Domi, ja mam takie jak te drugie co pokazałaś. NIc sie tam nie wymiienia i nie wkłada
.
Alex,ja na serio po tym mdleje,bo to dla mnie jakaś kosmiczna dawka cukru jest...Ja praktycznie nie używam cukru na codzień,może stad az taka reakcja. Własnie to dziadostwo wypiłam...Moj lekarza każe dodawać sobie do tego napoju kilka kropelek cyrtyny i to faktycznie pomaga w wypiciu;-),ale dalej...bleeeeee
:-):-)
A teraz uwaga,uwaga informacja dnia!!!!!:-):-)

Nasza kochana dzielna Andariel wczoraj o 19.30 urodziła swojego syneczka:-):-):-)
Aniu,dużo dużo zdrowia dla Was. Ogromne gratulacje. Wracajcie szybciutko do domku.
Szczegóły niech Wam opisze Andariel ( bo nie wiem czy ja moge
),ja jeszcze tylko napisze,że synuś trafił po porodzie do inkubatora,waga 1900
. Wczoraj niestety rozdzielono bohaterską mamę i synusia,są w róznych szpitalach. Nie wiem jak jest dzisiaj,oby jak najszybciej byli WSZYSCY RAZEM. Kurcze a ja wczoraj tak czułam,że coś sie tam dzieje...jakies takie przeczucie miałam....Widać to był czas dla Juniora i już. Chciał juz sie poprzytulać do mamy,poznać siostre,tate i koniec
HA! i co ??dobra niespodzianka z samego rańca?????:-):-)
Alex,ja na serio po tym mdleje,bo to dla mnie jakaś kosmiczna dawka cukru jest...Ja praktycznie nie używam cukru na codzień,może stad az taka reakcja. Własnie to dziadostwo wypiłam...Moj lekarza każe dodawać sobie do tego napoju kilka kropelek cyrtyny i to faktycznie pomaga w wypiciu;-),ale dalej...bleeeeee
:-):-)




Nasza kochana dzielna Andariel wczoraj o 19.30 urodziła swojego syneczka:-):-):-)
Aniu,dużo dużo zdrowia dla Was. Ogromne gratulacje. Wracajcie szybciutko do domku.
Szczegóły niech Wam opisze Andariel ( bo nie wiem czy ja moge

HA! i co ??dobra niespodzianka z samego rańca?????:-):-)