reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2012

zejdę na zawał zaraz, od pół h szukam grosza, którego moja mama dała Laurze na odczepnego, żeby wyjść z domu, ja karmiąc Ninę nie zauważyłam i teraz nagle go nie ma, Laura raczej na tego typu rzeczy ma odruch wymioty i nie sądzę, żeby połknęła, ale nie ma tego cholernego grosza, mam ochotę rozszarpać moją mamę, kto daje 2 latkowi pieniądze, do zabawy :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

idę podłogi zrywać :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
Hej dziewczyny ja wczoraj wróciłam od rodziców i teściów bo byliśmy na 3 dni od piątku. Później was nadrobie mam nadzieję;-). Byliśmy porozwozic zaproszenia po wszystkich mega zalatanie:baffled: a mała zostawała z moimi rodzicami i im trochę dokuczała a co niech wiedzą że mają wnuczkę :-p Ale myślałam w piątek że uduszę własną teściową grrrr:wściekła/y: bo rano w wawie mieliśmy szczepienie i odrazu po nim pojechaliśmy bo musieliśmy na naszą wiochę. Umówine było od dawna że pojedziemy odrazu do teściów bo mieli babcię Tomka ze wsi przywieźc żeby pierwszy raz małą zobaczyła. No i my wchodzimy a tu babcia Tomka nam otwiera i mówi że teściowie gdzieś pojechali no i ok czekamy rozmawiamy prababcia z mała trochę gada a tu przyjeżdżają teściowie z jakimś dzieckiem:confused: ja sie pytam kto to a się okazuje że to sąsiadka pojechała na studia i poprosiła żeby odebrac z przedszkola. No i teściowie przygotowywyują jedzenie a ja wziełam mała do karmienia no i ta dziewczynka podeszła zobaczyc mała no i zaczełam z nią rozmawiac jak w przedszkolu itp a ona odrazu sama że dziś jej koleżanki nie było bo chora na ospę ja patrzę a ona na policzku krostę ma w trakcie rozmowy zaczęła po ręce się drapac ja patrzę a ona kilka krostek na ręku ma też:szok: jak się podrewałam to wyleciałam odrazu do kibla i tam małą dokończyłam karmic:dry:. Boże w życiu się tak nie zagotowałam myślałam że para mi z uszu pójdzie.... a jak wyjdę z kibla to się rzucę na teściową ,co za nieodpowiedzialna baba wiedziała że my mamy przyjechac z mała, że Amelka po szczepieniu a ona chorego dzieciaka przyprowadza...:wściekła/y: odrazu po wyjściu z kibla złapałam za beta i mówię że wychodzimy a oni o co chodzi nic się nie odezwałam po drodzę powiedziałam Tomkowi o co chodzi to odrazu wkurzony zadzwonił i opierdzielił matkę. Uhhh do tej pory złośc mnie trzyma....
 
Karolina chyba połknęła, bo nie mogę znaleźć, już ją wszystkim przekupuje, a ta wymyśla, a że w bucie, a że na szafce, mąż był stwierdził, że jak do wieczora nie znajdziemy, to jutro do pediatry pójdzie z nią, nosz cholera, nie mam w ogóle pewności, że ona połknęła, ale w buzi miała :wściekła/y: jestem wściekła :no::-(
 
czesc dziewczyny, ja tylko wpadam napisać że mam taki armagedon że w najgorszcyh snach połowy tego nie mialam...
Majka ma zapalenie oskrzeli ale tak ciężkie że czegoś takiego nie widziałam. Ona ma astme dodatkowo więc dusi się przeokrutnie, wczoraj mi rzygała po wszystkim z tego kaszlu, w nocy nie spała W OGÓLE od 23 do 4.30, 3 razy podawaliśmy jej leki rozkurcające oskrzela, ja się już zbierałam do szpitala na zastrzyk z hydrokortyzonu... całe szczęscie po tej 4 zaczęło jej przechodzić. Dziś do 11 byłocałkiem spoko,tzn zjadła kromkę z masłem, ale gorączkę ma dalej a po 11 znów zaczęła mi się dusić, zadzwoniłam do lekarki i kazała dać dodatkowy bardzo silny lek, całe szczęście pomógł i mi bidula zasnęła przed chwilą, pewnie pare godz prześpi. Tylko że nic nie je, pewnie schudnie trochę, ech ale byleby się już nie dusiła
Tymek ostatnie noce budzi po 6-10 razy, z wrzaskiem jakby coś mu naprwdę było, więc tulenie, noszenie, raz cyc pomoże raz nie, makabra. Dodatkowo teraz była właśnie jazda z Majką więc ja mam nerwy w strzępach. Nawet spać mi się nie chce bo mam jakiś stan gotowości włączony chyba.... nikomu nie życzę takich przeżyć:no:
 
gosha, nawet sobie nie wyobrażam tego. Dwójka biednych dzieciaczków na raz :-(. Oby Majce szybko przeszło. To może wtedy i Tymek będzie spokojniejszy...

