reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

kontrola z zus wygladała tak: domofon z zapytaniem czy ja to ja... oni się przedstawili i jak szli do mnie na to 2 piętro juz miałam miękkie kolana, wszedł tylko jeden facet na korytarz a drugi stal w asyscie na klatce... ok 50tki i 40tki:-)... dali mi do przeczytania druk i kazali podpisać ja się pytam czy to wszystko a jeden mówi ze jeżeli jest pani w domu podczas kontroli to jest ok....
mam L4 na którym mam zaznaczone "leżeć"..... podobno nawet kilka razy w ciągu L4 mogą mnie odwiedzić:baffled::baffled:

u mnie na obiad makaron z kurczakiem w sosie smietanowym i brokuły
 
reklama
Irisson, fajny prezent dla Twojego M. I ja i M jesteśmy bliźniakami, z tym, że ja jestem starsza od niego o 3 dni :) Właśnie przegrzebuję allegro w poszukiwaniu jakiś skrzynek narzędziowych - to jest ostatnio w centrum jego zainteresowań - tzn narzędzia i takie inne. Chyba zdąży dojść do piątku :sorry2:

U nas dziś na obiad mięsko mielone z sosem z pomidorów i ryżem. Na deser truskawki. Wciąż.Niezmiennie.

Exotic ja to miałabym z kim się spotkać ale za to sił brak. Wyjście na miasto czy przyjmowanie gości ostatnio przychodzi mi z trudem i zawsze spala, bo wbiłam sobie to łba, że powinno być schludnie, czysto, elegancko, z czymś dobrym do poczęstowania, a do Perfekcyjnej Pani Domu jeszcze mi daleko...:confused:
 
Czesc dziewczyny.Jak ja sie dzis czuje to masakra.Wczoraj caly dzien bylam na komuni a dzis to odchorowuje.Dobrze ze juz wiecej nie bedzie przynajmiej na razie takich atrakcji.Tesciowa ma jeszcze 3 wesela.Dobrze ze nas juz nie prosili.Humor przez pogode tez do bani.Rano mdlosci,bol nogi po nocnych skurczach.Teraz dla odmiany jak cokolwiek zaczynam robic to nagle poty mnie oblewaja i zawroty glowy.A tu nie ma jak odpoczac bo za obiad trzeba sie brac albo luizce,,uslugiwac''Wczoraj na komuni tez mialam jakies bolesne skurcze,ciezko bylo oddychac ale wyszlam na dwor,przeszlam sie i powoli przeszly.Teraz to juz chyba beda coraz czestsze.
Poczytalam wasze posty na tematy ,,porzadkowe'' i stwierdzilam ze pora wziac sie za sprzatniecia lozeczka .Luizka w nim nie spi a my rzucamy w pospiechu tam ubrania.Ale to wszystko przez to ze jest ciasno i nie mozna sie dobrac do polek w szafie.Trzeba przesowac lozeczko,fotel,pudelko z zabawkami.Kurcze tak sie cieszylam ze zlozymy lozeczko i wreszcie bedzie luz i do balkonu bedzie dojscie a tu klops.Chociaz jak druga dziewuszka nie polubi lozeczko to sie go zlozy.Tylko gdzie dzieci beda spac.Obydwie ze mna?:szok:Juz luizka w czasie snu wlazi mi na glowe i budze sie a tu na twarzy mam jej nogi,kuper albo cos innego a najlepsze ze budze sie na samym brzegu lozka i gdyby nie bylo obok fotela to zapewne codziennie ladowalabym na podlodze.Znalazlam dzis jej smoczka i jak pokazalam to wlozyla do buzi i udawala dzidziusia.wziela tez dzidziusiowy soczek i wpychala mi do pepka zeby dzidzius razm z nia sychal smoka:-D
Irisson Ja juz misie w sedesie przerabialam.Tez musze pilnowac bo wszelakie ,,mokre rzeczy wsadza do buzi.To na nocnik nie chce siadac?Tylko od razu na kibelek?I jak idzie nauka?Chodzi bez pampersa juz w dzien?
Tez zastanawiam sie nad przedszkolem.U nas pozapisywane sa takie 2.5 letnie dziewczyki tzn tyle beda mialy we wrzesniu.Zapisy byly w marcu ale ja nie zapisalam bo stwierdzilam ze bedzie znosic mi do domu wirusy.Wczoraj zajechalismy do mamy i jak odjezdzalismy poryczalam sie bo luizka tak biadolila za dziecmi ze serducho sie krajalo.Nie dala sie wsadzic do samochdu,musielismy ja oszukac ze dzieci tez wsiada do samochodu jak ona wsiadzie.Jednak dobrze ze byla ta wpadka bo bym sie nigdy nie zdecydowala na drugie a luizka malo nie wyskoczy do dzieci.
Mala di nie przejmuj sie ,zanim wyjdziesz ze szpitala,bedziesz potrafila zajmowac sie dzidziusiem i na pewno dasz rade.Najgorsze sa noce na poczatku a potem jakos to bedzie.Tylko wlasnie te pieniadze najgorsze.Moze mama ci pomoze a moze tata jak sie lepiej poczuje.A ten facet twojej mamy to chyba nie jest wartosciowy skoro zachowuje sie w ten sposob.I nic jej to nie obchodzi?Dziwne.Chyba swiata pozanim nie widzi,tylko czy potem bedzie z nim happy.?Ok biore sie za jakas robote bo po poludniu ogrod na mnie czeka
K&libby no to jutro czekamy na relacje na ostatnio opuszczoym watku,,seksowym''
A mi ostatio sie seksu odechcialo po wizycie u gin ktora oznajmila mi ze zrobily mi sie zylaki:baffled:Po przytulankach to normalnie jakbym miala tam zywa rane.Boje sie seksic teraz,zaraz sprawdzam czy nie ma krwi itd...Na nogach to wiedzialam ze sie robia ale tam?A przy porodzie mi sie nie porozrywaja?:szok:Kurcze musze zapisac sobie to pyt i zapytac gin na wizycie za miesiac.O ile wczesniej nie urodze.Bo wy piszecie np wg usg data porodu.....A wg mojego ostatniego usg data porodu byla by na poczatku lipca a nie sierpnia:szok:
 
