reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

irisson, jak dietka to kup sobie na leniwe (ja wolę od kopytek) ser chudy, tam łyżka m. ziemniaczanej, a zamiast zwyklej pszennej np. orkiszowa, ma super słodki posmak i jest zdrowa ma maxa:-D no ale masełko musi do tego być nie ma innej możliwości:-D
 
reklama
irisson, ale przygotowanie leniwych to trwa krócej niż ugotowanie ryżu, no ale w mamach nadzieja masz rację:-D. Ja mam jutro egzamin więc obiad odpuszczam i mamuśka ma mi nalepić ruskich:tak:
 
MieMie pisze:
A propos tego, co napisała Kakakarolina, że dzieciaczki wkładają teraz wiele rzeczy do buzi mam do Was pytanie. Jak czyścicie zabawki, które kupujecie lub dostajecie? Chodzi mi o dwa typy zabawek - takie z plastiku czy innego materiału twardszego (czy je jakoś sparzacie, czy przecieracie wilgotną szmatką - jeśli tak, to zwykłą wodą, czy wodą z czymś zmieszaną?), a jak maskotki? Pierzecie, czy też przecieracie jakoś? Pamiętam, że Perfekcyjna coś mówiła, że żeby pozbyć się kurzu, to można pluszaki do zamrażarki na kilka godzin, czy dobę (?) włożyć. Podpowiecie coś?
Ja wszystko lądujące w buzi a nie z materiału (gryzaki, grzechotki, smoczek) raz dziennie/raz na dwa dni razem z butlami myję zwykłym płynem do naczyń i zalewam wrzątkiem. Jeśli chodzi o pluszaki to owszem, zamrażara jest bardzo dobra, ale nie w celu pozbycia się kurzu (no bo niby jak się on ma usunąć w tej zamrażarce :-p), tylko odkażenia - szczególnie polecane przy alergikach. Najpierw wytrzepać z kurzu, a potem wsadzić do worka i do zamrażarki. A zimą wystarczy balkon :-D. Ja wszystkie nowe pluszaki wsadzam do zamrażarki, ale na ok. godzinę. Nie wiem czy to nie za krótko, ale tak robię. Muszę to sprawdzić gdzieś w necie.
 
Mam ochote na leniwe przez was i na ruskie. A ze na jutro juz sie szykuja golebie to pojutrze ruskie bankowo:)
Ja to z sie wogole nie cackam ze specjalnym czyszczeniem, twarde zabawki tylko po zakupie spryskuje plynem dezynfekujacym,potem najwyzej umyje plynem do naczyn lub przeplukuje wrzatkiem. Pluszaki wypiore jak brudne. Dzieci zdrowe jak ryby:)
Olivia od wczoraj zaczela sie wsciekac kiedy skonczyla pic mleczko z butli. Dostawala 120 co 3h i na noc 150. No i dzis po kapieli jak duszkiem wciagnela te 150 tez zaczela plakac jak juz powietrze tylko w butli zostalo. No to sprawdzilam tabele no i nie dziwne ze ona zla,bo powinna dostawac 180 albo 210 (zalezy jaka tabela):eek: Wiec jutro kupuje duza butle,bo teraz mam taka max 160. Widac,ze sie w brata wdala,a ja sie balam przekarmienia:eek: nie ma takiej opcji:D
 
KArolina nie musi być tak strasznie, mój Mikołaj miał ospę jak miał 2 latka, złapał w żłobku i miał trzy krostki i lekki stan podgorączkowy. Tylko się wkurzał, bo w domu musiał siedzieć
Miemie gratuluję sił w boju z leniwymi kopytkami. JA to się nawet za takie rzeczy nie biorę. JA wogóle jestem z tych co ułatwiajhą sobie życie i kopytka, kluski śląskie itp gotowe kupuję. Tylko nie krzyczcie na mnie, prosze;-)
LeRemi normalnie na jakiś podbój się szykujesz. Solarium, fryzurka... Super trzeba o siebie dbać, bo jak nie my to kto:-)
No, ja już po rannej jeździe z dwoma do szkoły. Teraz Maciej gada do zabawek, a ja pisze. Niedługo drzemka, spacerek i po starszego. A jutro trochę popracuję - odskocznia od codziennej rutyny;-)
 
Dzag tym myciem co dwa dni zdradziła świeżą mamę :) ja myję gdzies co dwa miesiące zaraz mi dziecię i tak zacznie zjadac śmieci z dywanu a tego prac co dwa dni nie będę

polecam kopyta z kaszy jaglanej mało jej jemy a smakują jak te z mąką i dzieciom można kaszę przemycić poleca
 
Polecam, za karoliną leniwe zamiast mąki mielone migdały:tak:

Eee, co do mycia, ja prałam maskotki ale nie wszystkie takie elementami plastikowymi nie, a grzechotek w ogóle nie wyparzałam, jedynie przetarłam mokrą chusteczką. Smoczki wyparzam jak spadnie gdzieś gdzie nie trzeba, najczęściej to jest 2 razy dziennie.
Ostatnio jak widziałyście, nasz pies gustuje w smoczkach to takie oczywiście lądują już w koszu.
No, a rzeczy z karuzelki czy z bujaczka w ogóle się nie da wyprać czy wyparzyć więc tak wiszą jak kupione.
 
reklama
Domi78 – nie jesteś sama, nie martw się, w życiu klusek, pierogów ani innych leniwych nie popełniłam!

No, LeRemi – cała Polska oniemieje z zachwytu, haha :-) Ale słusznie, trzeba się wylaszczyć, a co?

Kakakarolina, to nie zazdroszczę ospy... to trzeba wygrzać przede wszystkim więc niestety Oleńce zostaje werandowanie.... Oby Maxia nie wysypało za bardzo. Moja siostra miała ospę 2 razy, w dzieciństwie raz i wtedy miałyśmy wspólny pokój a ja się nie zaraziłam i nigdy objawowo ospy nie przechodziłam. Może Olę też ominie?

zabawki pzrecieram mokrą szmatką a gryzaki wrzucam razem ze smoczkami do sterylizatora, u mnie syf na podłodze i masa psich kudłów więc staram się żeby smoczki były BEZ WŁOSÓW... kilka już wyjmowałam mu z buźki, te kudły są wszędzie!!! Nie wiem jak to będzie jak mlody zacznie raczkować.... przecież to będzie najbrudniejsze dziecko całe w psich kudłach. Odkurzam codziennie ale niestety czysto jest na chwilę. Wyślę Cześka do fryzjera z początkiem grudnia bo w listopadzie jakoś słabo z kasą a to 120 zł jednak..

Wczoraj była u mnie bratowa, w piątym miesiącu ciąży – szalona kobieta OGLĄDA FILMY O PORODZIE! Powiedziałam żeby dała spokój bo nie urodzi jak się naogląda. Spakowałam masę ciuchów po młodym i dałam bo mimo, że będą mieć dziewczynkę to te pierwsze ubrania są w sumie unisex. Zostawiłam sobie 3 pary ukochanych śpioszków, nie mogłam się z nimi rozstać…. Będzie miał w pudełku z innymi skarbami z dzieciństwa… szkoda że ja nie mam takich wspomnień.
 
Ostatnia edycja:
Do góry