k8, e tam... ja już mówiłam, że kleik nic więcej dziecka nie zapycha :tak:. Jak Tymek dostaje standardową porcję mleka i dorzucam do niego kleik (tak, że gęsto jest, bo jemu łyżeczką) a do tego pół słoiczka musu owocowego, to i tak za 3-3,5 godziny głodny jest. Poza tym kleik Ci dziecka nie uśpi, tylko przyzwyczai do innej konsystencji w buzi :-)

No dobra, to mój Tymek w nocy przebija większość dzieci. Zasypia przed 20:00 i budzi się dopiero koło 7:00 :-), dzisiaj jakimś cudem nawet o 8:00. Tyle, że w dzień mało śpi cały czas, bo godzinne drzemki to raz na ruski rok i tylko przypadkiem.
 
Ostatnia edycja:
o masakracja gosha!! współczuję!! Żeby tylko Maji szybko przeszło, bidulka mała :-( A co do nocek - mamy to samo! Wiki budzi się co 2-2,5 godziny, nie daje się odłożyć do łóżeczka, kij wie o co mu biega, może gorąco, może sucho, może zęby.... dziś spałam 3 godziny, z gorączką 39 stopni, "na baczność" z Wikim pod pachą, jak tylko drgnęłam to zaczynał mękolić.. a o 4 rano wparowałą do naszego łóżka jeszcze Natalia..

No dobra, to mój Tymek w nocy przebija większość dzieci. Zasypia przed 20:00 i budzi się dopiero koło 7:00 :-), dzisiaj jakimś cudem nawet o 8:00.


o Ty bezlitosna Ty!! ale planujesz jeszcze dzieci? Bo Natalia też tak spała jak Tymek, a w przyrodzie ponoć musi być równowaga... :cool2:
 
Ostatnia edycja:
Dzag nic dziwnego, ze on ma tylko dwie drzemki w dzień, jak się jak stary w nocy wysypia :-D

Gosha współczuje, my zapalenie oskrzeli przerabialiśmy z Laura już dwa razy, przetrwasz pierwsze 8h na antybiotyku, później jest lepiej, no ale chyrchać będzie dobre 2 tyg. i to tak strasznie :confused: trzymaj się dzielnie, ja pocieszę, że dobrze, że nie doszło do zapalenia płuc,b o to droga bliska :no:


mąż poszedł do pediatry się podpytać co mamy robić z tą monetą, na razie mam pchać w nią chleb jak w kaczkę, dużo wody, gruszek, jabłek co może przyśpieszyć wypróżnienie, obserwacja kupy, gorzej bo Lulka od rana ma tak 37,8, katar do pasa i jest zdrowo kopnięta, więc panadol wcina i sama właśnie poszła na drzemkę, ehh mąż zobaczył moje nerwy to się za głowę chwycił, a ja już mam wizję perforacji jelita, operacji i innych cudów, ehh źle mi dzisiaj :-(
 
reklama
irisson, ja bym uświadomiła delikatnie mamę, do czego doprowadziła. Swoją drogą jak to jest, że ludzie doświadczeni nie pomyślą czasem, że błahostka może się okazać problemowa.

kakakarolina, no planuję. I już się boję :-D. Ale ja myślę, że czyjeś inne dziecko wyrówna moje drugie grzeczne :-D. irisson, po tych strasznych czterech tygodniach (mama dziękuje skokom rozwojowym :dry:) teraz Tymek wrócił do 3 drzemek :-). Czasem jak wcześniej rano wstanie, to jeszcze się wieczorem w czwartą drzemkę wstrzeli, ale to rzadko.

Psiary - akcja społeczna "inaczej": Rysiek z Klanu wraca do gry - YouTube :-D:-D:-D.
 
Ostatnia edycja:
Do góry