reklama
Mart81
Fanka BB :)
no hej kochane,
wróciliśmy z mieszkania, gdzie przez 3 godziny z mega powerem jechałam na szmacie. Posprzątaliśmy całe mieszkanie, włącznie z tym że umyłam lodówkę, całą łazienkę, kuchnie, podłogi, wypastowałam meble. Niestety nic się nie ruszyło
dopiero niedawno wróciliśmy strasznie głodni, zjedliśmy obiad i mam chwilę żeby tu zajrzeć
dzisiaj jakoś dobrze się czuję, tzn. bolą mnie pachwiny i plecy, ale już się w to nie wczuwam. Wyspałam się więc pewnie dlatego dzisiaj mogłam tyle zdziałać.
Asia ty laseczko, ciesz się że tak doszłaś do siebie :-) przed ciążą byłaś szczuplutka, to szybko doszłaś do siebie.
Ja zaczynałam ciążę z wagą 60kilo przy wzroście 160, powinnam ważyć z 5 kilo mniej, żeby było ok. Ale jakoś mi przybyło, i nie miałam przed ciążą motywacji. Zresztą nigdy nie byłam typem super szczupłej laski, raczej grubokostna, większa kobieca dupka itd. Teraz ważę 75, mam rozstępy i celulit (przed ciążą też miałam), więc pewnie będzie dramat. Nawet powrócić do stanu sprzed ciąży. Kilka dni temu oglądaliśmy zdjęcia z wakacji rok temu, i byłam zachwycona, jak super wyglądałam. A zaraz po wakacjach nie mogłam na to patrzeć, jaka jestem zaniedbana i gruba. Więc punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Kruszki gratulacje. Ale fajnie, że dobrze poszło. I super że Was tam tak szybko do domu puszczają.
Exotic no to może zaraz się coś zacznie :-)
Dzag no właśnie z tym spaniem i nie spaniem razem, wstawaniem i nie wstawaniem razem do dziecka to jest różnie. Chyba każdy musi to sobie regulować wg. sytuacji i potrzeb.
Ustaliliśmy z TZ że optymalnie by było jakbym urodziła we wtorek lub środę. W poniedziałek chcemy iść do ZOO. We wtorek i środę mamy czas na rodzenie. Wtedy wyjdę przed weekendem do domku, a on też jest na miejscu. W piątek wyjeżdża. Więc nastawiam się na rodzenie do środy włącznie
wróciliśmy z mieszkania, gdzie przez 3 godziny z mega powerem jechałam na szmacie. Posprzątaliśmy całe mieszkanie, włącznie z tym że umyłam lodówkę, całą łazienkę, kuchnie, podłogi, wypastowałam meble. Niestety nic się nie ruszyło
dopiero niedawno wróciliśmy strasznie głodni, zjedliśmy obiad i mam chwilę żeby tu zajrzeć
dzisiaj jakoś dobrze się czuję, tzn. bolą mnie pachwiny i plecy, ale już się w to nie wczuwam. Wyspałam się więc pewnie dlatego dzisiaj mogłam tyle zdziałać.
Asia ty laseczko, ciesz się że tak doszłaś do siebie :-) przed ciążą byłaś szczuplutka, to szybko doszłaś do siebie.
Ja zaczynałam ciążę z wagą 60kilo przy wzroście 160, powinnam ważyć z 5 kilo mniej, żeby było ok. Ale jakoś mi przybyło, i nie miałam przed ciążą motywacji. Zresztą nigdy nie byłam typem super szczupłej laski, raczej grubokostna, większa kobieca dupka itd. Teraz ważę 75, mam rozstępy i celulit (przed ciążą też miałam), więc pewnie będzie dramat. Nawet powrócić do stanu sprzed ciąży. Kilka dni temu oglądaliśmy zdjęcia z wakacji rok temu, i byłam zachwycona, jak super wyglądałam. A zaraz po wakacjach nie mogłam na to patrzeć, jaka jestem zaniedbana i gruba. Więc punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Kruszki gratulacje. Ale fajnie, że dobrze poszło. I super że Was tam tak szybko do domu puszczają.
Exotic no to może zaraz się coś zacznie :-)
Dzag no właśnie z tym spaniem i nie spaniem razem, wstawaniem i nie wstawaniem razem do dziecka to jest różnie. Chyba każdy musi to sobie regulować wg. sytuacji i potrzeb.
Ustaliliśmy z TZ że optymalnie by było jakbym urodziła we wtorek lub środę. W poniedziałek chcemy iść do ZOO. We wtorek i środę mamy czas na rodzenie. Wtedy wyjdę przed weekendem do domku, a on też jest na miejscu. W piątek wyjeżdża. Więc nastawiam się na rodzenie do środy włącznie
MieMie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Luty 2012
- Postów
- 1 122
Witajcie wieczorową,sobotnią porą. Czekam właśnie na reklamę podczas filmu na TVN ("Zatańcz ze mną"), a w międzyczasie relaksuję się w kuchni pilnując ciacha z przepisu nadesłanego przez Gorgusię (trzymaj kochana kciuki,by wyszło. Pachnie cudownie gorzką czekoladą ).
Dzisiejszy dzień, podobnie jak u Mart miałam mega aktywny. Rano wyjechaliśmy z M i psiakiem do mojej siostry, bo wczoraj jakiś kłos dostał mu się głęboko do ucha i na mocnym znieczuleniu (bo skubany nie chciał zareagować na łagodne znieczulenie) moja siostra wyjęła mu kłujący kawałek z okolicy błony bębenkowej. Dodatkowo na znieczuleniu wypolerowała mu zęby, więc został maksymalnie dopieszczony. Tyle, że teraz odsypia i nie zareagował nawet na mięsko,które podsuwaliśmy mu na obiadokolację (z karmą niestety średnio się lubi i traktuje ją bardziej jako zło konieczne, które jak dla niego może stać z kilka dni).
Później obskoczyliśmy masę sklepów (spożywcze, Castorama, z żarówkami) i przed 18 dotarliśmy do domu. Ale wyjątkowo dobrze się dziś trzymam, dziecko aktywne, podkopuje i cały czas przypomina o sobie, no i dobrze, już wolę to niż żeby było w drugą stronę.
Mart u mnie bardzo podobnie jak u Ciebie. Przy wzroście 161 cm i wadze wyjściowej ok. 55 kg przytyłam z 15 kg. Masakra. Dziś spotkałam koleżankę, która powiedziała, że nie widać po mnie tej wagi. Ale ja ją czuję. I widzę po cellullicie na udach, po rozstępach na bokach nóg i w ogóle. Ale wierzę, że uda mi się wrócić do formy. Przecież rozstępy nie zawsze będą tak widoczne i czerwonawe jak teraz prawda?
No i zastanowiło mnie to, co któraś z Was pisała o tych pasach poporodowych - że nie są wskazane? Ja właśnie ostatnio rozglądałam się za takim oto: PAS WYSZCZUPLAJACY POPORODOWY SUPER NOWOŚĆ S/M ! (2528791671) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. Czy WY macie jakieś doświadczenia z tym związane i mogłybyście coś doradzić? Owszem, chcę wrócić do formy i figury, ale nie za wszelką cenę (nie chcę sobie zaszkodzić).
Kurcze zastanawiam się, kiedy i jak wybije ta godzina 0. Niepokoję się trochę, trochę ekscytuję, trochę też nie mogę doczekać. Taka mieszanka uczuć, podobna do zmienności nastrojów - od euforii po nerwa połączonego z dołem. Ale mój M musi mieć ostatnio do mnie cierpliwość. Nawet czasem się już nie odzyw, tylko po minie widzę, kiedy przeginam -ale też nie umiem tego powstrzymać. Niełatwo się teraz chodzi i funkcjonuje.
Kakakarolina zamawiam sobie u Ciebie trochę dobrego humoru,masz go sporo, to może się trochę podzielisz? :-)
Kruszki, gratuluję porodu i przyjścia dzieciaczka na świat.
A za pozostałe mamusie (te jeszcze nie rozpakowane i już z dzieciaczkami w ramionach) trzymam kciuki miłego wieczorku kochane...
Dzisiejszy dzień, podobnie jak u Mart miałam mega aktywny. Rano wyjechaliśmy z M i psiakiem do mojej siostry, bo wczoraj jakiś kłos dostał mu się głęboko do ucha i na mocnym znieczuleniu (bo skubany nie chciał zareagować na łagodne znieczulenie) moja siostra wyjęła mu kłujący kawałek z okolicy błony bębenkowej. Dodatkowo na znieczuleniu wypolerowała mu zęby, więc został maksymalnie dopieszczony. Tyle, że teraz odsypia i nie zareagował nawet na mięsko,które podsuwaliśmy mu na obiadokolację (z karmą niestety średnio się lubi i traktuje ją bardziej jako zło konieczne, które jak dla niego może stać z kilka dni).
Później obskoczyliśmy masę sklepów (spożywcze, Castorama, z żarówkami) i przed 18 dotarliśmy do domu. Ale wyjątkowo dobrze się dziś trzymam, dziecko aktywne, podkopuje i cały czas przypomina o sobie, no i dobrze, już wolę to niż żeby było w drugą stronę.
Mart u mnie bardzo podobnie jak u Ciebie. Przy wzroście 161 cm i wadze wyjściowej ok. 55 kg przytyłam z 15 kg. Masakra. Dziś spotkałam koleżankę, która powiedziała, że nie widać po mnie tej wagi. Ale ja ją czuję. I widzę po cellullicie na udach, po rozstępach na bokach nóg i w ogóle. Ale wierzę, że uda mi się wrócić do formy. Przecież rozstępy nie zawsze będą tak widoczne i czerwonawe jak teraz prawda?
No i zastanowiło mnie to, co któraś z Was pisała o tych pasach poporodowych - że nie są wskazane? Ja właśnie ostatnio rozglądałam się za takim oto: PAS WYSZCZUPLAJACY POPORODOWY SUPER NOWOŚĆ S/M ! (2528791671) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. Czy WY macie jakieś doświadczenia z tym związane i mogłybyście coś doradzić? Owszem, chcę wrócić do formy i figury, ale nie za wszelką cenę (nie chcę sobie zaszkodzić).
Kurcze zastanawiam się, kiedy i jak wybije ta godzina 0. Niepokoję się trochę, trochę ekscytuję, trochę też nie mogę doczekać. Taka mieszanka uczuć, podobna do zmienności nastrojów - od euforii po nerwa połączonego z dołem. Ale mój M musi mieć ostatnio do mnie cierpliwość. Nawet czasem się już nie odzyw, tylko po minie widzę, kiedy przeginam -ale też nie umiem tego powstrzymać. Niełatwo się teraz chodzi i funkcjonuje.
Kakakarolina zamawiam sobie u Ciebie trochę dobrego humoru,masz go sporo, to może się trochę podzielisz? :-)
Kruszki, gratuluję porodu i przyjścia dzieciaczka na świat.
A za pozostałe mamusie (te jeszcze nie rozpakowane i już z dzieciaczkami w ramionach) trzymam kciuki miłego wieczorku kochane...
Mart81
Fanka BB :)
Miemie ja zaczynałam z wagą 60, i teraz mam 75. 55 to ważyłam jakieś 2 lata przed ciążą, i jakoś mi przybyło a nie miałam motywacji już wiedząc że chce zachodzić w ciążę.
pamelcia100
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2012
- Postów
- 393
asia.85 a ja myślę że właśnie lepiej kupić za duże niż za małe więc jeśli zima bedzie długa to w marcu napewno nie założysz 62 wiec myślę że 68 będzie idealne ;-) a ja się dawno nie odzywałam ale trochę pomarudzę u mnie tak samo jak u was wkurzają mnie pytania kiedy rodzę, czy już, jak się czuję i teksty nic ci się brzuch nie obniżył, pewnie przenosisz.(choć dziś usłyszałam że w ciągu tygodnia brzuch mi się "zmienił") na takie pytania nawet przygotowane odpowiedzi mam: nie do mnie te pytania, pytaj się brzucha, pytaj mieszkanki brzucha. A tak apropo strasznie przykro mi się zrobiło dziś jak odwiedzili mnie rodzice i całą ciąże mi krzyczeli że muszę od października kontynuować studia i bla bla bla chciałam i nadal chcę ale rozsądnie brałam też pod uwagę i rozważałam wzięcie urlopu dziekańskiego rocznego ale to raczej ja sama w głowie. A dziś usłyszałam że mam się do początku września zastanowić co dalej ze studiami bo niewiadomo czy dam radę z dzieckiem i studiami. I mimo że nigdy nie wierzyłam w siebie i własne siły to zawsze słyszałam że inni we mnie wierzą. A teraz czuję jakby mi ktoś podciął skrzydła że już nikt nie wierzy w to że sobie poradzę. I jak wyszli rodzice to tak mi się przykro zrobiło że tylko sobie popłakuję i już mi się odechciało tych studiów...
