zejdę na zawał zaraz, od pół h szukam grosza, którego moja mama dała Laurze na odczepnego, żeby wyjść z domu, ja karmiąc Ninę nie zauważyłam i teraz nagle go nie ma, Laura raczej na tego typu rzeczy ma odruch wymioty i nie sądzę, żeby połknęła, ale nie ma tego cholernego grosza, mam ochotę rozszarpać moją mamę, kto daje 2 latkowi pieniądze, do zabawy
idę podłogi zrywać
idę podłogi zrywać