Czesc dziewczyny.Jak ja sie dzis czuje to masakra.Wczoraj caly dzien bylam na komuni a dzis to odchorowuje.Dobrze ze juz wiecej nie bedzie przynajmiej na razie takich atrakcji.Tesciowa ma jeszcze 3 wesela.Dobrze ze nas juz nie prosili.Humor przez pogode tez do bani.Rano mdlosci,bol nogi po nocnych skurczach.Teraz dla odmiany jak cokolwiek zaczynam robic to nagle poty mnie oblewaja i zawroty glowy.A tu nie ma jak odpoczac bo za obiad trzeba sie brac albo luizce,,uslugiwac''Wczoraj na komuni tez mialam jakies bolesne skurcze,ciezko bylo oddychac ale wyszlam na dwor,przeszlam sie i powoli przeszly.Teraz to juz chyba beda coraz czestsze.
Poczytalam wasze posty na tematy ,,porzadkowe'' i stwierdzilam ze pora wziac sie za sprzatniecia lozeczka .Luizka w nim nie spi a my rzucamy w pospiechu tam ubrania.Ale to wszystko przez to ze jest ciasno i nie mozna sie dobrac do polek w szafie.Trzeba przesowac lozeczko,fotel,pudelko z zabawkami.Kurcze tak sie cieszylam ze zlozymy lozeczko i wreszcie bedzie luz i do balkonu bedzie dojscie a tu klops.Chociaz jak druga dziewuszka nie polubi lozeczko to sie go zlozy.Tylko gdzie dzieci beda spac.Obydwie ze mna?
Juz luizka w czasie snu wlazi mi na glowe i budze sie a tu na twarzy mam jej nogi,kuper albo cos innego a najlepsze ze budze sie na samym brzegu lozka i gdyby nie bylo obok fotela to zapewne codziennie ladowalabym na podlodze.Znalazlam dzis jej smoczka i jak pokazalam to wlozyla do buzi i udawala dzidziusia.wziela tez dzidziusiowy soczek i wpychala mi do pepka zeby dzidzius razm z nia sychal smoka
Irisson Ja juz misie w sedesie przerabialam.Tez musze pilnowac bo wszelakie ,,mokre rzeczy wsadza do buzi.To na nocnik nie chce siadac?Tylko od razu na kibelek?I jak idzie nauka?Chodzi bez pampersa juz w dzien?
Tez zastanawiam sie nad przedszkolem.U nas pozapisywane sa takie 2.5 letnie dziewczyki tzn tyle beda mialy we wrzesniu.Zapisy byly w marcu ale ja nie zapisalam bo stwierdzilam ze bedzie znosic mi do domu wirusy.Wczoraj zajechalismy do mamy i jak odjezdzalismy poryczalam sie bo luizka tak biadolila za dziecmi ze serducho sie krajalo.Nie dala sie wsadzic do samochdu,musielismy ja oszukac ze dzieci tez wsiada do samochodu jak ona wsiadzie.Jednak dobrze ze byla ta wpadka bo bym sie nigdy nie zdecydowala na drugie a luizka malo nie wyskoczy do dzieci.
Mala di nie przejmuj sie ,zanim wyjdziesz ze szpitala,bedziesz potrafila zajmowac sie dzidziusiem i na pewno dasz rade.Najgorsze sa noce na poczatku a potem jakos to bedzie.Tylko wlasnie te pieniadze najgorsze.Moze mama ci pomoze a moze tata jak sie lepiej poczuje.A ten facet twojej mamy to chyba nie jest wartosciowy skoro zachowuje sie w ten sposob.I nic jej to nie obchodzi?Dziwne.Chyba swiata pozanim nie widzi,tylko czy potem bedzie z nim happy.?Ok biore sie za jakas robote bo po poludniu ogrod na mnie czeka
K&libby no to jutro czekamy na relacje na ostatnio opuszczoym watku,,seksowym''
A mi ostatio sie seksu odechcialo po wizycie u gin ktora oznajmila mi ze zrobily mi sie zylaki
Po przytulankach to normalnie jakbym miala tam zywa rane.Boje sie seksic teraz,zaraz sprawdzam czy nie ma krwi itd...Na nogach to wiedzialam ze sie robia ale tam?A przy porodzie mi sie nie porozrywaja?
Kurcze musze zapisac sobie to pyt i zapytac gin na wizycie za miesiac.O ile wczesniej nie urodze.Bo wy piszecie np wg usg data porodu.....A wg mojego ostatniego usg data porodu byla by na poczatku lipca a nie sierpnia