Przepraszam, że się tu nie odzywałam - pisałam na T.
Misia od soboty ma gorączkę. Zaczeło się nagle, jak byłam w Warszawie na zjeździe a P. w pracy.
Rodzice moi poszli na pogotowie, bo mała miała 40 stopni, ale z uwagi na brak innych objawów dostała czopki i ma je do dziś.
Wczoraj byliśmy u pediatry i to samo - gorączka bez innych objawów, albo trzydniówka albo zapalenie dróg moczowych.
Dała nam skierowanie na badanie moczu, ale nie dałam rady dziś pobrać, siedziałam od 7 do 12 i nic się nie zsikała!!!
A wypiła mleko i wodę, no nie wiem, może czuła, bo jak jej założyłam pampka to poszło od razu. No nic jutro próba 2 - oby się powiodło i zobaczmy co siedzi... W każdym razie gorączkę ma powyżej 38, co 8h daję jej nurofen, bo w mięszyczasie jest ok, po jakiś 5-6h dostaje gorączki. Na razie wysypki nie ma...
Misia od soboty ma gorączkę. Zaczeło się nagle, jak byłam w Warszawie na zjeździe a P. w pracy.
Rodzice moi poszli na pogotowie, bo mała miała 40 stopni, ale z uwagi na brak innych objawów dostała czopki i ma je do dziś.
Wczoraj byliśmy u pediatry i to samo - gorączka bez innych objawów, albo trzydniówka albo zapalenie dróg moczowych.
Dała nam skierowanie na badanie moczu, ale nie dałam rady dziś pobrać, siedziałam od 7 do 12 i nic się nie zsikała!!!
A wypiła mleko i wodę, no nie wiem, może czuła, bo jak jej założyłam pampka to poszło od razu. No nic jutro próba 2 - oby się powiodło i zobaczmy co siedzi... W każdym razie gorączkę ma powyżej 38, co 8h daję jej nurofen, bo w mięszyczasie jest ok, po jakiś 5-6h dostaje gorączki. Na razie wysypki nie ma...