Hej dziewczyny.Wczoraj napisalam duzego posta niestety tradycyjnie jak chcialam dodac ikone ,zamknela mi sie strona i caly post szlag trafil.
Asia zycze ci zeby tarczyca szybciutko zaczela pracowac tak jak powinna i zebys w stczniu juz zaciazyla
Aia tez nie wiem czemu na dworze corcia nie chce ci spac.Moja wrzeszczy jaj zaczynam jej czapke zakladac i zamyka oczka bo czuje ze zaraz bedzie na dworze.Zanim zejde ze schodow juz przewaznie spi.Moze jest jej za goraco lub za zimno.Moze nie lubi intensywnego trzesienia.Musisz jakos wyczuc.Np niektore wasze dzidzie zasypiaja przy wibracjach w bujaczku a moja nie lubi.Sama zasypia.Teraz z godz patrzyla w telewizor i zasnela w bujaczku.
Aia zmeczenie,znuzenie codzienna monotonia daje ci sie we zaki i stad takie mysli i samokrytyka.Ja mam w druga strone.Gdy wszyscy mnie krytykuja,mysle ze nie maja racji bo jestem ok .A pamietasz jak bylysmy w ciazy i pisalam ci ze sama radosc bije z twoich postow?Autentycznie wyobrazalam sobie ciebie jako spontaniczna,madra ,wesola osobke wiec glowa do gory .Jesli chodzi o zalatwianie potrzeb to zawsze towarzyszy mi przy tym Luizka.Troche mnie to krepuje ale wole miec ja na oku bo nadal ma naloty zazdrosci np dzis caly dzien dokucza malej a wczoraj miala faze na wyciaganie jej z bujaczka.
Irisson ja tez kiedys zapomnialam o wezu i zalalam lazienke.A co do tz to ostatnio z nudow ciagle sobie dogryzamy ale nie na powaznie.
A co do dyskusji;miasto-wies to ja lato na wsi uwielbiam a zime chyba wolalabym spedzac w miescie.To tak w skrocie na ten temat
Mart super domek i w srodku z tego co opisujesz orginalnie wykonczony.Jak wkoncu zrobimy ta dobudowe to tez bedzie duza przestrzen ,duzo pomieszczen.Na pewno nie damy rade finansowo wykonczyc wszystkich.Najwazniejsze zeby dziewczyny mialy swoje pokoje.Teraz bardzo mi brakuje jakiegos kata,zeby uspic w spokoju i polozyc Milenke.Co ja uspie to Luizka obudzi swoim wrzaskiem albo doskakuje do niej z rekami.
Fajnie ze tz potrafi wczuc sie w twoja sytuacje,nie mysli o sobie ,docenia heh zeby tak moj pomyslal choc raz w tym kierunku.Niestety on na razie jest na etapie,,on pracuje a ja nic w domu nie robie.
Ja dzis miAlam przymusowe wyjscie z mala z samego rana na szczepienie.Mialam popytac pediatre o pare rzeczy ale niestety tradycyjnie trafilam na taka dla ktorej praca znaczy tylko pieniadze.No i ja sie pytam.Tyle jest fajnych babek ktore z przyjemnoscia wykonywaly by swoj zawod a tymczasem ciagle pracuja ledwo toczace sie emerytki ktore laske robia jak zbadaja dziecko.
Ja dzis tez zakupilam buty dla Luizki i super kozaczki dla siebie a przy okazji zlapalam dola bo zrobilam jeszcze wieksze zakupy spozywcze,jakies drobne zabawki dla moich babek,zapas mleka dla Milenki i wydalam tyle kasy ze glowa mala.A i jeszcze patelnie zakupilam bo wczoraj smazylam nalesniki i akurat w momecie jak tesciowa wlazla,w reku zostala mi tylko raczka od patelni.W sumie to moglam nie kupowac ,bo tz przyspawal mi ta raczke ale jak szalec to szalec...
Wlasnie Luizka przysypala Milenke zabawkami .Juz brak sil do tej dziewuchy dzisiaj.Nie chce zimy bo padne w domu z nimi.
Dzisiaj jak rano przysnelam snili mi sie spadajace z nieba przerozne zabawki.Ciekawe co to oznacza...
Na wszelki wypadek kupilam dzis lotka ,bo te zabawki byly takie ladne,kolorowe....
Ta....wczoraj zbilam drugie lusterko.z mies temu tez.Pech bedzie mnie przesladowac do usranej smierci.Ciagle tluke lusterka .Juz w swoim zywocie ze 7 stluklam.
wy macie takie fajne plany do 30...az zazdroszcze wam tej 20tki.Niestety ja juz staroc jestem bo 30 skonczylam w maju:-(