reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2012

Emka, patrzę na tą Antoninę i 390 za dobę to nas nie stać...
Chyba potrzebujemy czegoś pod miastem, z ogrodem, żeby wieczory spędzać już stacjonarnie i mieć możliwość gotowania dla małego, bo on gotowca nie tknie... Wynajmiemy mieszkanie, albo poszukamy agroturystyki.
 
reklama
Gosha mój starszy tak miał jak miał roczek i to było zapalenie jamy ustnej, nic nie jadł, pękało to i krew się lała. MAście już nie pomogły i dopiero trzeci lekarz przepisał coś mocnijszego. Biedaczek
 
k8, to rzeczywiście dużo, my na bookingu, w jakiejś super ofercie bezzwrotnej za nocleg chyba 240 płaciliśmy ze śniadaniem, no i my w sumie tylko 4 dni, więc postanowiliśmy zaszaleć ;-)
gosha, jak tam Tymek?

cześć, jakieś pustki tu ostatnio, dzisiaj piątek i jakoś motywacja do pracy mi spadła ;-)
 
dzięki dziewczyny za zainteresowanie i miłe słowa, dziś już dużo lepiej, zniknął nalot z warg, już "tylko" jest na policzkach i języku. I chyba mniej boli Tymka bo zjadł rano taką cienką kaszkę łyżeczką. Za to aplikowanie tych leków to koszmar :/ patrzcie na jaki artykuł sie natknęłam, masakra, ciekawe czy to prawda.... Baby Breastfed By Vegan Mother Dies
 
Gosha, no powiem Ci że to tragedia dla tych rodziców :(. Podwójna :(. Ale jak się jest na jakiejkolwiek takiej diecie to powinno się być też wyedukowanym we wszystkim w związku z nią... Dziewczęta, znikam na weekend, jadę na Śląsk do rodziców i do przyjaciółki która za kilka dni będzie nie tylko mamą Pawełka, ale Pawełka i Basi :). Dziękuję za Wasze porady co do prezentu. Były tak różne że zgłupiałam :D i stwierdziłam, że jednak zadzwonię do niej na konsultacje i okazało się, że Pawełek lubi puzzle i naklejki :). No to dostanie to i to. Leeeeecę. Miłego weekendu. I trochę ładniejszej pogody :/
 
gosia, jak Tymek? No ja uważam każdą skrajność za zło, tylko chyba do lekarza też nie chodzili bo lekarz musi zgłosić takie przypadki jak ma jakieś podejrzenia.

dzag, no to udanego weekendu.

Mi to nawet ta pogoda nie przeszkadza bo mamy z M tyle pracy...trzeba odpracować labę z tamtego tygodnia. Do tego mam zapalenie krtani, dziś w nocy prawie nic nie spałam bo się prawie dusiłam z kaszlu, dziś jest lepiej na razie nie biorę antyb. Tfu tfu Ula zdrowa i kochana, ostatnio mam "problem" nie problem z Eddiem:) Wszędzie za mną i za Ulą chodzi, nie odstępuje nas na krok, wszytko co dziecko robi musi być pod jego asystą, kochane to jest ale strasznie upierdliwe jak wiecznie pod nogami 50 kg pierdołą ci się plącze, a na spacerze tylko przy wózku, a jak się oddalamy to zaraz skuczy. Wracam pracować, uczyć się nie wiem co ważniejsze, za tydzień pierwsze kolokwium, a potem 26 kolejne, na które muszę przyswoić 1000 stron, dosłownie bo pytania są z góry narzucone przez Warszawę, opracowaliśmy je wspólnie ale jest ich tyle..., że szkoda gadać. M też ledwo zipie bo ma teraz zaleczenia ze studentami, musi wymyślać kolokwia, potem je sprawdzać, konsultacje itd. oddaje kolejny rozdział doktoratu i tak nie ma czasu na nic. O dziwo dziś spałam tylko 3 h, a jestem wypoczęta, z tego choróbska i nadmiary zajęć zeszłam na 49 kg i nie mam nic a nic apetytu:no:

Miłego weekendu i zdrówka dla dzieciaczków.
 
Dzag udanego weekendowania w rodzinnych stronach, Gosha dobrze, że Tymkowi trochę lepiej oby tak dalej kuracja błyskawicznie szła, Asia kuruj się (na krtań pulmicort cuda działa) a energii, wytrwałości to Ci zazdroszczę!
Nam weekend domowy się zapowiada, młody ma nigdzie nie wychodzić i już zachowuje się jak prawdziwy chory facet czyli płacze i najlepiej mu na rączkach u mamusi yyyyyy no dam radę...
 
Dziewczynki ja tylko na chwilę. Zajętam mocno.
Melduję tylko że dziecię mi się naprawiło. Już drugi dzień mam swojego dawnego aniołka. Pięknie zasypia i śpi w łóżeczku, ładnie je, nie marudzi, bawi się, gada. Dziś miał drzemkę 3h, od 11 do 14. Pobił wszelki rekordy, a ja tyle w tym czasie zrobiłam :-) że aż miło. Nadal nie raczkuje, ale chyba miał jakiś skok. Teraz jest rozkoszny i zadowolony 2 dzień :-)
Spadam, jadę do mamy. Pogoda pod psem. Ogrzewanie włączyłam w domu, masakra.
 
asia zdrówka, niesamowita z ciebie babka, kurczę ja nie wierzę normalnie że można tak cały czas na najwyższych obrotach, co ty zrobisz jak ci się aplikacja skończy :) malinka , Tymek tak samo tylko rączki, kurczę niby u nas lepiej ale bida w ogóle płakać nie może, tylko taki gluchy odgłos się z niego wydobywa, no i krew znowu zaczęła lecieć z tych ranek, ale to i tak o niebo lepiej niż wczoraj. Kurczę ja podziwiam ludzide co mają naprawdę chore dzieci, tak przewlekle i nieuleczalnie, ja przy astmie i pleśniawkach wysiadam, chybabym psychicznie nie podołała jakby dzieci miały być bardziej chore...
 
reklama
gosia, dokładnie te matki i ojcowie to herosi dla mnie. No nie jest tak dobrze, zmęczona jestem, nie chce mi się, ale co zrobić trzeba robić swoje. Biedny Tymyś, on taki cycuś mamusi kochany:tak:

malinka, no pulmocortme się wczoraj inhalowałam to potem w nocy było tak źle, że na prawdę chciałam po teściową dzwonić bo się przyduszałam , miałam non stop jakby piasek w gardle i nie mogłam przestać kaszleć, dziś jest lepiej ale najchętniej bym się położyła do łóżka.
 
Do góry