reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2009

Natt ja na święta na Mazury MUSZĘ jechać. I jakoś te Mazury już przestały mnie cieszyć.
A szkoda. Wam życzę samych pięknych wspomnień stamtąd.
Ja cię doskonale rozumiem z tym kompaktowym podejściem. Całe życie tak mam że zawsze szukam żeby zakupiona rzecz była na dłużej. Z wyjątkiem ciuchów. One się zawsze mogą pobrudzić i porwać, moda się zmienia, więc tu oszczędzam i ubieram nas w lumpeksie. Ale np. buty wolę kupić jedne na kilka lat a porządne. I to samo mam teraz z zimowymi kurtkami. Jedną porządną mam już 4 lata.
Trening nocnikowy niania Gabi już robiła. Teraz to co 20 minut trzeba by ją wysadzać. Ale zrobiło się zimno i dałyśmy sobie czas do cieplejszych dni. No i razem musimy się za nią wziąć.
Alex pomysł z białą bejcą super! Sosnowe meble ciemnieją z czasem a jest tak, że część z nich jest tylko sosnowa reszta to sklejka z sosnową okleiną. Gabi będzie mieć białe mebelki, choć na allegro kuszą jakieś łóżeczka z księżniczkami i słoniami. Ale się zawzięłam i powiedziałam że decyzja już została podjęta więc zdania nie zmianie. Kupimy łóżko i jakąś komodę a reszta z czasem jak będzie kasa.
W ogóle aż dziwnie że tak mogę sobie spokojnie z wami pisać...
Mała była krótko na dworku bo wieje strasznie. I leży sobie w łóżeczku i bajki ogląda i zaraz odpłynie sobie w krainę snu...


 
reklama
Dzieki Efe :-) Mnie sie ta bejca bardzo podoba, bo mebelki bardzo swiezo wygladaja, A propos kupowania takich typowo dziecinnych to ja jestem przeciw, bo to na krotko i zaraz trzeba zmieniac na wieksze. Bedac osoba praktyczna od razu kupuje uniwersalnych rozmiarow. Typowo dziecinne beda tylko ta skrzynia na zabawki i maly stoliczek z krzeselkami.

Dobra, stary juz sie ohedozyl to pedzimy. See you later Aligator :-D

I nie wiem co bym dala, zeby moc sie na Mazurach teraz znalezc, eh.....
 
Ostatnia edycja:
o Alex to w sprawie mebelków,to ja tez kupuje poza łózeczkiem,przewijakiem;-) i własnie jakis tam stolik i krzesełko jest,takie juz docelowe tzn zrobiłam zabudowe u dzieci i juz:),w kolorze jaśniutkiego drewna( takie jak w całym mieszanku:)), a łózeczka tym razem kupiłam z otwieraną całą jedną ścianką,tak zeby maluchy pospały w nich dł€zej niz Natka w swoim...Nawet myślałam o kupieniu dwoch turystycznych amast tych drewnianych,ale mam jedno z chicco po Nati,ono niestety nie ma regulowanej wysokości podłogi,wiec odpada,bo kto by sie schylał pół roku jak nie wiecej zeby dziecko wyjąć, a dokupic dwa turystyczne i miec w sumie 3 bez sensu bo Natka absolutnie nie da sie połozyc juz nigdzie nawet na wakacjach w takim zamykanym,a sprzedanie tego starego i kupienie dwoch nowych tez sie nie opłaca bo to jest naprawde porzadne,kosztowało z 400zł,a na allegro czy komisie to by mi 100 za niego dali. Także trzymam to ,dokupimy jak bedzie potrzeba drugie dla drugiego bąbla i tyle. I tym sposobem wyjaśniłam zawile swoj jakze przejrzysty tok rozumowania;-)....

Alex,fajne te mebelki wybrałaś. Ej tylko pamietaj ,że jak chcesz tak te szafki jedna na drugą stawiać to trzeba wtedy je do ściany przymocować. Oni tam dają takie włąsnie cosik do przykrecenia pleców szafki do ściany. Ja w wynajmowanym mieszkanku tak robiłam tylko z iinych komódek,ale tez ikea:). Pomysł z biełą bejca tez extra,moja siostra z koilei tak ma u siebie. Efekt super,bo takie te meble swieże sie wydają i pomieszczenie jasne:)-super!
Te kosze -szuflady plastikowe tez są extra,tylko kurka ja juz nie mam wolnej ściany na to,a szkoda,bo to daje dziecku swobodę korzystania a jednoceśnie łatwo utrzymać porzadek...no ale trudno jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma:):).

Efe, zgadzam sie w 100% z toba w kwestii zakupów:). A co do wyjazdów to juz tak to jest,jak sie gdzies czesto bywa to w końcu brzydnie,choć by nie wiem jak urokliwe było takie miejsce:). Ja jeździłam na każde wakacje na Mazury az do czasu kiedy poznałam J,maiłam wtedy 19 lat i wyedy zaczeliśmy jeździc na morze i inne miesca ale nie Mazury. Stęskniłam sie okrutnie za tymi wspomnieniami...Mamy tam taką swoją mete...achhh juz sie nie moge doczekać:) maja:):)
 
Ostatnia edycja:
o, meblowo się zrobiło!
witaj, Efe!!! fajnie, że zajrzałaś:-)zawsze byłas pierwsza na bb ze swoją pandą skaczącą, a teraz...
nie wnerwiajcie mnie z tym wysadzaniem dzieci na nocnik - bo ja już nie jestem dość mobilna by się za to zabrać zgodnie z planem, pierwotnym; i chyba niestety nie ominie mnie pieluchowanie młodej razem z oseskiem; od razu jak się junior pojawi też nie będę jej robić rewolucji z nocnikiem (niby co to za rewolucja, w końcu już 2 m-ce ladnie siadała z wlasnej woli, no ale jej się poprzestawiało); no, chyba że mnie drugi raz zaskoczy w tej kwestii i sama zechce być dorosłą panną co to nie siura w pampki jak jej brat-smrodek;-)
co do mebelków to my właśnie też w "dorosłe" poszliśmy od razu, bo miejsca na te niewymiarowe mebelki dziecięce nie ma, zresztą chyba mi się nawet nie specjalnie one widzą... w tygodniu M. podjedzie dokupić łożeczko większe dla Ninki (jednak rezygnujmy z turystycznego, za ciasne już i materac wystaje z niego - bez sensu) i może po przyszłym weekendzie uda się ja tam przeprowadzić; mam już stracha jak to będzie, poza tym naprawdę fajnie mi jak młoda do nas nad ranem(czasem w nocy) przychodzi i śpimy we 3 (+młody w brzuchu) w 1 łożku; lubię patrzeć na nią śpiącą, jak oddycha, jak rączki sobie rozkłada na boli i tak slodko, spokojnie lula, ech...

wiecie co, tak sobie czytam jeszcze mój "wypis" ze szpitala z wczoraj i dochodzę do wniosku, że ten ból jaki czuję to wcale nie skurcze; no w końcu ktg by wykazało coś, poza tym na tym wypisie stoi wyraźnie, że brak jest napięć macicy, że wsio dobrze...i faktycznie, jak taki atak bólu sie pojawia i dotykam brzuch, to wcale nie jest twardszy niż normalnie! i dochodzę do wniosku, że to chyba młody uciska na pessar, który z kolei uciska na jakies nerwy, co w efekcie daje silny, prominiujący ból w podbrzuszu... na tyle silny, że go pomyliłam z porodem:-pjutro znów zadryndam do mojej lek. i niech się wypowie, bo może zupełnie niepotrzebnie łykam teraz rozkurczowy cordafen, po którym tylko mnie łeb boli;

ale mi długasny post wyszedł, ło matko!
 
u nas siki ciagle w gatki ida,za chwile pranie wstawiam,tyle tego naprodukowala. Ale nic zaparlam sie. tydzien wytrzymam i zobaczymy,jak nadal nocnik bedzie wrogiem nr 1,to sie pampkujemy. A tobie Andariel sie nie dziwie,ze
odpuszczasz,bo teraz to faktycznie u ciebie nierealne.

