Emka, patrzę na tą Antoninę i 390 za dobę to nas nie stać...
Chyba potrzebujemy czegoś pod miastem, z ogrodem, żeby wieczory spędzać już stacjonarnie i mieć możliwość gotowania dla małego, bo on gotowca nie tknie... Wynajmiemy mieszkanie, albo poszukamy agroturystyki.
Chyba potrzebujemy czegoś pod miastem, z ogrodem, żeby wieczory spędzać już stacjonarnie i mieć możliwość gotowania dla małego, bo on gotowca nie tknie... Wynajmiemy mieszkanie, albo poszukamy agroturystyki.