Sempe kurcze jeszcze się nie spotkałam z kontrolą z zus. Ale może to dlatego że masz zaznaczone że musisz leżeć. Bo tych "chodzących" to chyba nie sprawdzają! Przynajmniej mam taką nadzieję. Ja to w ogóle jestem jakiś ewenement, bo ja oficjalnie nie jestem na żadnym zwolnieniu a do pracy też nie chodzę. No ale to przez mój staż.

Hehe mój też by się pewnie z łopaty na prezent ucieszył. Albo jakiejś drabiny czy innego dziwnego sprzętu. Ahh Ci mężczyźni.

Właśnie zjadłam moją pomidorówkę i jest pyszna. Ostatnio stwierdziłam że dochodzę do perfekcji w jej gotowaniu. Moja smakuje mi bardziej niż mojej mamy. Ale akurat to nic dziwnego, bo coraz więcej rzeczy robię w kuchni lepiej niż ona. Bardzo mnie to cieszy, bo ja to się ogólnie późno wzięłam za gotowanie i wielu rzeczy jeszcze nie potrafię. No ale wszystko przychodzi z czasem.
 
Chyba wezme sie za sprzatanie kuchni bo jak nic nie zaczne robic to mi tak caly dzien przeleci bezowocny. Do perfekcyjnej Pani domu mnie tez bardzo daleko ;/

Mam ochote na zupe ale nie wiem na jaka , jakies podpowiedzi ?
 
reklama
Marcia, pewnie robię się monotematyczna, ale ostatnio bardzo pochłaniają mnie wątki związane z gotowaniem i pieczeniem. Czy mogłabyś wrzucić przepis na swoją dobrą pomidorową? Chętnie w najbliższych dniach wypróbuję, bo szukam dobrych i sprawdzonych przepisów :-)

Idę robić podejście nr 2 do ciasta drożdzowego z truskawkami zainspirowane dziełem męża Irisson :-D Trzymajcie kciuki za niezdarną ostatnio MieMie :tak:
 
Do góry