reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpień 2012

Cornelka ja też mam tego typu co Olga link dała, bezdotykowy kupowaliśmy przy narodzinach Laury, zawsze fałszuje wynik :no:

u nas już dzisiaj zmiana pogody, wieje, zimno, sączy się deszcz, okropna pogoda, tylko pod kocem leżeć :tak:

Asia moja zależy za czym, za Laurą, niebieskim misiem,żabką i grającym kubusiem puchatkiem wodzi wzrokiem, karuzele olewa ;-) ech i ciągle jak śpi to ma głowę w prawą str. co mnie martwi,od wczoraj przed każdym posiłkiem ją na brzuszku kładę co najmniej na 10min., może jej sie odmieni
 
Ostatnia edycja:
reklama
U nas upał ale Ola ma spiączkę. Odsypia noc skubana :)Pierwsze karmienie było z kupą a to dodatkowe 30 minut bo tyle ciśnie do 3 pieluszek bo nie lubi drugiej porcji robić do brudnej pieluszki, a drugie z odciąganiem kataru to też + 30 :)
 
Asia Leosiek wodzi, ale za karuzelką, małpką grającą, za tatą :-D grzechotki olewa, rączek jeszcze nie zauważa. Też myślę, ze nie ma co się stresować tylko poczekać.

Irisson mój właśnie też układa w większości główkę na prawą stronę :confused: Teraz podstawiłam mu z boku poduszkę, tak że ma na lewą i tak śpi, choć na początku próbował przełożyć na prawą. Mówiłam lekarce, kazała zawieszać zabawki, karuzelką po lewej stronie, bawić się z nim siedząc po lewej i za 3 tyg kontrola.
 
Próbowałam tak, ale po pierwsze ja umiem się uczyć tylko przy biurku, a poza tym mam orzecznictwo na kompie i muszę ciągle do niego zerkać. No ale ostatnie śpiewałam Uli o tajemnicy zawodowej radcy prawnego:-D
U nas ciepło ale wietrznie, lodówkę mam pustą M za zrobić zakupy więc dziś na obiad jajko sadzone, ziemniaczki ze szczypiorkiem i duszona marchewka, o mam jeszcze mleko zsiadłe więc z głodu nie zginiemy.

No ja poczekam, każde dziecko się indywidualnie rozwija ale mnie wkurzają takie teksty...

gorgusia, współczuje i dużo siły życzę. U nas odpukać nie ma żadnych problemów brzuszkowych, ze spaniem czy laktacyjnych, za wyjątkiem nawałów, a dziś to dopiero miałam gulę po 8 h nie karmienia:-(
 
ehh jakoś nie mam kiedy wszystkiego przeczytać, zaglądam tylko wyrywkowo np na czas jedzenia kanapki... stąd przypadkowe posty tu i tam ;)

u mnie taka dziwna pogoda... bardzo ciepło i wieje tak mocno że nie da się wyjść, okna nawet otworzyć! drzewa zgięte wpół i widzę zmagania ludzi próbujących się poruszać na zewnątrz, w nocy było 22 stopnie! teraz jest 25 i nie ma słońca, cały czas zachmurzone

wczoraj poszłam na spacer z moją kuzynką z jej małą Zuzią, z Natalią w wózku i Hanią w chuście (pierwszy raz w tkanej), i z Keną. pod koniec spaceru dotarłyśmy do super kawiarni, idealne miejsce dla mam z małymi dziećmi, zobaczcie sobie :) Ciachomania Bielsko Biała - ciasta, ciastka, torty, desery, napoje - galeria Ciachomanii
wygodnie, elegancko, duzo miejsca na tych kanapach :) Hania wylegiwała się w rogu na złożonej chuście, Zuzia zaraz obok, a Natalia latała wszędzie, oglądała MTV i tańczyła :) i mają tam pyszne desery i ciasta.
i mój mąż dojechał - całe szczęście bo bym z Natalią tam nie wyrobiła :p
nawet psu pozwolili wejść i usiąść w kąciku :) było super.

u mnie dziś katarowo. Hania ma tylko z rana (już drugi dzień), a Natalia szkoda gadać :p leje jej się z nosa, co chwila kicha wyrzucając z siebie wiszące gile, potem lata z tymi gilami, ja gonię za nią z chusteczką więc ona radośnie pędzi w ucieczce do swojego pokoju i pada w kupę pluszaków na nową matę edukacyjną Hani i wyciera te gile, albo po kanapie się tarza, albo zaraz po kichnięciu nachyla się nad Hanią mówiąc słodko "dziiidziuuuś". albo maca Hani smoczka, ciora jej kocykiem wszędzie, np. po obsmarkanej kanapie (wystarczy chwila nieuwagi) - i jak ja mam odizolować Hanię od bezpośredniego kontaktu z jej smarkami? przy tym co chwila jej ten nos wycieram i mam oczywiście wszystko na rękach... więc idę myć ręce, po czym słyszę "bogate" a psik i koło się zamyka :p masakra. na szczęście teraz zebrało ją spanie :) zaraz ją wynoszę i będzie cisza i spokój :) na szczęście Hania też ma śpiocha.

miłego dnia :)
 
asia, Tymek wodzi wzrokiem za zabawką, ręką, patrzy się jak ktoś do niego mówi, na karuzelkę się patrzy ale nie wodzi za nią wzrokiem tylko sobie na nią patrzy, ale zazwyczaj kątem oka. Za to my mamy problem z podnoszeniem głowy na brzuchu. Każde dziecko ma swoje tempo rozwoju. Ale próbuj Uli jak najczęściej pokazywać różne kolorowe rzeczy żeby ją stymulować.

My mamy termometr z lidla. Pomiary może nie są super dokładne,ale różnica 0,3-0,4 stopnia to jak dla mnie nie problem. Ważne żeby wiedzieć czy jest gorączka czy nie.

U mnie dzisiaj gorszy dzień. Tymek jest jakiś wyjątkowo marudny od rana i jak zaczyna płakać to tak zupełnie inaczej niż do tej pory, tak jakby coś mu było :-( mam nadzieję że to nie oznaka choroby, bo ja jestem od dwóch dni przeziębiona, boli mnie gardło i mam kaszel wieczorami :-( Teraz usnął mi w wózku. Nie chciałam go kłaść do łóżeczka bo zaraz przyjdzie pan od telewizji kablowej i internetu i będzie u mnie w pokoju ciągnął kable. ooo właśnie idzie. Coś czuję że ze snu Tymka nic nie będzie. A tak ciężko mu było usnąć, ehh.....
 
Olga u mnie też obie śpią, a odizolować się nie da, dlatego u mnie Laura od soboty łyka pyszny tatusiowy syropek z cebuli, pije herbatę z miodem i czosnkiem, jakoś jej przeszło ale profilaktycznie dajemy, zwłaszcza, że jej smakuje :sorry2: potem chucha tą cebulą, bleh :-p
 
marcia, za karuzelą wodzi ale za zabwką już nie, wszytkie inne rzeczy jak podnoszenie główki, uśmiech, skupianie wzroku już robi, jak kiedyś pisałam nawet pełza po łóźku i muszę "zabezpieczać teren".

Ula śpi, lecę szykować obiad, u nas też strasznie wietrznie chyba nici ze spaceru. Mamita mi zrobiła niespodziankę i przywiozła piękną polędwicę ze świeżego dorsza i moją ulubioną odmianę dyni więc już mam pomysł na pyszny obiad:tak:

Olga, tu w Krakowie widzisz do wielu miejsc możesz wejść z psem ale...małym. Mój Disiek jest dyskryminowany bo jest duży to pewnie agresywny, a każdy kto zna się na psach wie, że większe są bardziej stabilne emocjonalnie.
 
reklama
cornelka, ja mam zwykłe elektroniczne (takie jak dla dorosłych), mam też taki bezdotykowy z Lidla (okazał się kiepski - mierzy temperaturę jak chce) i w końcu kupiłam jeszcze paskowy na czoło. Ten na czoło w sumie pokaże tylko czy jest gorączka czy też jej nie ma - ale czego mi więcej trzeba na tą chwilę :-). Kosztował 6zł, ale ciężko go było dostać. Dopiero w siódmej odwiedzonej przeze mnie aptece na niego trafiłam.
O, widzę Olga, że też masz problemy z tym Lidlowskim - u mnie to samo. W odstępie kilku sekund w tym samym miejscu potrafi pokazać ponad 1 stopień różnicy. A to już za dużo według mnie. No chyba, że ja też go nie potrafię obsługiwać :-).

asia.85 pisze:
Ehh czy Wasz dzieci wodzą już wzrokiem za zabawką, dłonią itd, bo moja jeszcze nie i teściowa zostawia mnie z takim stwierdzeniem: "a już powinna", k... no i super i co ja ma z tym zrobić, tylko się martwić. Na początku października neurolog to zobaczymy.
Asia, powiedz Uleńce: no patrz tutaj, już powinnaś! :-D Mój Tymek też ze wszystkim spóźniony jest i zawsze się o to martwię, a potem widzę, że po prostu troszkę później coś załapał :-). Mój Tymek swoich rączek jeszcze nie zauważa, a jest trochę starszy niż Wasze Dzieciaczki. Owszem, łapie je nawzajem, składa na brzuszku albo pod główką układa świadomiej, popycha zabawki na pałąku w bujaczku, ale nie patrzy się na nie w ogóle :no:. Karuzela tak na pełny gwizdek zachwyca go dopiero od ok. 3 tygodni, więc odkąd skończył 2 miesiące. Wcześniej to były tylko takie zerknięcia, zero satysfakcji z kręcących się zwierzątek :-p. Za czym ciekawym wodzi wzrokiem od nieco ponad miesiąca (czyli miał ok. półtora miesiąca) - zarówno w pozycji na plecach jak i na brzuszku. Widzi też odbicie w lustrze jak trzymam go na rękach, bo jak się uśmiechnę do niego to patrzy się w moje odbicie i też się uśmiecha. Ciapek mały, pewnie myśli wtedy że ma dwie takie samem mamy :-D.
 
Do góry