz szukają wszędzie każdego grosza (gdyby sobie nie odpieprzali takich wypasionych siedzib to by mieli pieniądze :wściekła/y:). Tak naprawdę to każdego mogą sprawdzić, nie tylko tych z "jedynką". Gdyby się zdarzyło, że przyjdzie ZUS a Wy zamiast siedzieć w domu (jeśli macie "jedynkę") gdzieś śmigacie na zakupach to jest problem, ale bez przesady. Trzeba przede wszystkim współdomowników uprzedzić, żeby za dużo nie paplali i nie mówili że żonie zachciało się nowych butów albo mama poszła do kina ;-). Mają mówić, że poszłaś do apteki, do pobliskiej piekarni i szybko dać Wam cynk, żebyście wracały ;-). Wszystko zależy od tych wizytujących, ale to, że "chory powinien leżeć" nie oznacza, że "ma być przykuty do łóżka". Nie ma co ściemniać, że się poszło do lekarza, bo taką wizytę trzeba udowodnić (kartoteka w przychodni).

Ja już wiem gdzie są moje chęci do sprzątania – Wy się nimi podzieliłyście i nic mi nie zostawiłyście :-D. Czekam aż zwolnicie i sama wezmę się do roboty w końcu. Póki co powyciągam się jeszcze na kanapie, teraz przed snem wciągnę miskę truskawek, a jutro arbuza. I nie ruszę się :-).
 
Ostatnia edycja:
My juz po zajęciach (już :) długie są 18.30-21).
jestem bardzo zadowolona z zajęć. Kobieta prowadząca, ma poglądy zbliżone do moich, choć oczywiście niczego nie narzuca. Jest za porodem naturalnym, bez wspomagaczy itp. ale oczywiście, jeśli zajdzie potrzeba, to w ostateczności wszystkie dostępne farmakologiczne środki są wskazane.
Dzisiaj uczyliśmy się też oddychać przeponą, poćwiczyliśmy trochę. Jest z nami na zajęciach, która równolegle chodzi do państwowej szkoły i mówi, że jest olbrzymia różnica, że płatna szkoła rodzenia to był strzał w 10.

Zajęcia były dzisiaj na temat sexu w ciąży. Prowadząca bardzo zachwalała sex w ciąży, oczywiście takiej z prawidłowym przebiegiem. Ma on zbawienny wpływ na nas, mamusie, czujemy się dobrze ze sobą, swoim ciałem i jesteśmy dopieszczone. Wytłumaczyła panom, że dziecko niczego nie widzi i że krzywdy nie da się dziecku zrobić uprawiając sex :) potem były ćwiczenia, następna część była w skrócie o porodzie sn i cc, o wadach cc, okresie powrotu do pełnej sprawności, o jego wpływie na dziecko.

Jestem w pełni usatysfakcjonowana zajęciami i nie mogę się doczekać kolejnych :) Mój M tez podekscytowany.
 
Witam dziewczyny,
U mnie deszczowo i pochmurnie, nic tylko zaszyć się pod kołdrą z dobrą książką, tylko takowej u mnie brak, oglądać tv- ale kablówki mi jeszcze nie podłączyli albo przesiedzieć na necie- TAKŻE JESTEM.
Ostatnio ciągle jestem głodna, budzę się i myślę sobie co by tu zjeść. Najbardziej mam ochotę na te zakazane posiłki. Też tak macie? Przestrzegacie zdrowej diety?
 
reklama
no i przez Was muszę pomidorówkę upichcić!!

szafy z ciuchami odpicowane, jestem mile zaskoczona ilością bluzek z krótkim rękawkiem, w których da się karmić ;-)

dziś pora na szafę gospodarczą, szafki w kuchni, apteczkę i tzw. "pier-dolniki", których u mnie w mieszkaniu trochę (czyli szafki na wszystko). Aura sprzyja sprzątaniu - leje, Natalka w żłobku, pracy trochę mniej i mama w dobrym humorze ;-)

na pasku odliczania pojawiła się jedyneczka (1 miesiąc.....), jak zniknie to zaczną mi się jeżyć włosy na karku :szok::-D
 
Do góry