reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2012

reklama
dziewczyny ale jestem zryta - ugotowałam i zamroziłam dziś 15 potrójnych obiadów dietetycznych - na pierwszych 15 dni po porodzie (5 rodzajów dla 3 osób każdy) plus obiad na dziś i kolejny na dwa nastepne dni!! zajęło mi to 4 i pół godziny!! Jestem dla siebie pełna podziwu ;-) teraz chwila relaksu, prysznic i na 19-tą śmigam do gina :-)
 
u nas z tym allegro okazało się, że listonosz zawiódł, mama poszła na poczte i tam gdzieś w archiwum znaleźli jej włosy i odebrała, ale okazało się, że to te same co reklamowała, więc albo poczta nie odesłała wogóle do tego zakładu fryzjerskiego, albo ta fryzjerka w ciula zagrała

a i jeszcze miałam taką sytację z DPD (z tą firmą co dostarcza paczki) zamówiłam telefon w orange, umówili mnie z dostawcą na 11 do odbioru z dostawą do domu między 12 a 15.oo miał mi dostawca doręczyć, nie było go, ale ja się spóźniłam do domu jakieś 15 min, więc pomyślałam, że mógł być w tym czasie, zamartwiajuąc się zadzwoniłam do orange i odpowiedzieli, że paczka została 10 doręczona do dostawcy i żeby się dowiedzieć co się teraz z nią dzieje kazali mi wejść na stronę DPD i wpisać nr paczki, (podała mi ten nr przez telefon) jednak na stronie pisało, że nie znają takiej paczki, wsiadłam na rower i pojechałam do siedziby DPD, w biurze odnaleźli dostawcę, co "robi" moją okolicę, ale na urlopie i zastępuje go jakiś pacan, dostałam do niego nr, zadzwoniłam i spytałam kiedy będzie???bo mi zależy, zwłaszcza, że mąż zgubił swój telefon
a on, że ma w zwyczaju wszystko załatwić i będzie na pewno, przyjechał po 21.oo i prosi o dowodzik, więc mu daję, a on do mnie , że paczki zostawić nie może, bo ma nie zgodnośc adresu , mi ręce opadły, bo powiadomiłam orange, że się przemeldowałam, ale to nie jest u nich zanotowane, a babeczka stwierdziła, żeby sobie kiedyś zadzwoniła i to zgłosiła, ale teraz na czas wysyłki to jest ważne tylko adres do odebrania, więc podałam obecny
paczka przyszła na stary adres mojego starego dowodu,ale pod wskazany do odbioru - mój obecny
więc gdybym nie pojechała do firmy dostawczej z tym brzuchem, to nie wiem czy ktoś pofatygowałby się mi ją wogóle dostrczyć, penwnie zalegałaby w magazynie 2 tyg.(bo mają takie prawo), a potem odesłaliby ją do orange, bez uprzedzenia mnie o tym
Ratina sprawdź firmę dostawczą jeszcze tak jak ja, no chyba, że mąż już to wyjaśni, życzę Wam tego
 
katjusza, szacunek, a co dobrego przygotowałaś? Ja liczę na mamę trochę, ale głównie to na siebie, ja robię szybkie dania głównie pasty, risotta, potrawy jednogarnkowe, pizze razową to tylko ciasto zagnieść rano, a reszta to parę dobrych składników 15 minut i jest obiad więc taka odskocznia nawet od kupek i przewijania. Zresztą moja zamrażarka pełna, po co ja mroziłam tyle dyni???:-)
 
mój robi świetne placki ziemniaczane z sosem pieczarkowym ale to raczej nie na pierwsze dni karmienia... ;-)

a zrobiłam:

- kotleciki kładzione z kurczaka, jajka i otrębów (z grilla)
- kurczak do risotto (potem się dorzuci tylko ryż i warzywa)
- polędwiczki z indyka (zamarynowałam, będą z nich później roladki z szyneczką drobiową i twarożkiem z rękawa)
- klopsiki wieprzowe (dorobię później sos koperkowy)
- gulasz wołowy (będzie z kaszą)

mam jeszcze zamrożoną rybkę minurę, zrobię ją z pietruszką i serem żółtym (z piekarnika) - to dodatkowe 2 obiady, więc będzie razem na 17 dni ;-)

do tego gotowana marchewka, buraczki albo szpinak ;-)

a na jutro i pojutrze polędwiczki z indyka marynowane w bazylii z sosem z przetartych pomidorów

I CO WY NA TO??!!
 
reklama
No nieźle na prawdę:-), chodź dla mnie za dużo mięsa. Normalnie poza ciążą to jadamy mięso dwa razy w tyg, no chyba, że w dodatkach do makaronów, czy pieczonych ziemniaków, dużo prosciutto, M woli szynkę sorano, łososia, tuńczyka i mnóstwo serów. Dużo fasoli i warzyw, a większość trzeba będzie wyeliminować na czas karmienia.
Ale podziwiam taką zapobiegliwość i zaradność i że Ci się chciało:-D. Mój nic nie umie zrobić, no może sałatkę grecką.
 
Do góry