reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

najbardziej nienawidzę mycia garów :baffled:
Kto ma dziś dużo energii i mi pomoże?? :-D
przeplucz i dawaj do mnie do zmywarki :)

Bukietu ani życzeń nie było, dziś również nie spodziewam się poprawy. Ja głupia rano dałam mu mały upominek walentynkowy, a on to olał i nawet nie zaglądnął. :-(
Twierdzi uparcie, że nie ma we mnie wsparcia, a sam nie widzi swoich błędów!!! I tak przez ostatni rok na wszelkich imprezach, spotkaniach starałam się siedzieć cicho, choć to trudne nie wypowiadać, nie podważać jego słowa ani też przytakiwać gdy ma rację bo tak czy siak i tak ja jestem be!! W domu oczywiście mówię mu co uważam o danej sytuacji, bo też mam swoje zdanie, mam prawo je wyrazić. :((
no chlopy tak maja, moj tata zwyczajny byl robic tzw.gesty dla mojej matki.. masakra jak sobie pomysle..
mojego trzeba bylo wyszkolic, bardzo ceni sobie opinie swojego ojca, wiec ja zawsze do tescia na skarge ide jak cos nie po mojej mysli :)
a jak :)
zawsze jest jakis sposob :)
 
reklama
Kurcz, chciałabym żeby się opamiętał i poczuł że wiele może stracić, tak dumam co tu zrobić, ale nic rozsądnego mi do głowy nie przychodzi wrrr....
Kruszki - fajnie że masz takiego teścia, z którym możesz się wyżalić :happy:
 
dorotak współczuję sytuacji z mężem. Kurcze faceci są czasami okropni. Ale jak to się mówi z nimi źle, a bez nich jeszcze gorzej. Chociaż niestety nie w każdym przypadku :-(

Ja wysłałam mojemu przed chwilą mmsa. Napisałam sobie na brzuchu pomadką duży napis "Kochamy Cię :-* " zrobiłam zdjęcie i wysłałam :-) napisałam jeszcze życzenia z okazji walentynek ode mnie i dzieciątka. Zobaczymy jaki będzie odzew :-) Niedługo mąż powinien dojechać do hotelu więc pewnie zadzwoni jak będzie już na miejscu.
 
Witam dziewczyny, u mnie dziś mdłości wróciły. Boje się, że znów spadnę z wagi:-(Co do mężów, no z moim też ostatnio ciągłe się kłócimy, ale to w dużej mierze to moja wina. Jestem dziewczyny nie do wytrzymania w ciaży, wieczny strach, codziennie inne schizy itd, a on już ma tego dość. Mój jest ugodowy, zawsze przeprosi, powie, że kocha. Moja mama przestraszyła się, że się tak kłócimy i dziś przyjechała z misją przygotowania nam walentynkowego obiadu:-), a mi te mdłości nie pozwalają jeść więc nasz świnio - pies skorzysta.
Dorotak, ja mam zawsze oparcie w teściowej i jak mąż ma jakieś gorsze chwile i coś mi tam powie albo się żle zachowuje to ona go przywołuje do porządku, a babusia jego zawsze mówi, że ja będzie dla mnie niemiły to go domu nie wpuści ale:laugh2: to się rzadko zdarza, bo ja kiedyś pisałam to ja mam b trudny charakter,. 90 % nieporozumień to moja wina. Jeżeli wyciągnęłaś do niego reke i ja odrzucił to teraz tylko musisz czekać, a co synek broi?
 
Ostatnia edycja:
Cornelka wymienię gary na mycie podłogi.

przeplucz i dawaj do mnie do zmywarki :)

heheh, dzięki, wiedziałam, że można na was liczyć :-D

dorotak współczuję sytuacji z mężem. Kurcze faceci są czasami okropni. Ale jak to się mówi z nimi źle, a bez nich jeszcze gorzej. Chociaż niestety nie w każdym przypadku :-(

Ja wysłałam mojemu przed chwilą mmsa. Napisałam sobie na brzuchu pomadką duży napis "Kochamy Cię :-* " zrobiłam zdjęcie i wysłałam :-) napisałam jeszcze życzenia z okazji walentynek ode mnie i dzieciątka. Zobaczymy jaki będzie odzew :-) Niedługo mąż powinien dojechać do hotelu więc pewnie zadzwoni jak będzie już na miejscu.

Fajny pomysł, napisz jaka jego reakcja :-)

Kurcz, chciałabym żeby się opamiętał i poczuł że wiele może stracić, tak dumam co tu zrobić, ale nic rozsądnego mi do głowy nie przychodzi wrrr....
Kruszki - fajnie że masz takiego teścia, z którym możesz się wyżalić :happy:

Chyba pozostaje teraz czekać, ty już rano pierwszy krok zrobiłaś. Mam nadzieję, że szybko się opamięta!!
 
Witam sie walentynkowo!u nas slodkie serduszkowe czekoladki,buziaki,wieczorem kontynuacja:D i taki to dzionek. Ostatnio mamy spokojne czasy,bez wiekszych nieporozumien,ale czesto tez narzekam na tego mojego chlopa,ale to juz taki gatunek ech... :)
Za to mnie dzis wyjatkowo upierdliwie dokucza bol w lewym posladku. Jakos z miesiac temu pojawil sie pierwszy raz,tak jak nadwyrezony miesien tak gleboko,pomyslalam ze sie rozchodzi.Ale kurteczka to sie nasila,dzis to nawet mocny bol,najgorzej jak wstane i robie pierwszych pare krokow. A czasem to caly czas przy chodzeniu,ciagle tylko w tym lewym pisladku:confused: ma moze ktoras z wad takie cos?
 
ufff przeczytałam te kilka stron. Klikacie jak szalone ;-). Na walentynki dostałam film na dvd i peeełno słodyczy (ale to chyba dla siebie kupił, bo mi by bardziej kapusta kiszona spasowała :tak:). Co do domków i mieszkań- ja mam 46 m2. 2 pokoje. Może i małe, dla mnie jednak ważne że swoje. Z bratem też miałam wspólny pokój i jakoś przeżyłam. Boję się strasznie kredytów i chyba nie zdecydowałabym się...
 
Dziewczyny, to moje najlepsze Walentynki!
Wizyta u Pani doktor bardzo udana, wszystko z dzieciaczkiem ok. Mąż mój się rozkleił, z resztą ja tez, mały frygał, machał rączkami i wkładał do buzi.
Niestety nie ułożył się tak, żeby jednoznacznie stwierdzić płeć, ale to chyba chłopak :)
Po wizycie poszliśmy na obiad, na miejscu spotkaliśmy siostrę mojego M z mężem, więc od razu się pochwaliliśmy fotkami. To bardzo udany dzień :)
 
witanko Walentynkowe :-)
od 2 dni próbuję się dodzwonić do Instytutu Matki i Dziecka, ale oczywiście bezskutecznie :wściekła/y:, chyba w końcu pójdę prywatnie i zrobię ten Pap z Usg 3D, w którym tygodniu najlepiej zrobić?
kupiłam dziś sobie sportowe staniki i już mnie nic nie gniecie :-) (ciężko się przyzwyczaić jak się całe życie nosiło usztywniane push-upy :-D )
no i spodenki na brzuszek :-)

w kwestii smaków, zaczynałam od twarogu, potem były ogórki kiszone, sardynki a teraz nic :no:
 
reklama
Do góry