reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

Witajcie poniedziałkowo, znów się nie wyspałam:no: O 2 jak wstałam na fenka to leżałam 3 h obracając się z boku na bok, masakra. Od 6 jestem na nogach, zakupy, sprzątanie po Eddiem, bo zachciało mu się rozwalić pudełko po całym domu:no:, teraz zabieram się do pracy ale już padam, a jeszcze dzień się na dobre nie zaczął. Dziś na obiad niezdrowo placki ziemniaczane z gulaszem, bo M mnie już o nie męczy. Na szczęście nie muszę trzeć bo mam do tego przystawkę w mikserze.
Tak myślała dziś o doti, ale jej fajnie:-)
 
reklama
Ja też się witam, i też niewyspana. Niestety wczorajsza drzemka odbiła się i nie mogłam zasnąć chyba do 3, potem gorące kakao poskutkowało tym, że nawet jak przysnęłam to wstawałam chyba 4 razy na siku. Niech to się już skończy.
Nie mam siły jechać na pobranie krwi.
 
Witam poniedziałkowo:-)
U mnie dzisiaj dwa ważne terminy:
- rozpoczęcie 9 mc
- Pierwsza rocznica ślubu:-)
Więc czekam na wieczór bo lecimy coś zjeść:-) Dzisiaj pobudka po 6 bo postanowiłam odwieźć męża do pracy i przy okazji badanie moczu zrobić bo w środę wizyta u lekarza:-) A wracając wstąpiłam do lidla po kocyk dla Juniora:)
Wczoraj Was nadrabiałam ale zupełnie mi weny zabrakło żeby się wypowiedzieć :baffled: Już żyję chyba dniem kiedy zobacze mojego synka:-)
 
Cześć dziewczęta :),

Ja już przestałam nawet się nastawiać na w pełni przespane noce...Dzisiaj budziłam się co 1-2 godz. na siusiu do rana. O 6 się poddałam i już nie próbowałam nawet zasypiać ;). Zabrałam się za lekturę. O ile usnąć mi się udaje bez większych problemów, to to wstawanie mnie strasznie umęcza. No, ale może i to dobry trening przed pojawieniem się małej :).

Muszę dzisiaj wyskoczyć po kosmetyki, bo sobie uświadomiłam z rana, że mi się kończą, a głupio by było, tak bez nich jechać do szpitala, albo wysyłać rodzinę, bo ryzyko nietrafienia duże ;).

My jeszcze nie skręciliśmy kołyski. Czeka przy naszym łóżku. Nie chciałam, żeby się kurzyła do czasu, aż Marysia zechce wyjść. Teraz już chyba można zacząć ostateczne przygotowania. W tym tygodniu się za to weźmiemy bez wątpienia 8).

zylcia gratuluję ukończenia łazienki. Remonty są zawsze upierdliwe, ale potem za to jak miło i świeżo :).

asia Twoje poranne ogranięcie nieodmiennie wprowadza mnie w kompleksy. 9 jeszcze nie ma, a Ty już po zakupach, po sprzątaniu, z zapałem do pracy...Zmęczeniu się nie dziwię, jakbym w takim tempie działała od 6, to pewnie już bym zaległa z wizją niewstawania przez najbliższe 2 godz.

Mart mam nadzieję, że jednak wstąpią w Ciebie siły witalne, mimo wszystko :).

milionka wszystkiego naj dla Was :*

Zazdroszczę doti :rofl2:


Miłego dnia :)
 
Ostatnia edycja:
-Aia- może pomyśl o tej kołysce bo nas wczoraj zaskoczył po pierwsze fakt jej skomplikowania po drugie to to, że nie była pomalowana (niedoczytałam) i teraz się suszy ....

Powiem Wam że to niespanie Wasze to chyba jest jakis trening przed maleństwem. Ot taka karma. Ja tak mam od 3 lat i już na to uwagi nie zwracam. Jak noc jest bez dwugodzinnego czuwania przy łóżku ryczącego dziecka to jest przespana :tak: takie nagłe wybudzenie mamoooooo, mamoooooo spadłem i potem usypianie od nowa się nie liczy :-D

A ja mam dobry humor po tym po przestawieniu sypialni. Dlaczego 4 lata temu na to nie wpadłam. Mam tyle miejsca, że moę party tam zrobić :rofl2: tylko teraz muszę wydać znów pieniądze bo kącik dla maleństwa w ogóle nie zorganizowany. Miały być półki a się nie da i teraz jakieś haczyki, koszyki musze pokupować albo uszyć jakis przybornik no i zorientowałam się, że nie mam żadnej ozdóbki ani zabaweczki do łóżeczka dla Oli i tak łyso. Jakiegoś ładnego misia z pozytywką muszę wyhaczyć...

miłego dnia



ps Aia patriotyczne dziecko:rofl2::-D
 
kakakarolina hahaha, ano patriotyczne ;). Naprawdę mnie intryguje, czy się w tego 1-go wstrzeli.
Co do kołyski, to dzięki za ostrzeżenie. Pewnie gdybyśmy mieli nową, też bym się nie skapnęła, że coś trzeba przy niej zrobić dodatkowo i tak dobrze, że wyhaczyłaś tę informację o polakierowaniu.
My mamy używkę, więc gotowa do spania. Częściowo złożona, poza nóżkami i pałąkiem stabilizacyjnym, więc liczę na nasz zmysł techniczny i na to, że pozwoli to jakoś bez większych perturbacji sklecić ;). Chociaż...Po ostatnich doświadczeniach montażu głupiego niby banalnego stolika pod TV można mieć wątpliwości :p.

milionka tak czas nadchodzi, co dzień niedługo będą się sypać dzieciaki niczym pyłki z drzew :).
 
Aia, a co mam zrobić wolałabym zalegać:-( ale nie mam czasu, a po zakupy muszę pojechać żeby coś zjeść. Ty się już nastawałaś do pracy. M też coś nie może spać, chyba przez to moje wiercenie, wstawanie, sapanie, "bożowanie" przy każdym obrocie:-) Też mówi, że się wprawia.

kakakarolina, no ja rozmawiam z moją mamą to my z siostrą spałyśmy całe noce, mówi, że tylko czasami musiała do mnie zaglądać bo ja zawsze spadałam na ziemie i trzeba mnie było podnosić. Mówi, że odkąd przestała karmić w nocy to miała spokojnie 7 h nieprzerwanego snu więc u mnie wśród najbliższych nie ma tak traumatycznych doświadczeń.

Marta, ja siedzę piszę jakieś durne pismo i mi się oczy zamykają...popracuję trochę i chyba drzemka będzie.

milionka, wszystkiego najlepszego!
 
witajcie słonecznie - ja melduję, że wybywam dziś na cały dzień z domku do mamy bo będzie meeega sprzątanie ale jakbym przypadkiem zaczęła rodzić to jakoś Was poinformuję ;-) miłego dnia Sierpnióweczki!! :-)
 
reklama
Do góry