reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

MieMie, no duży duży :-D. O, taki duży: https://www.babyboom.pl/forum/dziec...aszych-pociech-55704/index78.html#post9151631 . A właściwie jeszcze większy, bo to znowu prawie miesiąc minął... Jejku, jak ten czas leci... Następne zdjęcie do porównania w ten weekend :-).
A w ogóle to dziwnie to moje Dziecię wygląda :-D. Jak leży na plecach ma całkiem inną buzię niż jak jest na brzuszku. Jak dwa inne Dziećki dosłownie :eek:. I jedno oczko ma mniejsze a drugie ma okrągłe i czasem taaaaaakie duże jak odpowiednią minę zrobi :-D. I wczoraj na szczepieniu pani doktor patrzyła na niego jak go na rękach trzymałam i mówi, że się jakoś tak przejął sytuacją chyba, bo taką minkę zrobił. A to moje Dziecko po prostu takie wiecznie zdziwione jest :-D.

gorgusia, nawet nie potrafię sobie wyobrazić takiego płaczu i chyba wolę nie znać :-(. My na początku, przez jakieś 2 tygodnie chyba, mieliśmy problemy z bąkami. Też wtedy myślałam, że to kolki, ale to nie było to. Jeśli kolki to jeszcze gorszy płacz, to mała tragedia u Was. Oby szybko poszły precz. A może męczy go coś co zjadłaś? No bo tak nagle, po dwóch i pół miesiącu?:eek:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć kochane wieczorową porą :),

Za nami całkiem udany dzień :). Wyszły nam nawet dwa spacerki całkiem przyjemnie, choć w deszczu. Pierwszy przymusowy, "bladym świtem", czyli koło 8 rano z psem. Zwykle wychodzę z psem jak Mała dosypia w łóżeczku, ale dzisiaj nie było mowy o spaniu, trzeba było tobołek zapakować w wózek i wyjść. Początkowo próbowałam z nosidłem, ale jakoś mnie to kurcze nie przekonuje w tej formie z kombinezonem:crazy: Potem miałam plan załadować Manię w fotelik samochodowy, bo zwykle go lepiej od gondoli znosi, ale zaczęło padać w międzyczasie:-p Nie pozostało nic innego niż gondola. I dobrze, bo tylko włożyłam ją do środka to usnęła :tak: Obciągnęłam furę folią i fru...Połaziliśmy w strugach deszczu dobrą godzinę.
Drugi spacer tradycyjnie wczesnym popołudniem też udany, spokojny, bez wrzasków. Poza ubieraniem oczywiście. Tego zdaje się już nie przeskoczę. Nie znosi być ubierana i już.

Teraz wtrząchnęła mleczko po małej marudzie i śpi.
Wczoraj w nocy się obudziła koło 2. Pewnie dzisiaj też to nastąpi. W każdym razie już się nie szykuję na przespaną noc, coby się nie zawieść jak wczoraj;-)

MieMie Lilcia cudna!!! A ten Twój post...:szok: Jesteś niesamowita:-D Ja zawsze chciałabym wszystkim odpisać, ale w połowie już tracę wątek. Super, że Lilcia spokojniejsza. Teraz już coraz mniej tego chaosu będzie. Super, że udało Ci się upichcić cokolwiek. U mnie to jeszcze melodia przyszłości...Póki co Mała drzemie w dzień stanowczo za krótko i za bardzo nieprzewidywalnie, żeby cokolwiek zrobić.
A co do społeczności forumowej - podzielam ciepłe uczucia :tak: Nie spodziewałam się, że będzie tak swojsko, że staniecie się autentycznie namacalne. Że będzie można liczyć i na pomoc i na szampański humor podle potrzeb. Niezastąpione :tak:

A odnośnie szczepień. My szczepiliśmy za jednym razem 6w1, pneumo i rota. Lekarz nie widział żadnych przeciwwskazań...Nie wiem czy dobrze, czy źle. Kwestie medyczne pozostawiam w rękach specjalistów i staram się nie kwestionować ich opinii, choć pewne niepokoje mam. Nie jestem jednak władna ferować jakiekolwiek sądy.
gorgusia współczuję Wam :-(. To musi być strasznie wycieńczające psychicznie widzieć jak maleństwo cierpi i nie można mu pomóc...Mam nadzieję, że to chwilowy kryzys brzuszkowy i szybko przejdzie. Ponoć im później się kolka pojawi, tym szybciej zniknie. Nie wiem ile w tym prawdy a ile zabobonu, ale życzę Wam, żeby u Was się sprawdziło i zaraz było po wszystkim.

Olga gratuluję udanych pierogów:tak:! Ależ bym trząchnęła!

pamelcia popieram głosy dziewczyn przede mną piszących. Nie rezygnuj ze studiów. Zagryź zęby i pchnij ten rok, potem będzie łatwiej...Smutna prawda jest taka, że z każdym miesiącem, z każdym rokiem będzie coraz ciężej się na nowo wdrożyć i uruchomić w sobie stosowne pokłady sił witalnych i umysłowych. Wierz mi, w naukowych sprawach trzeba iść za ciosem. Czas "wolny" działa na naszą niekorzyść ;-)

milionka moja Maniuchna miała zielone, rzadkie, cuchnące kupska po przejściu na mleko HA...Podobno to się zdarza. Trzeba tylko zwracać uwagę czy nie ma w nich śluzu, czy nie jest ich za dużo na dobę, bo wtedy grozi odwodnienie. Spokojnie więc, obserwujcie. Mam nadzieję, że minie szybko i bez echa.

