Witam,ja znow jak po ogien wpadlam......jestem u mamy...mialam jechac na "Swieto flakow" do Piask,ale mezasty ma muchy w nosie i sama z dziewczynkami przyjechalam,wiec nie dam rady z nimi pojsc,bo sie tylko umecze ...ehhhhh
A u mamy jest jescze moja siorka z mala Zosia,bidulka kolki ma straszne,prawie naokraglo....juz siorka u 2 lekarzy byla i jakos te leki nie pomagaja....wysylam ja jeszcze do mojej pediatry do Piask,niech cos moze poradzi.....a brejdaczka jak cien wyglada,po nocach nie spi na zmiane z moja mama nosza lulaja a ta sie drze ...az przepuklinka pepkowa jej wyszla.....dobrze ze ja ze swoimi takich problemow nie mialam
a u mnie ok , jakos leci pomalutku,dziewczynki jako tako,z Gosia jade w czwartek do laryngologa,bo gile dalej zielone ma,Karolci niby troche lepiej,mniej juz kaszle,daje jej Elofen i flegamine,temperatury nie ma wiec narazie u lekarza nie bylam
Czasu jakos mi brak na kompa...zawsze cos do zrobienia jest w domu lub na dworze.....a wieczorem padam jak mucha i juz niechce mi sie kompa zalaczac.....
W nocy Karolcie oduczam jedzenia kaszy,daje jej tylko pic,ale ok 5 rano juz nie da sie nabrac i kasza musi byc...hi,hi.....a potem spi mi do 8-9 wiec jest ok,mam nadzieje ze sie kiedys oduczy picia tej kaszy
Pozdrawiam serdrcznie i do nastepnego klikania......
megaczka, niestety poległam
nie dla mnie takie ćwiczenia, zresztą są one podobno dla profesjonalistów. no i udanego urlopu w Polsce, oby pogoda dopisała, bo u nas też się zepsuła ;-)
zastanawiam się nad czymś lżejszym ;-) np alli czy linea, ale opinie różne są
macie może jakieś doświadczenia w tej kwestii dziewczyny? :-) albo możecie coś polecić, poza dietą? brzuszki też raczej mało skuteczne są
pozdrowionka
Oj,Iza mam ten sam problem ze swoja figura......mam wrazenie ze brzuchol mi rosnie jak w ciazy....ehhhhh
...a nie jestem ,bo niedawno @ sie mi skonczyl
musze chyba zaczac cwiczyc brzuszki,moze rezultaty jakies beda
Hej dziewczyny!!
nawet najstarsi Indianie nie pamiętają kiedy ja tu byłam....
U nas dużo się dzieje...
Tomek rośnie i rozwija sie prawidłowo, rozrabianie opanował do perfekcji i wkurzanie mamy też... złości się i nie słucha ile wlezie!!pokazywanie histerii na środku chodnika mu jak najbardziej pasuje-cyrk dla ludzi za darmola czasem mam dość a on wtedy przychodzi i mówi "pasam" czyli przepraszam i jak tu sie gniewać
W moim brzuszku rośnie jak to Tomek mówi dzidzia - karmi ją/go przez mój pępek najczęściej paluszkami hihi.Termin mam na początek stycznia ale kto wie może już w grudniu bedzie!?
Od kilku dni mam problem z usypianiem Tomka bo mamy wymiane dachu i ciągle się tłuka....Wyjechać nigdzie nie moge bo mały chory nie chce żeby jakiegoś kuzyna zaraził i tak gnijemy w domu....
Ogólnie to jakoś się trzymamy....
A teraz jak mam chwile to poczytam troszke co u Was!
POZDRAWIAM WAS I CAŁUSKI DLA DZIECIACZKÓW!!!
Malinka,ciesze sie z twojego szczescia,czyli malego lokatora pod serduchem
:-)
i caluski dla Tomcia
Co do tego naprezonego brzuszka to sie niezle usmialam....ale to prawda,wtedy jest idealnie gladki
A co do niani to sie ciesze razem z wami,fajnie ze wam przypadla do gustu,a przede wszystkim ze Natalka ja akceptuje
;-)
malbertka, brzuszek niestety jest i 3kg dodatkowe, których za chiny się nie mogę pozbyć
natt, no właśnie mąż mi mówił, że to są ćwiczenia dla profesjonalistów i chyba się porwałam na głęboką wodę jak na początek ;-) bo z ćwiczeniami nie mam do czynienia, a z tymi brzuszkami to chyba jednak muszę zacząć, a ile dziennie trzeba ich robić? co do diety, to najlepiej byłoby jak bym zrezygnowała ze słodyczy, a z tym ciężko będzie
Iza,tylko 3? Mi by sie przydalo z 7 -8 zgubic to bym sie wtedy cieszyla na maxa
Dzin dybry ;-) w koncu udalo mi sie tu dostac z telefonu. Laptoka wciaz niee ma, podobno odeslali na stary adres. Mam nadzieje, ze do nich wroci i wyyslaa juzz pod adress wlaasciwy. Pewnie wiecie odd Ciiotkii Ruubi, zee opuscilismy londynski smrod na rrzecz cudownego Bath - malza firma rozwinela sie w tym kiierunku ii zostaal oddelegowany na przyczulek ;-) z czego oggromnie oioboje sie cieszymy. Oprocz lozek i kanap nie mmamy jesszcze mebli ale maja nadejsc w tym tygodniu. Brzuch mam na 2096467 kilometrow, leddwiee siie tocze... nie moge sieeediec, nie moge lezec ii okazalo sie, ze mam kmienie w woreczku zolciosym przez co 2 razy wyladowalam w szpitalu. To tyyle w telegraficznymm skrcie, bede teraz zagladac jak raz ssie udalo. Buziaczki
fajnie alex ze zajzalas,ciesze sie ze znalezliscie super mieszkanko...tylko z tymi kamykami to nie za fajnie,mam nadzieje ze lekarze cos zaradza,ale to juz chyba po porodzie.....
MALINKA gratulacje! Spokojnej ciąży
Rzadko zaglądam tu...ale NATT przeczytałam Twój wpis! Kobieto Ty się marnujesz z Twoim wykształceniem powinnaś rozkręcić jakiś nowy biznes w stylu "Mentoring w fitnesie "
nie wiem czy coś takiego już jest, ale jak nie ma to to stwórz!
Tez tak mysle jak ty Mju......Natt dzialaj cos w tej dziedzinie....
Noooo...chyba tak z grubsza odpisalam ............aaaaaaaaaaaa jeszcze gratki dla dziewczynek Piwonko twoich....dobra spadam juz bo Karola rozrabiac zaczela........