hehe a ja się do mojego męża śmieję, że dobrze, że nie chudłam między ciążami, bo zmarnowałoby się i podwójnie bym się namęczyła :-)
MieMie rozstępy zbladną, tak gdzieś po pół roku, jak są mocno czerwone, nie za głębokie, to jeszcze jakimś kremem coś z nimi zdziałasz
MieMie rozstępy zbladną, tak gdzieś po pół roku, jak są mocno czerwone, nie za głębokie, to jeszcze jakimś kremem coś z nimi zdziałasz
M
milionka
Gość
MieMie już wiem co z tym pasem, że można go nosić ale dopiero po połogu, bo wcześniej macica to jednak rana i od noszenia pasa można dostać krwotoku.
Exotic to mamy dzisiaj te same jazdy :-) może coś się dzieje :-)
pamelcia100 to ja Cie motywuje!!! Nie odkładaj!!! Bo potem będzie tylko cieżej, a jak od października zaczniesz to udowodnisz rodzicom i przede wszystkim SOBIE że jak chcesz to dasz radę ze wszystkim!!!
asia ja też bym na 68 postawiła - za duży nie zaszkodzi a za małego nie użyjesz
mój mąz usilnie negocjuje z Juniorem żeby wychodził co pójdę się przytulić to gada do brzuszka jak najety i kopniaki dostaje w ucho:-) stwierdził, że mam dzisiaj o 3:30 zacząc i się śmialiśmy, że śmiesznie by było jakby się posłuchał-choć nie sądzę
Exotic to mamy dzisiaj te same jazdy :-) może coś się dzieje :-)
pamelcia100 to ja Cie motywuje!!! Nie odkładaj!!! Bo potem będzie tylko cieżej, a jak od października zaczniesz to udowodnisz rodzicom i przede wszystkim SOBIE że jak chcesz to dasz radę ze wszystkim!!!
asia ja też bym na 68 postawiła - za duży nie zaszkodzi a za małego nie użyjesz
mój mąz usilnie negocjuje z Juniorem żeby wychodził co pójdę się przytulić to gada do brzuszka jak najety i kopniaki dostaje w ucho:-) stwierdził, że mam dzisiaj o 3:30 zacząc i się śmialiśmy, że śmiesznie by było jakby się posłuchał-choć nie sądzę
LeRemi
Fanka BB :)
Obzarlam sie nieprzyzwoicie kielbaska i paleczkami z grilla i surowka. Potem zakimalam na kanapie i chyba troche mi nastroj sie poprawil. Poza tym pomyslalam nad argumentami Karoliny no i faktycznie wg owolki mam termin na srode dopiero. No i relaksowac sie przyda przed porodem Poza tym sobie pomyslalam, ze najwidoczniej solidna firma jestem i oferuje tak dobre zakwaterowanie, ze corci nie chce sie go opuszczac He, zobaczymy ile z tego myslenia zostanie mi jutro.
Exotic a ty sie nie wyglupiaj no! Co, ja mam zostac sama na angielskim placu boju???
Exotic a ty sie nie wyglupiaj no! Co, ja mam zostac sama na angielskim placu boju???
Może się jeszcze Wam przyda, Doti powinna uczestniczyć... Webinarium „Mamo, po co kupiłaś tego dzidziusia?! Jak przygotować dziecko do narodzin rodzeństwa” � Intenetowy Klub Mam
Na fajerwerki nie dotarliśmy... po wizycie u znajomych napuchłam, że butów nie dałam rady założyć...
Na fajerwerki nie dotarliśmy... po wizycie u znajomych napuchłam, że butów nie dałam rady założyć...
reklama
Milionka - no oby byloby juz po sprawie mnie by sie data 12.08.12 bardzo podobala byle nie 13stego
LaRemi - ktos musi byc ostatni hihi a tak na powaznie to nie od nas to zalezne jest
Mialam 3 skurcze co 15 minut i ustalo. zrobilam odkurzaczem i pomyslam podlogi ale ustalo a mialo sie nasilic ;D
do tego w pachwinach strasznie ciagnie i boli, dziwna sprawa...
LaRemi - ktos musi byc ostatni hihi a tak na powaznie to nie od nas to zalezne jest
Mialam 3 skurcze co 15 minut i ustalo. zrobilam odkurzaczem i pomyslam podlogi ale ustalo a mialo sie nasilic ;D
do tego w pachwinach strasznie ciagnie i boli, dziwna sprawa...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 715
Podziel się: