reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2009

reklama
No u mnie Oliwcia, Czekoladka (tak mówiliśmy cały czas o dzidzi jak ją planowaliśmy i tylko my wiedzieliśmy o co chodzi), Szkrabek lub Maleństwo.
 
Ja też sie solidaryzuje dziś z leniuchami:). Nawet na sport nie ide dziś. Może troch w domu pofikam no a poza tym to i tak z psem musze chodzić na dwór. ale nie złe jaja są na spacerach. Moja Megi to chichuachua. Jest maleńka,waży 2 i pól kilo:), ale bardzo dzielna i wytrzymała:). W stolicy jest multum śniegu i ciągle sypie i jak moja Meg idzie na trwknik to jest cała zakkryta przez biały puch. Tylko kite widać i nochal:). Ja bym tam zamarzła a ta wracać nie chce i szaleje w śniegu...Łobuz mały..
A jak u Was??Sypie,biało?
 
Natt mi by się teraz piesek przydał. Byłby powód do wyjścia w taką pogodę. Mojej koleżance piesek taki przepowiedział skurcze porodowe. Zanim się zaczęły to dziwnie się zachowywał i nie odstępował jej na krok. Nawet z synem nie chciała się bawić.
 
reklama
aha...Ja też słyszałam rózne niesamowite historie a psim zmyśle do przeczuwania różnych wydarzeń...Licze na mojego paproszka..Który swoją drogą jest bardzo mądry. Sama ją szkoliłam:). Umie wiele sztuczek i nawet umie wskazywać łapą to co chce. Serio! Sama nie wierzyłam,że tak można, ale w podręczniku do szkoleń była opisana cała procedura no i sie udało:).I jestem z niej dumna bo kazdy mówi,że małe psiaki są głupie, a moja temu zaprzecza. Przepraszam za brak skromności ale musiałam ją pochwalic publicznie.

Slyszałyście w wiadomościach ,ze Skolimowska nie żyje. Nasza złota medalistka. Kurcze jakie to okrpne jak tacy młodzi ludzie odchodzą....Miała tylko 27 lat-moja rówieśnica. Makabra,co? A mówią,że sport to zdrowie. No tak, poza zawodowym...Myśle ze to od tych wszystkich odżywek. Na pewno nie brała koksu ale te odżywki,wspomagacze tez są niebezpieczne. Zasłabła ponoć na treningu,odzyskała potem przytomność,ale w karetce znów ja strcili i już tak zostało...wspolczuje rodzinie...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry