reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2009

reklama
Witam,
U nas pomału leci. Olcia z dnia na dzień zabawniejsza.

Oliwia zawsze mówi, ze z dupci sika. Ostatnio siedziała na nocniki i krzyczy "mamo siku z dupci leci".
Po za tym mam małą zakupoholiczkę - uwielbia zakupy. Ostatnio poszła do sklepu z tatusiem i w windzie się go pyta "Tatuś kasę masz?", jak coś kupujemy to prosi o kartę i nią płaci. Oczywiście musi zawsze zatwierdzić zielonym :-).
Ostatnio myślałam, ze padnę Tatuś kupił jej lizaczka i pyta czy da spróbować - na to Oliwia "Kup sobie, on jest mój" z kromką to samo było. Ostatnio jakoś bardzo pilnuje swojego i podkreśla, ze to jej.
Jak jej mówię, ze czegoś nie ma to od razu mówi "trzeba kupić, musimy iść do sklepu"

No to ja sie podłamałam bo Antek nie łączy wyrazów :( i w ogóle bardzo mało mówi :(
Mju nie masz czym każde dziecko ma swój czas. Spokojnie jeszcze będziesz miała dość słuchania czemu i dlaczego.

Zośka to nas codziennie rozwala swoimi tekstami, posikała się dziś w majteczki i jak ją sadzałam na nocnik bo zawołała siku to zauważyłam, ze lekko popusciła i mówie "daj zdejmiemy majteczki bo troszkę po pusciłaś" a ona do mnie "nic sie nie stało" :-)
Teściowa wczoraj siedziała na fotelu, podniosła się i idzie do kuchni ale utyka na nogę bo jej zdrętwiała a młoda "moja babcia to staruszka jest" :-)
a dzis mama chodzi i szuka takiego kurka od grzejnika a Zocha podchodzi i się pyta "co szukasz" to jej odpowiedziała a ona:" to ja ukreciłam (czyt. odkreciłam)....pasiam (czyt. przepraszam)" z taką poważną miną i spuszczonym wzrokiem :-D

Mju nie łam się Zosia ma kolegę z kwietnia '09 który naprawdę baaarrrdzo mało mówi i wszystko jest ok. Po prostu chłopcy ten etap zaczynają trochę później :-)

Widzę, ze Zosia by się skumplowała z Olcią. Mają te same pomysły.
Najlepsze jest tłumaczenie czegoś np. ostatnio "Czemu pada deszcz", "Czemu jest teńcza". "Czemu mama idzie do pracy" itd

hehehe :-D

moja tez jeszcze nie ma takiej nawijki - ale podoba mi się jak mówi - "ciooooo?" jak cos jej tłumacze...

Moja słowa "cooo" używa jak jej chcemy coś zabronić lub musi przyjść pzreprosić i wtedy zawsze jest COOO jakby nie rozumiała co się do niej mowi.
 
Spisujcie wszystko dziewczyny, to potem są takie cudne wspomnienia:)

Ja pamiętam kilka takich kffiatów mojej Natki:)

Ja miała 3 lata zaczęlismy budowę domu. Podchodzi do taty i mówi:
- taaato, pobawisz się ze mna?
- A w co?
- No ja będę taczką a ty taczkiem
:)
 
Staram się spisywać wszytko co ciekawe :-), bo faktycznie człowiek potem połowę zapomina.
Najpierw były rzeczy które robiła i których się uczyła, a teraz jest mowa i dalej nauka.
Od ok miesiąca sama układa puzzle, rozpoznaje swoje książki i udaje, ze czyta.

No i oczywiście ma książeczkę co się zapisuje jej rzeczy do 5 roku życia + strona www o niej i nas :-)
Mam nadzieję, ze kiedyś to przeczyta i powie, dziękuje
 
kmy kmy nma...jezusie...boskie!:)
:-D:-D:-DNiezle,co? ale sie usmialam:-D:-D:-D


hehe to u nas Andariel jest podobnie - Zosia mówi - Zizi ma pupa i pipi, Kazia (Feliks zdaniem mojej córki - tak się do niego zwraca...:eek:) ma pupa i gila :)-D czyli siusiak). i potem jest wymienianie - tata gila, dziadzia gila, bu (wujek) gila, pam (pan) gila ;-) i w druga stronę też - mama pipi, baba pipi, kama (ciocia) pipi. ubaw po pachy jest z tą moją córą :-D
;-)
He,he...moja tez tak samo powtarza,ze tata cos tam ma,baba , dziadzia ,goga(Gosia) ciocia Kaka(Kasia) mama ata(aneta),ciocia awa(ewa),wawa(czyt.pies:szok:),mauuu(kot:laugh2:)....i tak wymienia wszystko/wszystkich co umie nazwac...hi,hi....
Fajne te nasze dzieciaczki sa:tak::-):-):-):-)

A ja taka dzis zrypana(czyt.zmeczona) jestem ze szok...caly dzien zwozilismy tymianek z pola,ledwo sie wypluskalam....ide wiec do lozeczka,bo o niczym innym nie marze......paaaaaaa;-)
 
no śmieszne te nasze dwulatki są :-)

Natalka super ma pomysły na zabawy :-D

wczoraj z Julką jadłyśmy jajka na śniadanko, Mała wcześniej skończyła i poszła się bawić a ja zostałam w kuchni. Po chwili przybiega do mnie i mówi "mamuś, Julka ma w buzi kupke" - zatkało mnie z wrażenia i zastanawiałam się skąd ona tą kupke wzieła? z nocnika? ale nie zdążyłam zapytać a Julka pokazuje na talerzyk "o taką!". No to zajarzyłam: "aaa skorupke" :-D:-D


mam zeszyt do zapisywania fajnych momentów z życia Julki ale nie zawsze mam czas a potem zapominam :-(
taką książkę też kupiłam - "My life as a baby, a five year record" Rachael Hale - też kupiłam dla obu córeczek ale na razie u Julki utknełam na pierwszym roku, drugi jeszcze nie wypisany a fotek póki co wogle nie ma. Chyba na emeryturze powypełniam jak mnie skleroza nie dorwie :-D a miało być dla dziewczynek na osiemnastke...
 
Ostatnia edycja:
Hej,
Oliwia ma taki ANNE GEDDES pamiętnik 5 lat dziecka album NOWOŚĆ (1817676729) - Aukcje internetowe Allegro plus strona internetowa co ma np zapisane pierwsze dni przedszkola. Plus strony www, ze zdjęcia ma od razu :-).
Co do uzupełniania to zawsze naklejam żółte karteczki do pamiętnika, a potem to ładnie wpisuje :p, by dziewczynka się doczytała. Zcasami w łóżku jak mi się coś przypomni wpisuje w notatce do telefonu.

Mykam, bo dziś mamy "wolne" :-) i idziemy do kina i obiadek.
 
Andariel, ale przeczytaj co napisałam na początku - do 3 r.ż. dziecko ma prawo odstawać od podanych standardów do 6 mies. I to jest norma!
Opóźnienie powyżej 6 mies jest powodem do diagnostyki.
Te 3 lata to taki czas kiedy dzieciaczki werbalnie rozwijają się b różnie.
I nie chodzi tu o wpychanie w szufladę ale o świadomość, bo sama wiesz jak jest.. Lekarze zbyt często bagatelizują pewne objawy (słyne stwierdzenie "okno czasowe"). Niestety..
Przykład u nas - nikt nie wpadł na genialny pomysł wysłania Franka na dokładne badania słuchu. No i teraz zbieramy plon tego..:(
I nie chodzi mi o to, zeby zaraz schizowac. Nie. Ale świadomość trzeba mieć.
no dzięki śliczne za te informacje ale dalej jestem w kropce. słuch miał badany po urodzeniu dobrą aparaturą od Owsiaka i wyszło idealnie. ale z mową jest w dalszym ciągu na bakier :( wszystko rozumiie co się do niego mówi, wykonuje nasze polecenia, ale słowa wychodzą mu marnie ( oczywiście te które są dla nas zrozumiałe) no chyba że te jego, w sensie jak ja to mówię hebziowanie, w tym jest genialny.
no cóż zaczekam jeszcze chwile i jak się nic nie zmieni to sprawdzimy go u logopedy
 
reklama
Do góry