magda12345
Mama Juli i Jasia
Mewa współczuje przygody..aż mnie ciary przeszły jak czytałam..
i dobrze że na płaczu się skończyło !
I fajnie byłoby się wreszcie spotkać....ale teraz takie zimno, miejmy nadzieje że jeszcze trafią się ciepłe dni!
Aga, tak życzenia dla Ciebie - kiedyś nadmieniałaś żeś też grono pedagogiczne;-)
My też w rękawiczkach pięciopalcowych - ale Jasiek lubi je ubierać;-)
Za to dziś Jula wojnę o szalik zrobiła...w ogóle ubrać dwa takie maluchy w rajtuzy, spodnie, bluzki, kurtki, czapki, szaliki, rękawiczki no i buty to masakra.....
Ale jedno jest dobre - dzisiaj było tak zimno że Julce smarki wymroziło, mam nadzieje ze na amen.
Malinka dobrze że zdrowiejecie - nareszcie, Andariel odezwij się co z Ninką!
i dobrze że na płaczu się skończyło !
I fajnie byłoby się wreszcie spotkać....ale teraz takie zimno, miejmy nadzieje że jeszcze trafią się ciepłe dni!
Aga, tak życzenia dla Ciebie - kiedyś nadmieniałaś żeś też grono pedagogiczne;-)
My też w rękawiczkach pięciopalcowych - ale Jasiek lubi je ubierać;-)
Za to dziś Jula wojnę o szalik zrobiła...w ogóle ubrać dwa takie maluchy w rajtuzy, spodnie, bluzki, kurtki, czapki, szaliki, rękawiczki no i buty to masakra.....
Ale jedno jest dobre - dzisiaj było tak zimno że Julce smarki wymroziło, mam nadzieje ze na amen.
Malinka dobrze że zdrowiejecie - nareszcie, Andariel odezwij się co z Ninką!