reklama
katjusza77
szczęśliwa mama :-)
ja wsadziłam Wikiego w śpiwór i wózeK i wietrzę go w drugim pokoju - NASTAŁA BŁOOOOGA CIIIISZA....
EDIT
Iris - właśnie doczytałam, spokojnie, moja siostra połknęła żelazną kulkę do piłkarzyków (bawiły się z kuzynką nią w chowanego!) - po kilku porcjach zepniaków kulka zastukała w dno nocnika ;-) Do dziś ją ma! (siostra ma 44 lata, kulka koło 40-tu ;-) )
EDIT
Iris - właśnie doczytałam, spokojnie, moja siostra połknęła żelazną kulkę do piłkarzyków (bawiły się z kuzynką nią w chowanego!) - po kilku porcjach zepniaków kulka zastukała w dno nocnika ;-) Do dziś ją ma! (siostra ma 44 lata, kulka koło 40-tu ;-) )
Ostatnia edycja:
Oj tam oj tam, dajcie m się nacieszyć . Bo miałam miesiąc masakry. Nie licząc nocy - noce jakimś cudem od ukończenia drugiego miesiąca życia są lekkie. Nawet jak się budził (raz w nocy) to i tak od razu po jedzonku szedł spać. Tak więc teraz dnie to dla mnie miła odmiana. Ciekawe na jak długo.
k8, nie daj mu już dzisiaj spać jak się obudzi . Może jak się zmęczy to wieczorem szybko zaśnie .
My właśnie po deserku i kupie. Moje dziecko 90% kup wali w czasie posiłku w leżaczku .
k8, nie daj mu już dzisiaj spać jak się obudzi . Może jak się zmęczy to wieczorem szybko zaśnie .
My właśnie po deserku i kupie. Moje dziecko 90% kup wali w czasie posiłku w leżaczku .
LeRemi
Fanka BB :)
Gosha o matko, wspolczucia! Zdrowka dla Majki!
Irisson grosik malutki, przeleci przez nia bez problemu i wylezie dolem na bank. Gorzej jak do nosa albo ucha,to nie ma przelotu, ale tak to wydali.
Dzag wkurzaj wkurzaj najwazniejsze, ze dla Ciebie to jest chwalenie, a jest czym! A w dzien nawet jak kiepsko spi to da sie wytrzymac co nie? Bo w nocy sie wyspisz to luz.
K8 hehe wizja roztopow wywoluje dreszcze Ja jak odsniezalam podworek to juz "wylazly" kupska rodzicow psiora, to jak zacznie topniec to jeszcze na dodatek smierdziec
Ale jest pieknie,bialo i puszysto
Irisson grosik malutki, przeleci przez nia bez problemu i wylezie dolem na bank. Gorzej jak do nosa albo ucha,to nie ma przelotu, ale tak to wydali.
Dzag wkurzaj wkurzaj najwazniejsze, ze dla Ciebie to jest chwalenie, a jest czym! A w dzien nawet jak kiepsko spi to da sie wytrzymac co nie? Bo w nocy sie wyspisz to luz.
K8 hehe wizja roztopow wywoluje dreszcze Ja jak odsniezalam podworek to juz "wylazly" kupska rodzicow psiora, to jak zacznie topniec to jeszcze na dodatek smierdziec
Ale jest pieknie,bialo i puszysto
Mówią, że jak pierwsze dziecko połknie 2 zł to się panikuje i leci do lekarza, przy drugim dziecku czeka się aż samo wyjszie, a przy trzecim mówi się dziecku że odliczy mu się to od kieszonkowegozejdę na zawał zaraz, od pół h szukam grosza, którego moja mama dała Laurze na odczepnego, żeby wyjść z domu, ja karmiąc Ninę nie zauważyłam i teraz nagle go nie ma, Laura raczej na tego typu rzeczy ma odruch wymioty i nie sądzę, żeby połknęła, ale nie ma tego cholernego grosza, mam ochotę rozszarpać moją mamę, kto daje 2 latkowi pieniądze, do zabawy
Ale tak na serio to też bym dostawała zawału. My jeszcze nie na tym etapie ale też nas czeka organoleptyczne badanie wszelkich drobiazgów.
Dziś zaliczony godzinny spacer i krytyka starszych babek że niby za zimno z takim maluchem wychodzić i że bledziutka. Mam to gdzieś my albo się wietrzymy przy oknie albo spacerujemy i się hartujemy. Wg niektórych to pewnie nie powinnam z dzieckiem wychodzić od końca października do pocz. marca:-)
Co do spania to moja zasypia około 20 i zazwyczaj miała 1 lub 2 pobudki (na karmienie na śpiocha) i spała do 7.30 lub do 9!! jednak kilka ostatnich nocy budzi się co godzinę lub 2...też tylko dzioba otworzy i wkładam cyca ale jednak. też może to jakiś skok rozwojowy?
kakakarolina
Fanka BB :)
Niestety ospą zaraża się jak są kropki. Dopiero jak zrobią się strupki to przestaje się zarażać. Czyli po jakims tygodniu.
Pamelcia za dwa tygodnie dokładnie oglądaj małą bo te kropki są mini na małych dzieciach. Na pocieszenie naszej ospy nawet nie zauwazyliśmy.
Pamelcia za dwa tygodnie dokładnie oglądaj małą bo te kropki są mini na małych dzieciach. Na pocieszenie naszej ospy nawet nie zauwazyliśmy.
Aasi ja mam szczęście do starych bab, zawsze mnie któraś pouczy zlej je i rób jak uważasz
Katjusza to miód na moje uszy :-) oh jak ja dziękuje za siostry
LeRemi mi znaleźli kulkę w uchu jak miałam 16-lat, taka plastikową z korali, laryngolog był zdziwiony, że dobrze na to uchu słyszę, a ja szkołę muzyczną nawet skończyłam
ja bym się tak nie stresowała, jakby Laura nie była po operacji przełyku, jestem tak zła na siebie, że nie przypilnowałam, chociaż stała koło mnie, ehh żołądek mnie boli z nerwów, mąż przychodzi co chwila i sprawdza sytuację, z mamą gadałam, to biedna też się zdrenowałam, bo faktycznie nie pomyślała, Laura dzisiaj nie w sosie przez ten katar i trzeba trochę ją przekupywać, a mama zajmowała się Lulka mi ponad rok sama, po 9h i nigdy taka sytuacja nie wniknęła, ehhh mojej siostry teść jak był w wieku Lulka połknął różaniec i mu nic nie było i to mnie trzyma jakoś
Katjusza to miód na moje uszy :-) oh jak ja dziękuje za siostry
LeRemi mi znaleźli kulkę w uchu jak miałam 16-lat, taka plastikową z korali, laryngolog był zdziwiony, że dobrze na to uchu słyszę, a ja szkołę muzyczną nawet skończyłam
ja bym się tak nie stresowała, jakby Laura nie była po operacji przełyku, jestem tak zła na siebie, że nie przypilnowałam, chociaż stała koło mnie, ehh żołądek mnie boli z nerwów, mąż przychodzi co chwila i sprawdza sytuację, z mamą gadałam, to biedna też się zdrenowałam, bo faktycznie nie pomyślała, Laura dzisiaj nie w sosie przez ten katar i trzeba trochę ją przekupywać, a mama zajmowała się Lulka mi ponad rok sama, po 9h i nigdy taka sytuacja nie wniknęła, ehhh mojej siostry teść jak był w wieku Lulka połknął różaniec i mu nic nie było i to mnie trzyma jakoś
marcia331
Fanka BB :)
Mówią, że jak pierwsze dziecko połknie 2 zł to się panikuje i leci do lekarza, przy drugim dziecku czeka się aż samo wyjszie, a przy trzecim mówi się dziecku że odliczy mu się to od kieszonkowego
Miałam dokładnie to samo powiedzieć Ale Irisson Laura to chyba na tyle kumata jest że by się przyznała że połkneła, a może się mylę? No ale rozumiem wasze obawy szczególnie po Laury przejściach z przewodem pokarmowym po urodzeniu.
Gosha współczuje choróbska w domu. Dużo zdrówka dla Majki a dla Ciebie dużo sił i wytrzymałości psychicznej, bo w takich warunkach to można oszaleć.
Dzag Tobie to Tymek chyba po prostu wynagradza te pierwsze miesiące. Pamiętam jak narzekałaś, że marudny, że płaczliwy a teraz co? chwalisz się że ładnie sypia i że od kilku dni jest grzeczniutki :-) pewnie na każde dziecko przyjdzie czas i wynagrodzi nam te ciężkie chwile. K8 Tobie też Fifi na pewno wkrótce wynagrodzi to nocne zasypianie.
Tymek śpi od 12.45 :-) czyli już minęły 3 godzin :-) a wcześniej jeszcze pół godziny drzemki załapał. Zaraz pewnie będzie pobudka i już do wieczora radocha.
Niestety ospą zaraża się jak są kropki. Dopiero jak zrobią się strupki to przestaje się zarażać. Czyli po jakims tygodniu.
Pamelcia za dwa tygodnie dokładnie oglądaj małą bo te kropki są mini na małych dzieciach. Na pocieszenie naszej ospy nawet nie zauwazyliśmy.
To ja w błędzie całe życie żyłam
Fifol jeszce śpi, powinien jeść o 16, ale jeszcze go nie budzę, bo mi potem będzie o 18 przysypiał i o 20 nie będzie chciał spać...
reklama
MieMie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Luty 2012
- Postów
- 1 122
Gosha, współczuję przeżyć ostatnich dni. Te choróbska są straszne i to w ogóle teraz jest taki fatalny okres, w którym strasznie dużo przeziębień i choróbsk. Życzę Ci sił na te najbliższe dni i zdrówka dla Twoich dzieci.
Irisson, rozumiem Twoje obawy i strach. Obyście znaleźli tę monetę i tym samym utwierdzili się w przekonaniu, że Laura jej nie połknęła. Ja, jak miałam jakieś 4, 5 lat, to połknęłam 2 zł. I zgodnie z tym co pisze Aasi, jako drugie dziecko, miałam stałego kompana, gdy robiłam kupę Akurat w tym czasie była u nas babcia i ona towarzyszyła mi przy załatwianiu się. Jej też przypadało w udziale szukanie tej 2 zł. No i jej cierpliwość została wynagrodzona, bo dwuzłotówka w końcu się znalazła.
Dzag, dajesz kobieto nadzieję na to, że wszystkie trudy, cięższe chwile z czasem przemijają i nie ma stałości w takich sytuacjach. Na całe szczęście. Aż miło poczytać, jak teraz Tymek się zmienił i jak fajnie Wam się układa Oby tak jak najdłużej
Kruszki, bardzo fajne święta się u Was zapowiadają. Będzie zimowo, wesoło i wyjątkowo. To jest fajna alternatywa dla kogoś, kto nie chce spędzać świąt przesiadując długo przy świątecznym stole,tylko aktywnie. No i gratuluję organizacji i kupna prezentów. Ja, jeśli o to chodzi, jestem jeszcze daaaalllekkooo w lesie. A czasu coraz mniej. Jak sobie pomyślę, o późniejszym szale zakupowym, to aż mam ochotę skorzystać z ... Allegro
mAtma, fajnie, że napisałaś i absolutnie nie wzbraniaj się przed tym. Jasne, że jesteśmy forumową społecznością, ale nie zamykamy się na nowe osoby (przepraszam, że w imieniu wszystkich piszę, ale mam wrażenie, że każda tak uważa). Ja Ciebie rozumiem, że nie chciałaś zapeszać, podczytywać i nie ujawniać się na wszelki wypadek. Ale teraz już nie musisz milczeć, wręcz odwrotnie,czas nadrobić zaległości. Jesteś już podwójną mamą, czyli masz podwójne szczęście. Współczuję reakcji rodziców na wieść o Twojej drugiej ciąży. Ciekawa jestem, skąd takie ich niezadowolenie. Mam jednak nadzieję, że już jest lepiej
Ratina, czy masz jeszcze jakieś fajne rady na opiekę i układanie sobie życia z malutkim dzieckiem, które sprzedała Ci ta sąsiadka? Bo ja chętnie je poznam, tak z czystej nawet ciekawości A wracając do Twojego komentarza z innego wątku - wcale nie wyszłaś na zdjęciu jak blady chomik. Uważam, że jest zupełnie OK i fryz też fajny
My dziś prawie do 15 nie mieliśmy prądu. Malutka się chyba zapomniała, bo pospała z mamusią aż do 10. Jak się cieszyłam, bo nie miałam coś siły wcześniej wstawać. Zaliczyłyśmy też fajny, godzinny spacer w mroźnej aurze (teraz dłużej to ja nie daję rady chodzić, bo za szybko coś marznę, no i kicham niebezpiecznie cały czas - zaraz lecę po witaminę c). A teraz moja Lila śpi w bujaczku. M zaraz wraca od dentystki i wybierzemy się na szybko do Smyka - mam 25% rabat na zabawki (tylko wczoraj i dziś), więc zobaczę, może coś znajdę dla naszej kruszyny na święta. Kurcze, niby ona nie będzie tego kojarzyć i w ogóle, ale to ja chyba robię prędzej dla siebie - bo tak uwielbiam jej coś kupować, choćby coś najdrobniejszego. Zwariowałam chyba Ciekawe, czy przy drugim dziecku też tak się świruje
Miłego popołudnia kochane.
Aaa... kiedy planujecie świąteczne porządki?
Macie już prezenty dla rodziny? Jak to u Was wygląda? Kupujecie każdemu jakiś drobiazg, czy prezent dla pary, czy jak? Sama nie wiem, jak się zorganizować, by wszystko ogarnąć.
I jeszcze dwa pytania Jak przystrajacie swoje 4 kąty na święta i co gotujecie/pieczecie?
Ja do Asi będę miała wielką prośbę za kilka miesięcy - mam nadzieję, że dalej tu wszystkie będziemy. Asia, pisałaś, że napiekłaś się trochę tortów i masz już wprawę. Ja dla odmiany nie upiekłam w swoim życiu ani jednego. Ale poprzysięgłam sobie, że na roczek Lili zrobię jej przepyszny tort. Będę Cię więc prosiła o radę, mam nadzieję, że pomożesz.Chyba rzeczywiście mi odbiło, że wspominam o tym na prawie 10 miesięcy przed jej urodzinami
Irisson, rozumiem Twoje obawy i strach. Obyście znaleźli tę monetę i tym samym utwierdzili się w przekonaniu, że Laura jej nie połknęła. Ja, jak miałam jakieś 4, 5 lat, to połknęłam 2 zł. I zgodnie z tym co pisze Aasi, jako drugie dziecko, miałam stałego kompana, gdy robiłam kupę Akurat w tym czasie była u nas babcia i ona towarzyszyła mi przy załatwianiu się. Jej też przypadało w udziale szukanie tej 2 zł. No i jej cierpliwość została wynagrodzona, bo dwuzłotówka w końcu się znalazła.
Dzag, dajesz kobieto nadzieję na to, że wszystkie trudy, cięższe chwile z czasem przemijają i nie ma stałości w takich sytuacjach. Na całe szczęście. Aż miło poczytać, jak teraz Tymek się zmienił i jak fajnie Wam się układa Oby tak jak najdłużej
Kruszki, bardzo fajne święta się u Was zapowiadają. Będzie zimowo, wesoło i wyjątkowo. To jest fajna alternatywa dla kogoś, kto nie chce spędzać świąt przesiadując długo przy świątecznym stole,tylko aktywnie. No i gratuluję organizacji i kupna prezentów. Ja, jeśli o to chodzi, jestem jeszcze daaaalllekkooo w lesie. A czasu coraz mniej. Jak sobie pomyślę, o późniejszym szale zakupowym, to aż mam ochotę skorzystać z ... Allegro
mAtma, fajnie, że napisałaś i absolutnie nie wzbraniaj się przed tym. Jasne, że jesteśmy forumową społecznością, ale nie zamykamy się na nowe osoby (przepraszam, że w imieniu wszystkich piszę, ale mam wrażenie, że każda tak uważa). Ja Ciebie rozumiem, że nie chciałaś zapeszać, podczytywać i nie ujawniać się na wszelki wypadek. Ale teraz już nie musisz milczeć, wręcz odwrotnie,czas nadrobić zaległości. Jesteś już podwójną mamą, czyli masz podwójne szczęście. Współczuję reakcji rodziców na wieść o Twojej drugiej ciąży. Ciekawa jestem, skąd takie ich niezadowolenie. Mam jednak nadzieję, że już jest lepiej
Ratina, czy masz jeszcze jakieś fajne rady na opiekę i układanie sobie życia z malutkim dzieckiem, które sprzedała Ci ta sąsiadka? Bo ja chętnie je poznam, tak z czystej nawet ciekawości A wracając do Twojego komentarza z innego wątku - wcale nie wyszłaś na zdjęciu jak blady chomik. Uważam, że jest zupełnie OK i fryz też fajny
My dziś prawie do 15 nie mieliśmy prądu. Malutka się chyba zapomniała, bo pospała z mamusią aż do 10. Jak się cieszyłam, bo nie miałam coś siły wcześniej wstawać. Zaliczyłyśmy też fajny, godzinny spacer w mroźnej aurze (teraz dłużej to ja nie daję rady chodzić, bo za szybko coś marznę, no i kicham niebezpiecznie cały czas - zaraz lecę po witaminę c). A teraz moja Lila śpi w bujaczku. M zaraz wraca od dentystki i wybierzemy się na szybko do Smyka - mam 25% rabat na zabawki (tylko wczoraj i dziś), więc zobaczę, może coś znajdę dla naszej kruszyny na święta. Kurcze, niby ona nie będzie tego kojarzyć i w ogóle, ale to ja chyba robię prędzej dla siebie - bo tak uwielbiam jej coś kupować, choćby coś najdrobniejszego. Zwariowałam chyba Ciekawe, czy przy drugim dziecku też tak się świruje
Miłego popołudnia kochane.
Aaa... kiedy planujecie świąteczne porządki?
Macie już prezenty dla rodziny? Jak to u Was wygląda? Kupujecie każdemu jakiś drobiazg, czy prezent dla pary, czy jak? Sama nie wiem, jak się zorganizować, by wszystko ogarnąć.
I jeszcze dwa pytania Jak przystrajacie swoje 4 kąty na święta i co gotujecie/pieczecie?
Ja do Asi będę miała wielką prośbę za kilka miesięcy - mam nadzieję, że dalej tu wszystkie będziemy. Asia, pisałaś, że napiekłaś się trochę tortów i masz już wprawę. Ja dla odmiany nie upiekłam w swoim życiu ani jednego. Ale poprzysięgłam sobie, że na roczek Lili zrobię jej przepyszny tort. Będę Cię więc prosiła o radę, mam nadzieję, że pomożesz.Chyba rzeczywiście mi odbiło, że wspominam o tym na prawie 10 miesięcy przed jej urodzinami
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 804
Podziel się: