reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

jesteś silna mAtma bo to zauważasz, przyznajesz się, tylko słabeusze nie potrafią się przyznać do błędów, będzie dobrze, uspokój się już, zrób sobie jakąś przyjemność, poproś kogoś o pomoc, powiedziałaś o tym M, co nam, daj sobie pomóc
 
reklama
Ale wy tu sobie fajnie rozmawiacie i wspieracie.Ja juz jakos malo mam czasu zeby wczytywac sie i nadrabiac.Przeczytam raz na pare dni szybko,wszystko sie poplacze i nie pamietam co ktora pisala.Nawet za przeproszeniem do kibla nieraz nie mam jak pojsc i nabawilam sie hemoroidów,zaparc nawet czopek glicerynowy nie pomaga.Sory za taki opis ale to najlepszy przyklad zeby pokazac jak malo mam teraz czasu dla siebie:zawstydzona/y::baffled:A niektore z was pracuja daja i rade nadrabiac.Nie wiem jaki wam sie to udaje.Szacun.
 
mAtma przyznajesz sie do wlasnych slabosci a to daje sile. Masz oddanego meza, dacie rade wszystkim przeciwnosciom:)

U nas przerabana nocka, olivia zakatarzyla, remik przywlokl cholerstwo z przedszkola. Oczywiscie z wizja ponownego zapalenia pluc i szpitala polecialam z mala do lekarza, na szczescie czysto. Szczepienie oczywiscie przelozone. A smary po pas:(
Pan od 3h dlubie w junkersie, ogrzewania nie ma, dobrze ze na dworze slonko i cieplo. Wode tez zakrecil, z kibelka nie bardzo jest jak korzystac:o Ale robota zbliza sie ku koncowi jupiiii:)
 
Hej dziewczyny! Jak dobrze ze już piątek!!!!!!!!!!!! Mój szef idzie na tygdoniowy urlop więc to PRAWIE jakbym ja była na urlopie, haha!

leRemi – wstrętny pan od junkersa! Niech go nie powiem co! Takie wydatki to ostatnie co człowiekowi potrzebne…. Ale najważniejsze żeby naprawił bo bez ciepłej wody to kicha. Zdrowia dla dzieciaków!

Asia.85 – w Katowicach jest tak, że w strefie parkowania nie ma parkometrów tylko trzeba znaleźć osobę, która pobiera opłaty, jak nie to wkładają mu za szybę taki bilecik, który trzeba opłacić w kasie UM lub przelewem. Wrzuca człowiek ten bilecik do torebki albo do schowka a potem kolejny o kolejny… swoją drogą mogliby regularniej człowieka karać a nie taki zbiorowy sąd z 3 lat przewinień. Dzisiaj już mam lepszy humor ale wczoraj myślałam że mnie rozerwie ze złości.

Ledwo się dzisiaj zwlokłam z łóżka po squashu, nie byłam świadoma – aż do dzisiaj, istnieniu aż tylu mięśni :-Dboli mnie każdy! MieMie, powiem Ci że po godzinach spędzonych w korporacyjnej indoktrynacji to dobry sposób na odmóżdżenie… ale rzeczywiście na nadmiar czasu nie narzekam ostatnio. Prawda jest też taka że moja mama jest nieoceniona…. Dzisiaj zrobiła pierogi, wstawiła pranie, odkurzyła mieszkanie i oczywiście była z Bruno i psem na spacerze. Bez niej sobie tego wszystkiego nie wyobrażam. Szukam właśnie jakiegoś fajnego prezentu dla niej, chyba kupię TV do jej nowego mieszkania. Chociaż tak się odwdzięczę za jej naprawdę wieeelką pomoc.

Doti, strasznie mi przykro że tak Ci życie daje w kość.. nie wiem co Ci poradzić. A Luzika nie chodzi do przedszkola chociaż na parę godzin żeby się z dzieciakami wyszumieć? Przynajmniej ona rozładowałaby energię poza domem… Dużo wytrwałości!

idę Was poczytać na innych wątkach! miłego wieczoru :-)
 
Summer zdziałałaś coś w sprawie wysokości kary? Mnie by ze złości rozniosło! Jak mogą przetrzymywać i kumulować mandaty z tak długiego okresu i na taką kwotę! A jeśli mają drugie tyle z lat 2011-13? Wysłaliby jeden czy dwa mandaty to człaowiek bardziej pilnowałby płacenia a tak to idzie w niepamięć!

Ja też robiłam dziś pierogi (ze szpinakiem i fetą) wysżły pyszne! ale ile to roboty!!:szok: Chyba były to pierwsze i ostatnie robione przeze mnie pierogi...

