Cześć mamuśki ,
U nas dzisiaj zima pełną gębą. Od rana sypie, a w zasadzie od nocy, bo jak K. wracał z roboty o nieludzkiej godzinie to już śnieg dawał czadu. Fajnie. Temperatura miła, koło 0, super się spacerowało, gdyby nie ta cholerna folia oczywiście. Mam do niej jakąś awersję niewytłumaczalną Może się oswoję, bo coś czuję, że w zimę się bez niej nie obejdzie. Nasza buda zdecydowanie za wysoka na zastopowanie nawet lekkiego śnieżku, zasypuje mi Bobo;-)
Jak zawsze wymaszerowałyśmy z Teśkiem na poranny spacer i przecierałyśmy szlaki w parku. Wózek się sprawdził. Bałam się, bo ma kółeczka przednie mikro rozmiarów, do tego piankowe, ale o dziwo jechał jak złoto prowadzony jedną ręka, nawet na ostrych zakrętach po kilkucentymetrowej warstwie puszku Spoko, przetrwamy zimę. Pies w siódmym niebie, jak zwykle, uwielbia śnieg, rył aż miło
Dzisiaj nasz wielki dzień - pierwsza marchewka Mani smakowało. Wsunęła 6 łyżeczek. Upierniczone było wszystko, łącznie z moją twarzą, bo jej się pod koniec na kichanie zebrało Ubaw po pachy. Ciuszki od razu uprałam, ale gdzie tam, na karoten zawsze można liczyć, będą w kropki
Noc nieco lepsza...Budziła się co prawda od 1, ale co 45 min mniej więcej i dawała się szybko ululać. Jakoś funkcjonuję dzisiaj;-)
MieMie nam pediatra powiedziała, że po szczepieniu ważne jest dla dziecka, żeby niczego nie zmieniać w rytmie dnia. Jeżeli wychodzicie normalnie na spacer, to nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby się odbył. To samo z kąpielą Manita była szczepiona w poniedziałek i była na spacerze i tym rannym przed szczepieniem i popołudniowym, po. Kąpana też była.
marcia o jak fajnie, że Tymuś dalej taki grzeczny Są takie dzieci! Zdecydowanie na zachętę Chociaż, Mania absorbująca jest, a mimo to chce mi się więcej takich gagatków W zasadzie już mogłabym być w ciąży. Szkoda, że z tej jednej pensji nie pociągniemy i muszę do roboty wrócić choć na jakiś czas... Najchętniej bym 3 pod rząd "zrobiła" zaszywając się na 5 lat w domu z nimi. Potem mogę kontynuować "karierę". Ah, pięknie by było
asia Mania przed ząbkowaniem miała taki czas, że jadła bardzo mało w dzień. Zwykle koło 90 ml. Teraz wciąga jak smok
kajusza ale Was dopadło no...:-( U nas też ząbki idą i noce mam odpałowe. Ciągle wierzę, że to przez ząbki, choć może naiwnie;-)
Miłego piątkowego wieczoru kochane!
U nas dzisiaj zima pełną gębą. Od rana sypie, a w zasadzie od nocy, bo jak K. wracał z roboty o nieludzkiej godzinie to już śnieg dawał czadu. Fajnie. Temperatura miła, koło 0, super się spacerowało, gdyby nie ta cholerna folia oczywiście. Mam do niej jakąś awersję niewytłumaczalną Może się oswoję, bo coś czuję, że w zimę się bez niej nie obejdzie. Nasza buda zdecydowanie za wysoka na zastopowanie nawet lekkiego śnieżku, zasypuje mi Bobo;-)
Jak zawsze wymaszerowałyśmy z Teśkiem na poranny spacer i przecierałyśmy szlaki w parku. Wózek się sprawdził. Bałam się, bo ma kółeczka przednie mikro rozmiarów, do tego piankowe, ale o dziwo jechał jak złoto prowadzony jedną ręka, nawet na ostrych zakrętach po kilkucentymetrowej warstwie puszku Spoko, przetrwamy zimę. Pies w siódmym niebie, jak zwykle, uwielbia śnieg, rył aż miło
Dzisiaj nasz wielki dzień - pierwsza marchewka Mani smakowało. Wsunęła 6 łyżeczek. Upierniczone było wszystko, łącznie z moją twarzą, bo jej się pod koniec na kichanie zebrało Ubaw po pachy. Ciuszki od razu uprałam, ale gdzie tam, na karoten zawsze można liczyć, będą w kropki
Noc nieco lepsza...Budziła się co prawda od 1, ale co 45 min mniej więcej i dawała się szybko ululać. Jakoś funkcjonuję dzisiaj;-)
MieMie nam pediatra powiedziała, że po szczepieniu ważne jest dla dziecka, żeby niczego nie zmieniać w rytmie dnia. Jeżeli wychodzicie normalnie na spacer, to nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby się odbył. To samo z kąpielą Manita była szczepiona w poniedziałek i była na spacerze i tym rannym przed szczepieniem i popołudniowym, po. Kąpana też była.
marcia o jak fajnie, że Tymuś dalej taki grzeczny Są takie dzieci! Zdecydowanie na zachętę Chociaż, Mania absorbująca jest, a mimo to chce mi się więcej takich gagatków W zasadzie już mogłabym być w ciąży. Szkoda, że z tej jednej pensji nie pociągniemy i muszę do roboty wrócić choć na jakiś czas... Najchętniej bym 3 pod rząd "zrobiła" zaszywając się na 5 lat w domu z nimi. Potem mogę kontynuować "karierę". Ah, pięknie by było
asia Mania przed ząbkowaniem miała taki czas, że jadła bardzo mało w dzień. Zwykle koło 90 ml. Teraz wciąga jak smok
kajusza ale Was dopadło no...:-( U nas też ząbki idą i noce mam odpałowe. Ciągle wierzę, że to przez ząbki, choć może naiwnie;-)
Miłego piątkowego wieczoru kochane!
Ostatnia edycja: