reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpień 2009

No niestety mam córeczke tatusia.... nawet dziś krzyczała mniam mniam, że chce wędlinkę więc chciałam jej dać to niee mama nie tata.
No ale przynajmniej jak wrzucała pieniążki do skarbonki to tacie nie pozwoliła pomagać tylko mnie zawołała:-)no i zawsze jak się walnie to przybiega do mnie żeby ja pocałowac:-D

Efe co do bajek to u nas jest obsesja na punkcie Noddiego, czasem da sie Pszczółką Maja przekupić żeby coś zmienić ale to rzadko. No i my mamy kablówkę wiec bajek to nie ma, wiec kupiłam kiedyś z gazetą płyte Noddiego i od tamtego momentu jest obsesja na Noddiego. Płyty wyjmuje z opakowań i wsadza pod BR i sie drze "baja"
Nawet ostatnio dorwałam w księgarni księżke z Noddim to szał ciał normalnie.
 
reklama
Heloł
Marcelowi przechodzi i jest coraz lepiej, za to ja dalej kaszlę jak fiks, koszmar :/
Marcel to typowy synek mamusi. potrafi mnie zacałować tak że jestem cała mokra, a jak miał ten mega katar to byłam cała w glutach... ;-) czasem bym chciała żeby tak mama chociaż na jeden dzień poszła w odstawkę i mogła spokojnie zrobić siku, wykapać się i wyspać, ale nie da rady, bez mamy ani rusz ;-)

U nas Noddi też był na topie długo ale mu przeszło, teraz lubi różniaste baje ale staram się coby ich za dużo nie widział ;-)

Jakubka, myślałam o Tobie i tyle razy miałam pisać że się nie odzywasz ale ciągle mi wylatywało jak pisałam na szybcika no :-D
zdrówka wszystkim, i znikam
 
Dzięki za info w sprawie bajek. U nas też raczej normalny program leci ale bajke włączam jak muszę iść zmywać lub się umyć. Reklamy działają jeszcze lepiej niż bajki. Najbardziej mnie jednak dziwi że te teletubisie widziała może z 3 razy w sumie a inne bajki ogląda (Elmo lubi, świnkę Peppe z MiniMini) i nie przeżywała tak bardzo:confused: A tu taki szał pieluchy.
Dominiczka u nas Noddi też się podoba. A ja znalazłam taką maskotkę Noddiego w lumpku. Śpiewa piosenkę tytułową (oczywiście po angielsku) i był czas że Gabi go uwielbiała a teraz jej przeszło. Może jak kupię maskotkę Teletubisia to też jej minie?


Mała spała dziś godzinkę od 11 do 12 i teraz ledwo chodzi, biedna.

Natt oszczędzaj się darling!
Maggie ty też...O Jakubce nie wspomnę.
I pamiętajcie do wiosny coraz bliżej.
 
no to ja się żegnam dopiero;-)coś mi w łepek walnęło jak się dowiedziałam, że drugie bobo to pisior [:-p] i wpadłam w jakiś szał różowych dziewczęcych zakupów... jak małżon był dziś w centrum to mu nakazałam kupić jakieś kiecki i słodziakowe-różowe bluzki dla Nusi (takie z aplikacjami dla dziewczynek itd., a dotąd tego unikałam), teraz sama na all. pokupowałam jeszcze pare pierdół dziewczyńskich... normalnie ciężko mi sie pogodzić, że najprawdopodobniej Ninka to moja jedyna córunia!!! teraz wszystkie kiecki będą moje:evil::evil::evil:i niech mi jeszcze kto na spacerze powie "ale śliczny chłopczyk", to w zęby:evil::laugh2::cool2:
no dobra, teraz już spadam - goodnight ladies!
 
Dzień doooobry!

andariel :-D Ty śpij po nocach kobieto a nie się zamartwiasz niepotrzebnie pisiorem swego potomka :-D haha
ciekawe czy mi by też odwaliło jak bym drugie bobo miała córę :-D
Efe - Marcel jakby mógł to by pewnie oglądał cały dzień bajuchy... a rybkę z minimini to na pewno ;-) pewnie Gabi jeszcze pięć razy przejdzie nim się obejrzysz :-)
ja dalej kaszlę, w nocy się przebudzą i maraton aż marcela obudziłam tym rychaniem i od 23 spał z nami
blee
młody uwalił takie mega kupsko z rana że szok, plecy okupane i moja koszulka pidżamowa też oberwała że tak zobrazuję ;-) chyba po wczorajszych pierogach z soczewicą bo wcinał jak nigdy
 
Właśnie Ania,co ty taki nocny marek???? noooo cyba,ze juz ćwiczysz przed pojawieniem się synusia ;-).

Dooobre z tymi ciuchami:). Ale wiesz cos w tym jest bo ja tez ciagle medze J.,ze musi byc jedna dziewczyna,bo ja mam tyle ubranek i w ogóle,no i że tego jednego małego facecika jakoś łykne,ale jak miało by być dwóch. Kurka-chyba bym sie pochlastała!!!- głupoty gadamz jednej strony,wiem,ale jakoś ja siebie widze jako mame córek przede wszystkim. Z drugiej str jeszcze ten jeden facecik w domu tak dla równowagi tez sie przyda::). Będzie akurat 4 do 2. 4 dziewczyny( z psem liczę ;-) ) i dwóch facetów--to baaardzo dobre proporcje!!!:):):)

A ja dzis sie juz dobrze czuje od rana,ugotowałam własnie barszcz ukraiński,takze laba. Niebawem idziemy szalec z Natka na sankach:)
 
witam niedzielnie!

U nas lepiej, tzn moim matczynym okiem:-) jutro idę z Angelinką na osłuchanie, kaszle bardzo mało, gorączki wogóle nie miała i nie ma a z Alicją we wtorek pójde, wysypka schodzi powoli, teraz najwięcej ma na nóżkach ale znoszą te choroby dzielnie!

Mąż pojechał auto oglądać do kupienia juz coraz blizej do naszej wymarzonej bryki!!!!!

Mama Małego namiawia mnie na homeopatie ale nie przekonuje mnie to nawet w najmniejszym stopniu!!!


pozdrawiam
 
Sempe, super , że u Was lepiej:)

Andariel, Natt rozumiem Was doskonale:) ja byłam PRZERAŻONA jak się okazało, że Helenka będzie Frankiem:) Poczułam taaaaaaaaaaaaakie brzemie odpowiedzialności za wychowanie faceta dla innej kobity... No i przerażały mnie te wszystkie młotki, piły itd:)

Dominiczka, u nas królują Teletubisie:) Natka tez je uwielbiała, więc to chyba rodzinne:)

Ile spią na dobę Wasze robaczki? Franc tak ok 12-14 godz.

Słuchajcie, co się dzieje z Jakubką i AlexNikitą???
 
Hi,
Jak tak sobie tu piszecie to ja wam powiem, ze bardzo bym chciała synusia :-) (pomarzyć można :-) ). Dziewczynki są super, ale tak da równowagi zawsze mi się marzyło mieć i jedno i drugie. Teraz to już tyko marzenia zostały, ale co tak wolno :-).

Moja dziewczynka nie ogląda bajek. Popatrzy przez 30 sekund i idzie dalej. Uwielbia książki i reklamy :-). Zawsze wieczorem mam z minimum 4 książki do przeczytania. Dobrze, że są krótkie, bo pewnie bym usnęła szybciej ni z ona :-))))))))))))), a i uwielbia wierszyki.

Oliwia śpi tak od 1,5 do 3 godzin zależy jak długo śpi w nocy. Dziewczynka moja potrafi położyć się o 20 przebudzić na mleczko o 8 i spać czasem d 11-12 :-) (nie ma tego często t, ale się zdarza) potem tylko 1,5 drzemka w ciągu dnia. Standardzie jest tak, ze śpi od 20 - 9:30 i popołudniu średnio 2,5 godzinki.

Sempe super, ze już lepiej.

Mykam jeść, bo mała śpi i lece na zakupki :-).
 
reklama
witam niedzielnie

Aga- Adas też okolo 12-14 godzin na dobe śpi, z tym ze jak krotsza drzemka w dzień to dłuzej w nocy potrzebuje pospać, generalnie o 8ej chodzimy spać a wstaje o 6.30

udało mi sie odstawić od cyca, kilka dni to zajęlo i zaliczyłam 2 dniowy zator z mega gorączką ale synus juz sam usypia z siebie, jakaś historyjke musze opowidziec , a czasami kilka

bajkowe preferencje ma Adaś takie jak Ninka- i zgaduj z Jessem i Świat Małej Księzniczki są fajne, na Jim- Jam - Tork a na Baby First- Tęczowy Konik
ogólnie jak chce ooglądac to sie rozdklada na kanapie i pokazuje zeby mu właczyć albo sam z telewizora włacza i szuka pilota do dekodera

ale i tak ksiązeczki numero uno są


Sempe dobrze ze juz dzis lepiej u Was
Jakbubko zamaskowana i Maggie- zdrowia!
Adaś ciągle zakatarzony, chyba nowa fala bo znów przeźroczysty, wczoraj juz od tego kataru wymiotował z kilka razy glutami, dziś ok
umęczy sie bidulek strasznie

Efe- widzę ze decyzja o powrocie do pracy podjęta, wykorzystuj czas poki nie wpadniesz w kierat pracowy
mnie jest barzdo cięzko obecnie, te dojazdy godzinne, i Adas przeciez spragniony mamusi na mnie czeka, czasmi musze cos do jedzenia zrobic kosztem bawienia się z dzieckiem, wykonczona chodze spac o 20ej i rano pobudka o 5.55
wiem ze więszość mam pracujących sobie radzi a ja sie zastanawiam jak!!?????

pozdrawiam mamulindy serdecznie!
bardzo mi brakuje sokojnego rytmu dnia jak nie pracowałam i na drzemce Adasiowej tu sobie do Was wchodziłam codziennie
 
Do góry