kachha cieszę się, że mogłam pomóc! Myślę, że każda z nas podziela te uczucia:tak: Jesteście baaardzo dzielni i mam nadzieję, że z każdym dniem będzie już tylko lepiej:biggrin2:

No i już się zgubiłam co komu miałam napisać:confused2: Ciapa ze mnie. No nic, wybaczcie łamadze :sorry2:

Dobrej nocy, kororowych snów mamuśki :*
 
Milionka ej jedna zielona kupa choroby nie czyni, więc spoko, moja dzisiaj też zrobiła, co u nas jest sukcesem, bo tyko 7 dni czekaliśmy :zawstydzona/y: wcześniej było 8 :eek: ale ładna żółciutka, więc już się nie stresuję tym czasem oczekiwania, zwłaszcza, że Młoda spokojna :tak:

MieMie
hehe chyba jako jedna z nielicznych masz tu tak poukładane wypowiedzi, super ! a optymizm, to średni, raczej "nie dam się" :-p
 
Też mnie dziwi,że tak późno...zwykle na tym etapie kolka mija,a nie się pojawia. Obserwuję to od 4-5 wieczorów. Jest kąpiel,a po kąpieli zaczyna się lament. Chwilę je z butli,czuje pod ręką babelki i zaczyna się krzyk, trwa jakąś godzinę i mija. Kacper zjada i idzie spokojnie spać. Gdyby go męczyło coś co zjadłam to pewnie nie zaczynałoby się nagle i nagle nie kończyło. masakra jakaś...biedna moja Gapka. Dziś na wieczór dałam mu mm żeby dłużej pospał i odpoczął.
 
Ja na sekundę bo się uczę:no:, MieMie, moja ma tak pod 7, ubrania 68 ale dokładnie nie wiem. My rozbijamy wszytko, rotarixem osobno zaszczepiona wo ostatnim dniu 12 t, teraz czekamy m- c na drugą dawkę 6 w 1, pneumokoki będą jak pokończymy te szczepienia, tak zalecał nam neurolog. A na ospę czy świnkę w ogóle nie wiem jeszcze czy będizemy szczepić, jak coś to na pewno nie skojarzoną MMR tylko osobno na wszystko.
 
Ostatnia edycja:
gorgusia, ja czytałam gdzieś że im wcześniej kolka się pojawi (chodzi o wiek dziecka) - tym dłużej trwa, dłuższe są poszczególne napady i trwają przez dłuższy okres. im później się kolka pojawi - napady są krótsze i cały okres występowania kolek trwa krócej. chyba nic nie pokręciłam
 
gorgusia u nas infacol nie pomaga:-(
Agnieszka no normalnie mnie podbudowałaś swoją historią że miałaś tak ciężko a dałaś radę. Ja jeszcze zobaczę może bedzie lepiej;-) narazie nie rezygnuję bo za bardzo mi zależy no chyba że zupełnie się pokopię w poprawkach i podłamię że tak kiepsko mi idzie:-(
asia jest dokładnie tak jak piszesz z tą odskocznią i wogóle tylko nie chcę mieć miliona poprawek one też kosztują:crazy: i ogólne samopoczucie bym miała złe że jestem z tymi najgorszymi:-(
dzięki dziewczyny za wsparcie narazie wy i tż mówicie żebym nie rezygnowała i nie rezygnuję to mnie trzyma:laugh2: zobaczymu czy się nie podłamię mam nadzieję że dam radę:-p
 
pamelcia, ale czemu masz być najgorsza, uważam, że można być tak samo dobrym. Ja tam dostaje nadal piątki, a na aplikacji gdzie egzamin zawodowy trwa 6 dni po 8 h pisania, pisma z każdej dziedziny prawa, a nauka do tego trwa z rok i zdają matki i to jeszcze pracujące, bo na aplikacji są ludzie z rodzinami i pracują normalnie.
Moja koleżanka robi aplikację sędziowską i już 2 tyg po porodzie dziecko musiała zostawić z mamą i iść normalnie do pracy do sądu i co 3 tyg ma jeszcze mega trudne kolosy, bo żeby po aplikacji mieć szanse na etat sędziego musisz mieć z sędziowskiego 6, osoby 5 nie mają szans na etat,
 
Hej dziewczynki :)

Gorgusia uważaj na Infacol...niby ma pomarańczowy zapach,ale gorzki smak...mi Bianka wyła po tym Infacolu jak po szczepieniu :( ,ale szybciej pomagał bo jest bardziej skoncentrowany...skład ten sam co espumisan więc ja wróciłam do espumisanu bo nie chciałam jej męczyć tym gorzkim smakiem...
Delicol to enzym pomagający trawić laktazę,jeżeli dzidziuś ma wzdęcia to nie pomoże...to właśnie tak jest z tymi kolkami...boli brzuszek u każdego dziecka z innego powodu i co innego pomaga...nie ma jednego leku na kolki bo u każdego co innego pomaga :)
mam nadzieję,że się szybko uporacie
 
reklama
Gorgusia my tez espumisanu uzywamy bo maly po infacolu strasznie sie krzywil.
A z tym przerazliwym placzem tez tak mielismy jak przed snem wypijal 30ml i sie zaczynalo i przechodzilo po ok 10min jak beknal jak stary:-)
A teraz moje dziecie musi jak najmniej plakac bo sie okazalo ze ma krtan po mnie i po mojej mamie czyli slaba i zaraz dostaje chrypy:-(
 
Do góry