reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

Summerbaby czemu tak szybko minie Ci do 1 stycznia cały macierzyński? A dodatkowego nie bierzesz? Za ten rok urlopu nie masz?

Ja też muszę mojego szkraba oddać do żłobka albo do niani w lutym. Serce mi się kraja na samą myśl ale naprawdę innego wyjścia nie mamy. W takim kraju przyszło nam niestety żyć.

Wezmę dodatkowy i wychodzi, że skończy mi pełen wymiar 26 grudnia (termin na 9 sierpień). Urlop z tego roku chciałabym wykorzystać w taki sposób żeby pracować 4 dni w tygodniu - nie wiem czy mi się uda, wstępnie pracodawca się zgodził, zobaczymy.
Ja na szczęście mogę liczyć na moją mamę, oboje są już na emeryturze, mama właśnie kupiła kawalerkę dosłownie rzut beretem od nas więc będzie w tygodniu dla nas a na weekend będzie wracać do Węgierskiej Górki także pod tym względem nie jest źle! Ale nie ma się co martwić na zapas, prawda?
Kurde, zdjęłam wczoraj metkę ze stanika i okazało się przy mierzeniu że jest za mały - może by któraś reflektowała? Czy to do wątku naszego mogę wrzucić? Fajny stanik dla karmiącej, eh... zwrócić nie mogę :baffled:
 
reklama
Witam
Dzis mialam koszmarna noc,spacery do wc i ból w krzyzach
baffled5wh.gif
Dobrze zasnelam kolo 6 rano a o 7:15 juz wstawalismy do szkoly:wściekła/y::baffled:

Olga ja do czysciochów nie naleze ,ale w takim syfie nawt kawy wypic bym nie mogla:no: U mnie najgorsze jest to ,ze w salonie zawsze jest pelno zabawek i nie moge Michasia nauczyc zabawy w swoim pokoju:no:

Sempe gratki dla meza:tak:
Ja mam nadzieje ,ze do pracy pojde jak mala bedzie miala 2 lata albo wiecej,oby :tak::sorry2:

Tez sprzatam ,nie wiem czy juz prac na gotowo ubranka bo do sierpnia beda juz nie swierze:sorry2:?
 
Kakakarolina nie wiem czy dziecko to czuje, ale ja miałam też półroku jak poszłam do żłobka, mam bardzo dobry kontakt z mama i kompletnie nie odczuwam żadnej traumy, Laura też nie wygląda na "osieroconą", ale może to się zmieni? :sorry2: myślę, że lepiej na nią zadziałało że nie była tylko do maminego cyca przywiązana, teraz spokojnie możemy ją zostawić u teściów, szybko znajduje koleżanki na placu zabaw, nie boję się jej do przedszkolna dać, bo tak się garnie do dzieci :tak:

Summerbaby a nie musisz wybrać ciągiem 14 dni urlopowych?
 
irisson bo są dzieci i dzieci ;-) mój też się garnie chociaż z nim siedziałam dłużej. Moja mama z nami siedziała do 12rż i jestem jej za to wdzięczna najbardziej na świecie. Było to coś najwspanialszego co mogła nam dać, ale jak to mówią inne czasy ;-) dopiero potem skończyła studia i poszła się realizować zawodowo.
Dobra lecę bo dziecko mi chałupę rozniesie
 
witajcie :) wyspałam się :) tylko plecy mnie po nocy bolą, rano jak się budzę to się podnieść nie mogę ale jak się już podniosę to jest OK :)

irisson - dzięki za rady co do firanek :) nie będę wieszać bo nie dosięgnę, poza tym nie cierpię tego... ale nie takie rzeczy robię :) muszę te firanki przygotować, to są takie fajne cieniutkie z Jysk i była do nich dodana taka taśma do skracania żelazkiem, muszę je przyciąć i przyprasować i może przeprać żeby były świeże, wyprasuję i mąż powiesi. nie wiem co z tym myciem okna bo leje, w sumie to balkonowe więc deszcz nie przeszkadza, no ale najpierw posprzątam tą sypialnię tak jak planowałam, i zobaczę co dalej, choć na razie czas na siedzenie i śniadanko :)

karenm, sempe - dzięki za rady co do kamienia na umywalce :) mąż zalał to na noc cifem, zobaczę czy zejdzie, jakby co to i domestos i ocet mam, spróbuję najpierw ten ocet bo mnie to intryguje czy rzeczywiście pomoże :)

zuzia - mam nadzieję że samopoczucie już trochę lepsze :* trzymam kciuki za Twoją córeczkę :D

sempe, fajnie ma ta mama że może zostawić maleństwo w takich dobrych rękach jak Twoje :)

ja przy Natalii zaczęłam dorabiać jeszcze chyba na macierzyńskim (robiłam na czarno, "po godzinach", późnymi popołudniami), wychodziłam w sumie na 5 godzin 2 razy w tygodniu plus czasem w sobotę a z małą zostawał wtedy mąż, było mi fajnie się oderwać od domu no i wiedziałam że Natalia jest w najlepszych tatusiowych rękach i nie miałam problemu... ciekawe jak mi się to rozwiąże teraz jak będę z dwójką, czy uda się tak samo na godziny popołudniami? byłoby fajnie, spróbuję poszukać takiego rozwiązania na jakiś czas , choćby do wakacji, no a potem już chyba żłobek dla dwójki od września i wrócę do pracowej rzeczywistości... chyba powinnam się już rozglądać za tym żłobkiem, jak myślicie??

ok trzeba dziecko karmić, mam nadzieję że raczy zjeść kaszkę kukurydzianą z mm, ja jem kaszkę mleczny start z biedronki, moja lepsza :D
 
Irisson od ilu miesięcy posłałaś małą do żłobka i na ile godzin? Boję się, żeby nie było tak że synek będzie czuł się w jakiś sposób osierocony, zacznie mówić do Pań mamo albo coś bo nasz musiałby spędzać w nim 8h, niestety mama mieszka 100 km od nas i pracuje, teściowa nie żyje, rodziny w pobliżu brak. Ja jestem jak najbardziej za przedszkolem bo dzieciaki szybciej się uczą i są między innymi dziećmi ale żłobek to ciut wcześnie chyba. Niestety mus to mus.
Według waszej opinii lepiej żłobek czy opiekunka? Nie chodzi mi o kwestię finansów bo tu oczywiście żłobek o niebo tańszy ale Wy jakbyście miały wybierać to co według Was lepsze?

Olga u nas zapisy do żłobka odbywały się tylko w marcu więc siłą rzeczy zapisałam swoje nienarodzone dziecię jeszcze wtedy niewiadomej płci (ale nie wiem czy w ogóle nam przyjmą do żłobka bo to państwowe na 130 miejsc a maluchów 500, prywatnego u nas nie ma tylko kluby dziecięce ale tam brak pielęgniarki, posiłki trzeba samemu przynosić), ale jak ty chcesz oddać we wrześniu to pewnie nabór będzie w przyszłym roku na wiosnę.

Sempe czemu nie mieszkasz gdzieś niedaleko mnie, takiej doświadczonej mamie nie bałabym się oddać.
 
Ostatnia edycja:
chociaż teraz tak pomyślałam, moja mama przeżywa na nowo macierzyństwo i trochę Laurkę traktuje jak mnie :-p no i masz rację Kakakarolina jest najszczęśliwsza teraz że ma dla niej czas, ehh w sumie jej się nie dziwie, my liczymy koszty, utrzymanie i kombinujemy jakby to wszystko finansowo pogodzić, ja codziennie patrze na dodatkowe kursy które mogę zrobić na macierzyńskim, żeby później mieć lepszą pracę i może kiedyś nas będzie stać na własne mieszkanie i jakiś fajny standard życia, takie to życie na dorobku ;-)

Laurka mi przyniosła wszystkie misie z pokoju, więc siedzimy gromadnie, chyba czas na 2 kawę bo zasypiam przez tę pogodę..

Karenm ja mam ten luksus, że do Laury 13 m-cy mieszkaliśmy z moją mama, więc dziecko nie odczuło kompletnie mojego czy męża braku, bo była babcia, jak się przeprowadziliśmy, to Laura do mojej mamy jeździła codziennie na 9h, to jest jej drugi dom :tak:
a czy opiekunka czy żłobek, zależy jakie dziecko jak chorowite, to tylko opiekunka, nie narażałabym wcześniej na infekcje, a Laurę chcę dać do przedszkola w styczniu, czyli będzie mieć gdzieś 2 lata4miesiące ;-)
 
Ostatnia edycja:
”Olga RaQ” pisze:
aaa no i wyszorowałam łazienkę, calutką, wyobraźcie sobie że w ostatnim czasie wyhodowałam sobie obwódkę z kamienia wokół kranu :/ nie chce zejść cifem, co to ta PPD (Perfekcyjna Pani Domu) zalecała na to? sodę? cytrynę? ocet?
Ocet :-). Gazik nasączony porządnie octem i obłożyć nim zakamienione miejsce na dłuższą chwilę (pół godziny i dłużej). A na takie mniejsze ślady kamienia (takie mazy po wysychającej wodzie) działa coca-cola też. Wypróbowane :-).

”Summerbaby” pisze:
Wezmę dodatkowy i wychodzi, że skończy mi pełen wymiar 26 grudnia (termin na 9 sierpień). Urlop z tego roku chciałabym wykorzystać w taki sposób żeby pracować 4 dni w tygodniu - nie wiem czy mi się uda, wstępnie pracodawca się zgodził, zobaczymy.
26 grudnia to skończy Ci się podstawowy. Biorąc pod uwagę oczywiście planowany termin porodu ;-). Z dodatkowym to do 23 stycznia w domku posiedzisz. A z tym zaległym urlopem to fajną masz sytuację. Nie każdy pracodawca na takie coś pójdzie. Fajnie :-).

”karenm” pisze:
Olga u nas zapisy do żłobka odbywały się tylko w marcu więc siłą rzeczy zapisałam swoje nienarodzone dziecię jeszcze wtedy niewiadomej płci (ale nie wiem czy w ogóle nam przyjmą do żłobka bo to państwowe na 130 miejsc a maluchów 500, prywatnego u nas nie ma tylko kluby dziecięce ale tam brak pielęgniarki, posiłki trzeba samemu przynosić), ale jak ty chcesz oddać we wrześniu to pewnie nabór będzie w przyszłym roku na wiosnę.
A to ciekawe co piszesz. Czyżby każde miasto miało swoje przepisy? Nie wydaje mi się, skoro dotyczy to państwowych żłobków… Przepisy muszą być więc jednolite. Nie da się zapisać dziecka nienarodzonego. A to ze względu na to, że przy zapisach TRZEBA podać PESEL dziecka. Jakim cudem więc zapisałaś już swoje dziecko? :confused: A co do terminów – w Krakowie można iść w każdym momencie z papierami. Jak tylko zwalnia się miejsce to wskakuje następne dziecko z kolejki. Nie trzeba czekać na „rozpoczęcie roku szkolnego”.


A ja dzisiaj w nocy miałam kolejne nowe doświadczenie. Przed 3 była u nas dość mocna burza. Obudziły mnie nie błyski czy grzmoty tylko... Tymek. A to totalnie nie jego pora na wiercenie się. Tak dawał czadu, jak nigdy w nocy. Czyżby przez burzę? Inaczej tego nie mogę wytłumaczyć. Ciekawe...


Edit: No i jednak z tymi żłobkami tak może być, że co kraj to obyczaj. Żłobki mają obecnie status gminnych jednostek budżetowych, więc dla mnie wynika z tego, że to gminy ustalają sobie zasady.
 
Ostatnia edycja:
Dzag82 niewiem dlaczego u mnie w mieście tak jest ale jak był nabór koleżanka która rok wcześniej zapisywała córkę powiedziała jedźcie spytajcie i tak też zrobiliśmy, dyrektorka kazała wypełnić zgłoszenie a dobrze wiedziała że jestem dopiero w ciąży. Gdybym zapisała go we wrześniu na 100% mogłabym zapomnieć o tym żłobku bo liczy się kolejność zgłoszeń a sporo mam już poskładało zgłoszenia na styczeń luty 2013.
 
reklama
heja - to ja też mam dla Was mały patent sprzątaniowy - jak Wam się zrobi czarny osad na silikonie przy wannie to najlepiej go usunąć patyczkiem do ucha nasączonym w zmywaczu do paznokci :-)

u nas sprzątanie było wczoraj, dziś już wyprawiłam ferajnę, mąż w pracy, Natka w żłobku ja zrobiłam już dwa prania, przemeblowałam Natalki pokoik (dziś ma przyjechać jej łóżeczko), ugotowałam obiad (będą bitki wołowe), odwaliłam pracę służbową (ale mi się już nie chce!) i czekam na mamę, która pomoże mi dziś zrobić rewolucję w szafach z ciuchami! Na liści rzeczy do zrobienia na dziś (bo moja lista zyskała wczoraj dokładny terminarz) jeszcze zamówienie moskitiery do okna w pokoju i zamontowanie skrzydeł drzwiowych do szafek, które dotąd były w pokoju dzieci witrynami a teraz staną się pełnymi szfami na ciuchy (w ramach oszczędzania kasy i miejsca w pokoju) :-)

miłego kochane!

p.s. z tymi żłobkami dzag, to jest w Krakowie teoretycznie tak jak mówisz ale w praktyce, jak Pani informowałam mnie w zeszłym roku w żłobku, że Natka nie dostała się na listę i jest na rezerwowej to dojrzałam na tej liście jakimś cudem chłopca z datą urodzenia 2 miesiące późniejszą niż moja córka. A Natkę mąż zapisał do żłobka w piatej dobie życia...
 
Ostatnia edycja:
Do góry