reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2009

a my własnie skończyłyśmy piec pierniczki wyszło nam 2 razy wiecej niż ostatnio chyba w tym roku caa choinka bedzie tylko w pierniczkach tyle tego jest

w końcu przestało u nas padac,ale i tak pogoda jest do bani

dziewczyny mam pytanie,ale chyba do mam starszych dzieciaczków bo mam do sprzedania nie trafione prezenty z męza firmy ponieważ moje dziewczynki już mają tą gre,a mnie 3 te same gry są niepotrzebne
wklejam link (linki dałam z alegro,żeby można było pooglądać)do tych gier i jakby któraś była zainteresowana to ja bardzo chętnie się ich pozbędnę,gra jest bardzo fajna bo moje bardzo lubią w nią grac ,ale zrobili w tym roku wioche.....
http://allegro.pl/gra-edukacyjna-spadajace-malpki-szybka-dostawa-i1355971730.html
http://allegro.pl/gra-spadajace-malpki-zabawa-dla-calej-rodziny-i1346296313.html
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam wieczornie.
Pierwsze co to gratulacje dla Frania!!!
U nas ostatnio brak czasu na wszystko, Jagoda troszkę podkasłuje, ale to chyba wynik spływającego katarku, na szczeście końcówka. Oprócz tego chodzimy na zajęcia i w ten sposób mija dzień za dniem.
Właśnie dzisiaj pezenieśli nasza grupę do innej sali z dzieciaczkami żłobkowymi, i byłam w wielkim szoku. Jest to jeden z lepszych żłobków w okolicy, ale jak zobaczyłm jedną z tych sal to nie wyobrażam sobie jak mogą wyglądać gorsze. Niby ładnie pomalowane, i trochę zabawek i innych dobrych sprzetów. Są 3 albo 4 panie, nie wiem na ile dzieci, bo jak byłysmy to było z 8-ro. Dzieciaki chodza w tych samych butach co na zewnątrz, nie maja pantofli, jak im coś spadnie na podłoge to jedzą z podłogi, wszędzie burdel, nawet stolik nie sprzątnięty po wcześniejszych zajęciach, i maka walała się dookoła jak tańczyliśmy z dzieciaczkami. Zastanawiam się czy to tu standart?
A poza tym dostalismy tą chatę o której pisałam kilka dni temu, przeprowadzamy się w połowie stycznia. Ciesze się, ale jak pomyśle że znowu na mojej głowie wszystkie sprawy papierkowe, typu zawiadamianie elektprwni, gazowni, przenoszenie telefonu, itp itd, to już mi sie nie chce.
Całuskie dla chorowitków, kciukasy za ciezarówki, i za pracę dla Mewy.
Kolorowych snów.
 
Bry :-)
umieram...od wczoraj od 19:00 wziełam juz 5 tabletek (paracetamol tylko mogę) a głowa nadal mnie boli :-( chodze po ścianach :-(

miranda...kolezanka w Manchesterze tez do takiego złobka synka prowadzala - nie wiem czy burdel byl ale o butach mówiła - nie mieli tam kapci - ona dawala małemu zeby mu sie nózki nie zapocily ale potem sie okazalo ze panie sie nie fatygowały zeby te buty zmienic i maly szedl na dwor w kapciach!!!!! no i przestala mu zmieniac - zima biegał w zlobku w "podworkowych" butach :-/

spadam sie gdzies zamelinowac - moze bol minie...pa
 
Hello
Miranda a kraj niby bardziej rozwinięty od naszego! W szoku jestem. Już chyba wolę ten nasz żłobek z pieluchami tetrowymi.

A w ogóle to śniło mi się że jestem w pracy mojej:-( Normalnie wszystko! Nawet te dostawione biurka nawet klucz od kibla itp. No aż mnie kręci. Ale o dziwo nie było tak źle. Chyba mój mózg zaczyna się oswajać z tą myślą, że trzeba już wrócić. No i jestem na dziś umówiona z koleżankami z pracy w knajpce. To na pewno też miało znaczenie.
 
CZeśc.
Efe, nie jest bardziej rozwiniety od naszego, tylko bobatszy, niestety. Buraki na burakach, niedouki i leniwce.
Rubi, to mnie nie pocieszyłas, bo myslałam ze to tylko w tym żłobku i to tylko dlatego bo dzieci juz czekały na rodziców. A myslałm żeby Jagodę oddać do żłobka na dzień od września. A tu dupa, nie ma mowy.
 
Miranda super że dostaliscie to mieszkanie! Cieszę się z Wami! A co do żłobka.. Bez komentarza..
Efe hihihi :-) się nie nerwuj tak :-) bo jak będziesz na serio musiała wrocic to oszalejesz :-)

Witam w srodku tygodnia!
Wczoraj na poprawę humoru poszłam sobie do fryzjera :-) teraz prostownicę trza kupic. Sobię prezent zrobię i kupię :-)
Miłego!
 
cześć dziewczyny :-)
w końcu słyszę mały pług za oknem, to chodniki może będą do przejścia :dry:
a mi się Majeczka rozchorowała, tzn przeziębiona jest, bo ma w sumie tylko kaszel mokry i zastanawiam się czy mogę iść z kaszlącym dzieckiem na dwór??? zaraz zaaplikuję jej jakieś lekarstwa :tak:
miranda, gratuluję nowego mieszkanka, mam nadzieję że lepsze od obecnego, a formalności i samej przeprowadzki współczuję
poczytam sobie jeszcze troszkę i trzeba się ogarnąć, bo dopiero wstałyśmy :-D
miłego ;-)
 
witam i ja
a u nas pogoda do bani po śniegu reszki leżą brzydkie i ślisko jest
my w domku sie kisimy,ale moze tym sposobem w końcu sie dokuruję
pierniczki na święta gotowe,teraz musze jakąs sałatkę na soote wymyślić i ciasto bo mamy mieć gości
 
miranda jakiś absurd z tym żłobkiem! to tak wiele by zmienić dziecku obuwie???
Efe jak ja Cie rozumiem... ja nawet przed dostarczeniem do mojej pracy zwolnienia śnilam, że jestem w robocie:) psychika...

oszaleję z Ninką; tak jej się spodobało wynoszenie pampków do kosza, że chodzi i zbiera po domu rożne syfki, jakieś paproszki z dywanu i niesie do śmieci od razu; a ja za każdym razem muszę ją przypilnować, żeby nie grzebala w tym koszu, bo widzę, że chętnie by się zapoznala z zawartością:/ no a przed wyrzuceniem śmieci muszę bacznie się przyglądać czy nie wylądowała w nich np. lalka (choć póki co mala dobrze wie co jest smieciem a co nie) :)

pospałysmy dziś do 8:30:) za oknem zimowy krajobraz, super to wygląda, jak na widokówce;
 
reklama
Do góry