Doti podziwiam i powoli zaczynam roumieć to ja przy 1 dziecku czasem nie mam sił i czasu a co dopiero z 2 i to takimi maluchami. Dziś jestem wykonczona a jak popatrzę to do okoła masa roboty a ja cały dzień ciontam i nie siedzę bezczynnie a efektów nie ma:no:
Weronika, Miemie też mi się tak marzy pół etatu.. ale na horyzoncie nic takiego nie widać.
Pamelcia jak sesja?? Daj znać co u Ciebie?

Padam dziś na twarz.
 
A tu dzisiaj cicho sza...
Jak dobrze, że już weekend. Wyśpię się jutro, mam nadzieję że Tymek na to pozwoli :-p. Dzisiaj nadrabiam forum, poświęcam w tym celu wieczorną kąpiel :-p. Robię sobie dzień dziecka, a co! :-D
Do przepisu na Raffaello dorzuciłam fotę. Mąż pozwolił mi się poczęstować swoją walentynką, więc przy okazji cyknęłam. Matko! jaka słodka, kaloryczna i pyszna :-).
Doti, ja myślę, że żadna z nas idealna nie jest, przynajmniej sama przed sobą. Zawsze znajdzie się coś, co powinno się jeszcze zrobić a nie starcza czasu, sił albo ochoty. Ja forum czytam z doskoku, raz w tygodniu nadrabiam, w domu 2 tygodnie kurzy nie ścierałam :zawstydzona/y: i często nie jem nic aż do powrotu z pracy do domu. Ale za to zawsze mam na bieżąco wszystko poprane, dziecko przyszykowane idealnie do babci co dzień, udaje mi się nie spóźniać do pracy, zawsze coś na obiad jest, nawet na jakieś nadprogramowe kulinaria się znajdzie czas. Nie jesteś robotem, wszystkiego sama nie zrobisz, nawet gdybyś nie miała dwójki dzieci na głowie. Jest Ci ciężko, na pewno. Ale nie wymagaj od siebie więcej niż jesteś w stanie zrobić dziennie.
 
Ostatnia edycja:
dzag, u mnie to samo, dla dzieci uprane, poprasowane, ugotowane i odkurzone ale moje odżywianie na duży minus, a natka koperku i pietruszka więdną w lodówce bo nie ma kto do zamrożenia pokroić, a ja dziś przez cały dzień byłam w kiblu dwa razy... no taka lipa :p idę spać...
 
Ostatnia edycja:
Nie śpie od 4.30... Ekstra, co?

Nie śpisz sama z siebie czy Fifi zarządził pobudkę??

My już też na nogach, młody zasnął wczoraj o 19.30 więc i tak pospał. Szaro na dworze i mży, niech się zima zdecyduje, dosyć mam roztopów co drugi dzień. Dzisiaj muszę się wybrać do HM po jakieś rajtuzki dla młodego. Wprawdzie zawsze sobie obiecywałam że chłopak nie będzie chodził w rajtkach ale mam jedną parę i widzę jak tej dupeczce w nich wygodnie. Kolejny przykład,że życie weryfikuje nasze poglądy :-)

Aasi, jadę do urzędu w poniedziałek bo mam wolne. Będę robić z siebie blondi :rofl2: Mam nadzieję że pan kierownik będzie ludzki pan ;-)
 
reklama
Wtam sobotnio,
teściowej mają internet!!!
wprawdzie teściowie na Ipada mówi IPod albo "Ejfon" i nie umie nawet wzoąć tego do ręki, ale ja umiem więc jestem :-)

przyjechalismy wczoraj wieczorem, strasznie długo jechaliśmy bo po drodze wiezlismy klucze mojej mamie żeby jutro podjechala do kotów, potem obiad w MC Donald, i w sumie cała podróż trwała prawie 5godzin. po 4 Stasiek urządził drobny koncert, ale po 15 minutach usnął na szczęście.
teraz siedzę w kuchni na dole, wstawilam dla niego zupę, a reszta domowników śpi. o 15 mamy uroczysty obiad z okazji naszego zalegalizowania związku. Pogoda kijowa, ale się super wyspalam bo poszłam spać o 22:30 i spalismy do 8 ze StacHem
Doto musisz spróbować wyluzowac trochę, bo się wykończysz. ja myśle ze jedno nakręca drugie. powinnas czasem powiedzieć sobie : właśnie teraz idę do kabla i nic innego mnie nie obchodzi
k8 jak za starych dobrych czasów w ciąży, Fifi czy tak po prostu?
summerbaby ja tez nie wiem co bym zrobiła bez mojej mamy. jak siedzi ze Stasiem to jeszcze tyle rzeczy mam w domu zrobionych, podłogi pomyte, obiad dla nas, sliniaki odplamione, jeszcze odśnieza, zrobi zakupy na spacerze. jest wielka
 
Ostatnia edycja:
Do góry