reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2009

reklama
witam sie sobotnio dziewczynki:-)
troche pozno ale dopiero teraz udalo mi sie usiasc,
zakupy spozywcze zrobione, owocki na targu kupione, odkurzone i pranko sie suszy bo pogoda ladna:tak: normalnie zajelo by mi to czas do poludnia a tu prosze dobrze po poludniu;-)
Kasia
- ale maz zrobil fajna hustawke:tak: przykro mi ze musi znow wracac:zawstydzona/y:
Mju
- nie przejmuj sie na zapas, najwazniejesze ze dzidzia ok, pomysl sobie ze przynajmneij masz dobra opieke w PL jak by co, bo tutaj moja droga to mozesz liczyc najwyzej na mierzenie linijka;-)
Motyl - ja dzis tez pierwszy skurcz mialam, niebolesny ale caly brzuch twardy mi sie zrobil na chwile z jednakowa twardoscia wszedzie a nie ze dzidzius sie wypial :szok: no coz wlasnie zaczelam 9 miesiac wiec najwyzsza pora na skurcze, nospe wzielam i leze, nie moge zaczac rodzic bo cala wyprawka mi przychodzi w poniedzialek, i torba do szpitala sie dopiero suszy po praniu!!:angry:

A ciekawe jak tam Aneczka:confused:

milego popoludnia zycze
ja tam leze dzis, olewam spacer zreszta ledwo chodze;-)
 
Dziekuje Mewa. Hustawka sliczna ma jednak do czegos talent.\
U Aneczki bez zmian w poniedzialek Usg moze wtedy bedzie wiadomo co dalej.\
 
witam popoludniu:-D
przyjaciolka juz poszla:-D
a ja znowu skurcz mialam:baffled:
wzielam scopolan jak nie przejdzie to no-spa:baffled:
i zobaczymy;-)

wszystkie napewno na grilach:-D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
A my mieliśmy dzisiaj nad jeziorko jechać. Umówilismy się ze znajomymi, że sobie tam grila zrobimy. Jak już się spakowaliśmy do samochodu to zaczęło lać:wściekła/y: Z tej złości spać poszłam i dopiero co wstałam. Teraz jakoś się ogarnąć nie mogę.
 
A my mieliśmy dzisiaj nad jeziorko jechać. Umówilismy się ze znajomymi, że sobie tam grila zrobimy. Jak już się spakowaliśmy do samochodu to zaczęło lać:wściekła/y: Z tej złości spać poszłam i dopiero co wstałam. Teraz jakoś się ogarnąć nie mogę.
To u nas lepiej my się naszykowaliśmy ,żarcia jak dla półku wojska ,godzina jazdy wysiadamy zadowoleni .Rozpakowalismy wszystko ,grill rozpalony a tu ulewa kurcze.Ale twarda byłam w samochodzie przesiedziałam ,bo tylko chwilę popadało .Grilla dokończylismy jeszcze na kolacje będzie bo nie dalismy rady zjesc ,ale nie kompałam się ,bo cały czas grzmiało i bałam się wejśc do wody;-)
 
Witam się wieczornie :))
Cały dzień byłam dziś u mamy...
Polatałam po sklepach, ale niestety nic sobie nie kupiłam, a szkoda...
Nawet buta nie umiałam sobie kupić... :(

Pogoda u mnie dziś była piękna ponad 30 stopni... w cieniu siedziało się bardzo przyjemnie... Na słonce nie wychodziłam, bo Mała nie lubi ... ciekawe czy później polubi :)))

Kasiu śliczna huśtawka
 
I ja się melduje sobotnio!
To widzę, że nie tylko ja dziś miałam wyjazdowe przygody. My pojechaliśmy nad morze (nooo zatokę gdańską) i oczywiście po przejściu 300m zaczęło padać. Siedziałam na ręczniku przykryta drugim i to na wydmie, żeby nie wiało:no2: Już myślałam, żeby się ewakuować jednak na szczęście się rozpogodziło. Zaliczyłam kąpiel i spacer po plaży. I doszłam do wniosku, że ja bym mogła tak cały dzień przez resztę życia....ech...Na przyszłe wakacje już będziemy z Małą jeździć:tak:
Rybki kupiliśmy. Mój mi na obiad łososia zrobił:-p Także dzień zaliczam do jednych z najfajniejszych w ciąży.
Kasiu, przykro mi że znowu masz smutny dzień i rozstajesz się z mężem. Ale pomyśl, że nie ma tego złego..., że cierpliwość popłaca. Będzie dobrze, zobaczysz! A może mąż otworzy firmę z huśtawkami? Ma chłopak talent!
Mju spokojnie! Nie wkręcaj sobie horrorów. Dobrze że wiesz wcześniej to będziesz kontrolować z lekarzem i nic złego się nie stanie.
Malinka ja dodawałam Smietanfixu + cukier puder do śmietany i nigdy mi się nie zważyła.

Oki widzę, że weekendowo i cicho tu dzisiaj to idę się uwalić jak panda. Tylko muszę pamiętać, żeby się obracać, żeby odleżyn nie dostać.
Do jutra laski!
 

Załączniki

  • panda10.gif
    panda10.gif
    50,2 KB · Wyświetleń: 57
Ostatnia edycja:
reklama
Ja dziś byłam z teściami nad wodą, ale tylko nogi pomoczyłam bo brak stroju :-D
ale i tak fajnie było

Kasia
, trzymaj się, to przykre że znów wyjeżdża ale zlecieć jakoś musi ten czas gdy go nie ma, takie to życie niesprawiedliwe, coś jest kosztem czegoś :-(
A huśtawka świetna :tak:

No Aneczka się dzielnie jeszcze trzyma w dwupaku, ciekawe co jej powiedzą po usg, kurcze nie wierzę że to już u nas się zaczynać będzie lada chwila :szok:

Efe
super ta panda :-D
 
Do góry