widzisz u ciebie chociaz Nina juz podjela proby,bedac jeszcze w pampie,a ja pojechałam po całosci: zdjelam pampa,zalozylam zwykle gacie i niech leje!musi poczuc mokro bo inaczej za Chiny nie skuma po co ten nocnik i o co mi chodzi...:)
 
Natt dobrze prawisz o lozeczkach i tych przyczepkach do sciany. Ja nawet o tym nie pomyslalam, a przeciez to by im moglo spasc na glowy jak sie tam zaczna kotlowac :-(
Andariel ja z odzwyczajaniem od pieluch poczekam do ogrodka. Zdejme pampa, zaloze galoty i niech lata obsikany az skuma, ze na nocnik sie robi. A poki co, to wlasnie kupilismy trzy pudla pampkow, oferta byla 3 za cene 2, wiec grzechem byloby nie skorzystac ;-)
 
ALez Alex zazdroszcze ogródka....A wiesz z tymi szafkami to mój tata powiedział i i nam od razu prztwierdził je i maiał facet racje,bo Natka uwielbiała wchodzić do tych szuflad i strach pomyślec co by mogło sie stać jak by sie to wszystko zwaliło na nią...Także mocowania są konieczne przy takich maluchach,bo nigdy nie wiadomo co im do głowy wpadnie...:). A jak sie udał dzisiejszy wypad?
 
Wypad gicio, Croksy nabyte (opisane na watku butkowym). Poza tym kupilam Pimpiemu pizamki, sobie kilka koszulek, spodnie dresowe takie cieniutkie z szerokim, miekkim pasem bezgumkowym i kilka par gaci. Nie dla mnie takie wyprawy w goraczce, zmachalam sie jak stary dziad. Chcielismy jeszcze taki samochod do odpychania nogami, bo oferta akurat byla za pol ceny, ale odlozylismy na po przeprowadzce, bo niebyloby go gdzie wsadzic. Ogrodeczka juz sie nie moge sama doczekac, bo Pimpi nie chodzi tylko biega i to bardzo szybko. Jak sama z nim jestem to szalu juz nieraz dostaje, poza tym boje sie, ze kiedys nie dam rady go zlapac i nieszczescie sie stanie.Brzuchol mi ostatnio niezle wyskoczyl i ciezko mi za nim wciaz biegac.
Aaaaaa ten mebel z Ikei z pudlami na zabawki wystepuje tez w wersji pojedyczej, wysokiej lub niskiej, moze taki by sie w Was zmiescil?
Musze jeszcze tylko znalezc gdzies szafe/szafy z surowego drewna, bo w Ikei nie ma takich.

Uo matko, zobaczcie co znalazlam!!!!! Super oferta, caly komplet mebli z surowej sosny: szafa, lozko, komoda i szafka nocna za 172 funtow, czyli ok 500-600 zlotych. Kurde blade, jutro tam zadzwonie zapytac sie czy jak zaplace to by przetrzymali do maja, boje sie, ze zniknie do czasu az sie przeprowadzimy. Od razu bym dwa kupila, lozko dla malucha moze stac w kartonie i poczekac, a fajnie byloby, zeby juz wszystko bylo w tym samym stylu. Tak to wyglada

148-6423825A69UC458508T.jpg
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam i ja:-)

Rubi odzywam się :-D

Ł. wczoraj znalazł pilota od BR wiec dziś mogłam puścić Zosi Noddiego, jest bardzo szczęśliwa bo dawno nie oglądała :-D a ja mam chwile, zjadłam śniadanie wiec teraz jeszcze tylko kawka i usiąde popracować, a później na spacer lecimy.
Ciekawe czy dzis kurier zawita czy nie bo zamówiłam nową tapicerkę do wózka, a narazie nie kupuje innego. Tym się dobrze jeździ, jest w miarę lekki, ale szeroki da młodej a z nową tapicerką bedzie jak nowy :-D
a jakąś parasolkę kupię najwyżej w wakacje jak będzie potrzeba :-D
 
Do góry