reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2009

no to Anet masz nie ladał kłopot w sumie
ja mam okna wysoko wiec na parapet mi nie wejdzie,bo nie ma jak w sumie
choc u dziewczyn w pokoiku potrafi
ale moja jak sprzatam nigdy mi nie przeszkadza,zawsze cos swojego robi,a to muzyki słucha,a to sie bawi lub baje ogląda wiec ja nie mam z tym kłopotu
bylismy jeszcze na małym wieczornym spacerku,ale Ala kaszlała juz na nim deczko,mam nadzieje,ze nocka bedzie spokojna i w koncu jej przejdzie na dobre
 
reklama
Franiowa, Adaś urodził się 11 kwietnia w poniedziałek :-)
my już po laryngologu i wszystko jest ok, lekarstwa odstawione :happy:
anet, ja z Majką mam to samo, prawie nic nie mogę zrobić, bo zawsze mi przeszkadza :wściekła/y::-D
 
Adasku jest super chłopakiem nr 2 :-) nr 1 zarezerwowany dla Frania hihihi ;-) a tak poważnie mowiąc - cały czas kciuki za Was Aniu zacisnięte! I modlitwy też slemy do Nieba!

Alem upadła.. Chyba za dużo dzis se na czache zwaliłam.. No ale plan maximum na dzis wykonany ;-) nie będę Wam mowic co robiłam bo opr dostanę ;-) starczy że od parentsow dostałam..
Zos wymęczona też padła. Mam nadzieję że da matce pospac jutro bo dzis o 6.30 pobuka była.. A tak dobrze nam szlo ostatnio - budziła się koło 7.15-30 a to już fajna godzina. Ale nawet ta 6.30 jest lepsza niż 5 jak wstawałam do pracy..
Dobra Lasencje! Słit drimzzz.. Lecę posmyrac Felka bo daje mi znac że czas do łożka ;-) chyba z pimpowiny se bandżi zrobił :-D
 
laseczki byłam dziś na usg - będzie druga dziewczynka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Znowu łzy szczęścia miałam :-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)

ciesze sie też strasznie że z Adasiem coraz lepiej, oby tak dalej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Megaczke,fajnie ze wyjazd w sumie udany,fakt przy dziecku nie da sie chyba tak odpocząć jak dawno dawno temu to miało miejsce....Ale jak dzieciak bedą duże to myśle,ze tez bedzie inaczej,troszke bedzie jednak mozna odpoczać. Teraz jest full obsługa z naszej strony,a poźniej jednak beda juz samodzielne. Chooociaż pewnie dojdą jakies inne wyzwania dla nas rodzicó,ale na razie nie ma co o tym myśleć:)

dzięki laseczki ale mi nie o Julke chodziło tylko o teściów :-D a zwłaszcza o teściową która prawa do prywatności nie uznaje i na każdym kroku chce "pomagać" :eek:. A jak sie zajmują starszymi wnukami (kuzynostwem mojej Julii) to już wogle masakra!!! No ale nie będę o nich smęcić, za pare dni wyjeżdżam i znowu będę mieć błogi spokój

aaa Izabela - tak, my na święta przylecieliśmy do PL i rozkoszujemy sie słonkiem :-)

pozdrawiam i pod prysznic lece
 
Megaczka gratuluje!!!!! Supernascie ! :-)
No to se pospałam.. Do 6..:-( <szloch> wyżywa się ta moja corka na mnie.. Phlip phlip.. Teraz łazi w moich kapciach i jest zadowolona a ja dogorywam w łożku. Ciężki dzien przede mną więc zaraz trzeba będzie wstac..
MIŁEGO DNIA!
 
Bry ;-)

Adas zuch chlopak ;-) na bank po mamusi ;-)
strasznie mi Ninki szkoda... pewnikiem nie moze byc na oddziale przy inkubatorze brata, przy ktorym pewnie ciagle sa rodzice... bidusia mala niewiele rozumie....

aaaaaa....na T lece zaraz bo mam cosik waznego...

a teraz...
witam...tez wpadlam zajzec czy sa wiesci od Ani....fajnie ze juz lepiej z Adasiem...dalej trzymam kciuki:tak:;-)
Piwonia,ty mi powiedz jak ci sie udaje sprzatac z Ala? bo ja ze swoja juz wymiekam,moge cos porobic jak spi,albo w nocy(ale wtedy spanie mnie bierze i tez za wiele nie porobie)...w sobote mylam okna,a Karola mi na parapet sie wspinala,musialam na "gowienko" male uwazac,zeby sie nie zwalila na podloge...ehhh
Dzis probowalam za lazienke sie wziasc,ale ledwo zaczelam a juz konczyc musialam,bo sie kolezanka tak schlapala(sama sobie juz kran w wannie odkreca) ze cala do przebrania byla....ehhhhh....juz nie wyrabiam z nia:rofl2:

anett - czy Ty jestes moim klonem czy co? bo ze meza mamy na ksero odbitego to jedno ale zeby mlodsze latorosle takie same byly :szok:
ja ze sprzatniem mam dokladnie tak samo - jak mi Monia pomaga to mam wiecej roboty...:-( w domu non stop syf, przejsc sie nie da zeby na jakis klocek nie wlezc, o cos sie nie potknac :-(
bajek nie oglada, wspina sie gdzie sie da, wlazi do zmywarki, wszystko wrzuca do wanny aby zrobic "mija mija"
ale rozgadala sie... juz ladnie mowi Jaś, Misia (i pokazuje paluszkiem na siebie), ceść, jeście (jeszcze) i takie tam ;-)

dobra - na T lece

milego
 
reklama
no - zalatwilam co mialam to wracam i sie poprawiam...

Megaczka - gratulacje!!!! dwie dziewuszki z mala roznica wieku - beda kumpelami ;-)
mi sie czasem wydaje ze Moni w ostatnim momencie antenka odpadla bo to z zachowania bardziej chlopak niz dziewczynka... nadal moge pomarzyc o spineczkach, gumeczkach, kiteczkach itp :-( ale walenie mloteczkiem po czym sie da mam na porzadku dziennym :tak: to samo z rajdami wozkiem i wolaniem "wruuuummmm" :-) a ze lala wypadla z wozka na pierwszym zakrecie? za kudły lale i nazad do wozka ;-) a co ;-)
taka mam dziewczyneczke slodka
 
Do góry