reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2009

ehhhh.... spotkanie.... zapomłam na śmierc... kolezanka z Opola i z lipca 2008 byla juz na 2 BB-zlotach! podała mi namiary na rozne ośrodki - miałam wklepić na odpowiednim wątku i zapomnialam... zaraz lece szukac tych namiarów!!!
Jasie im sie udało i to 2 razy to nam się nie uda??? Nieposible!!!

melduje że jestesmy juz po przetestowaniu płynnego Bebilonu. Mleczko z kubka zostało przyjete przez Monie.... ze zdziwieniem... no ale ok. 150 ml wytrąbiła... wieczorem matka ugotowała owsiankę...dodała mleczka... wcisnęła do paszczęki aż 2 łyżeczki owsianki z mleczkiem... zbierała rzygi z podłogi...
jutro testuje manne bo owsianka byla zwykła a nie blyskawiczna i mimo 15 minut gotowania jakas twardawa... aha...litrowy karton kosztował coś ponad 8 zł... po otwarciu jest wazne 72 godziny czyli 3 dni :-)

Efe :-) nie stresuj sie tak cudzymi gilami :-) pomyśl tak... Gabi juz starsza, chodzi do przedszkola czy szkoły a Ty masz drugie dziecko... Gabi smarka i co??? ewakuacja??? powiem Ci ze Jasiek ugilany po kolana a Monia tego i tak nie łapie...no na poczatku jak malutkla byla to łapała ale 3-4 katary i nic jej nie ruszało - nawet 2 szkarlatyny Jaśka... no ale Monia to Monia...zlego licho... :-) ;-)
dziś to miała owsiki w rekach...zepsula drukarke, co do reki wzieła to zaraz o podłoge trach!!! nie nadazalam za nia...wysikac sie nie bylo jak bo co chwilke cos broiła... no i nauczyła sie.... wspinac... po szafce rtv..., otwiera piekarnik i tez wlazi (zmywarke mam juz na amen zamknieta bo jak drzwiczki byly uchylone to wlazila) i tylko patrzy zeby noge podniesc do gory i ja na czyms oprzec...
chce do pracy... ja chyba jakas nieobyta z dziecmi jestem bo panie mowia ze Monia taki aniołek...Jasiek tez mnie dobija...non stpo gada, spiewa, tanczy....

aaaa.... wczoraj ogladalismy jakis film o karate i zaczelismy sie z Jasiek wyglupiac... kung fu i karate kid :-) ninja... no i dzis znow zaczelismy a R macha rekami i mi mi pokazuje: Monia siedzi sobie na podłodze i nasladuje mnie i Jaska... normalnie czad - myslalam ze sie posikam ;-) a jak zaczelismy szukac w telefonie kamery i zaczelam R pokazywac co i jak to stracila watek i z filmu nici :-( ale nie poddam sie - jutro planujemy dzien zdjęciowy :-)

dobra... spac trzeba kiedys... mam nadzieje zdazyc przed północą :-)

kolorowych :-*


edit: izabela :-) Monia do zimy gotowa ;-) kozuje są, kombinezon po braciszku jest, kurtka i spodnie na zmianę są :-) rękawiczki są :-) szalik i trójkącik pod szyjkę są :-) musze tylko poszukać ciepłej czapy albo zakupić nową bo nie pamietam czy tam jakiegoś autka nie ma :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć dziewczyny, wróciliśmy z Wrocławia b późno, sama wizyta w Instytucie dr Masgutovej trwała 90 min. Dokładna diagnoze dostane mailem, ale w skrócie wyglada to tak: nie jest fajnie, ale też i nie tragicznie. W stawach obniżone napiecie, rotacja wew prawej stopy, w mięśniach podwyższone napiecie mięśniowe.. Już nie pamietam z której nogi..chyba z lewej..sygnały nie dochodza do kory prawej półkuli.. W lewej ręce spastyka. No dupa krótko mówiąc. Ale tragicznie nie jest. Tego się trzymam.
Kolejny raz taki żal, bo powiedziano mi: a wystarczyłoby żeby przez pierwsze 2 mies życia przychodził do małego rehabilitat..dziś pewnie mały stawiałby pierwsze kroki..
To lecimy dwutorowo: NDT i kinezjologia.
Ja oczywiście zakupiłam sobie lekturę:) Powiedziałam, ze chcę zrozumieć zasady działania metody i poproszę o książę z opisem teoretycznym (odruchy, odpowiedzi z mózgu itd). Musze to zrozumiec kurcze, żeby pomóc Franiowi..
Poza tym antybiotyk b.z.

Rubi, jakie macie zalecenia? Ile pulmicortu (0,125 czy 0,25?, jakie dawki), ile berodualu? Singular jest super, Nata tez jakiś czas brała:) Pomoże Jaśkowi od razu (jesli to astma).

Przepraszam, nie doczytałam wszystkiego:(
 
Aga ;-) Jasiek ma 1 ampułkę Pulmicortu 0,125 + 10 kropli berodualu + 2ml soli fizjologicznej 2 razy dziennie. Monia ma to samo ale połowę dawki.
singulairu mu dzis nie dałam bo zapomnialam ze to godzine przed jedzeniem albo dwie godziny po :-( 2 lata temu singulair mu nie pomogl... zobaczymy teraz...

a co do Frania to mi też żal ze był tak zostawiony bez rehabilitacji :-(
dowiedzialam sie czemu w Opolu mozna... bo napisali projekt i dostali dofinansowanie z Unii na zadanie Dostosowanie pomieszczeń w celu utworzenia Opolskiego Centrum Aktywnego Porodu i Rodzicielstwa oraz Leczenia Niemowląt Zagrożonych Niepełnosprawnością realizowanego w ramach projektu "Szpitale Opolskie gwarancją bezpieczeństwa zdrowotnego regionu i bazą kształcenia kadry medycznej"....

ehhhhhhhhhhhhh...
 
Bry :-) ale mgła..., ale zimno...brrrrrrrrrrrrrrrrrrr

Aga :-) no tak... razem wszystko... jeszcze się o to specjalnie pytałam...

i możesz mi podpowiedzieć bo nie pamietam jak to było... jak się mają inhalacje do jedzenia??? przed? po? bez znaczenia?

zmykam do brudnej roboty.... od Moni śmierdzi jak... :-( przewijanie to u nas ostanio sport ekstremalny i gdyby nie smród to bym ją jeszcze w tych gaciach przetrzymała.... aaaaaaaaaaaa... znów mnie czeka gonienie golasa po domu i strach ze wysmaruje kupą wszystko co spotka na swojej drodze....
sory za taki temat z rana ale...3majcie kciuki!

si ju :-)
 
Witam!
Szron taki że łoooo, zima idzie wielkimi krokami :-(
A ja do apteki dziś muszę pędzić z MArcelem wykupić leki dla taty i do przychodni chyba też bo zastrzyki ma dostawać więc ktoś musi mu to robić :eek:
Mewa też mam taką nadzieję coby nam się udało zapoznać nasze dzieciaki, liczę na wiosnę a w wakacje to już musowo coś wykombinujemy :tak:
SPadam ogarnąć i mysleć jak to zrobić żeby wyjść bezboleśnie na to zimno
 
Bry :-) ale mgła..., ale zimno...brrrrrrrrrrrrrrrrrrr

Aga :-) no tak... razem wszystko... jeszcze się o to specjalnie pytałam...

i możesz mi podpowiedzieć bo nie pamietam jak to było... jak się mają inhalacje do jedzenia??? przed? po? bez znaczenia?

odpowiem na zdrowiu, bo tu zaśmiecamy:)
 
Hejka!
My dziś troche pospali do 7:30 i już mi lepiej!
Tomek się objadł na sniadanie i szaleje!Leki dostał jeszcze tran tylko łyknie-bllle jakie to niedobre niby cytrynowe ale gębunie wykrzywia.....
Mgła taka że nic nie widać...
No i mały już kaszle coraz mniej i katar jak by inny więc choroba odchodzi!!!!!!

Rubi no to masz w domu akrobatke i do piekarnika Ci włazi!!jakieś zabezpieczenia by się przydały żeby drzwiczek nie urwała i sobie krzywdy nie zrobiła!No i czekamy na filmik z karate!!:-D
Aguś będzie dobrze!!Franiu jest śliny i da rade Ty też!!!!!

No Rubi powodzenia w przewijaniu!!
Na czym Monie przewijasz że Ci ucieka??
Ja Tomka nadal na przewijak daje bo inaczej tez by nie fajnie było....
 
hej dziewczymy
ja na sekunde mam problemy z netem i weszlam przez fona,,, musze zaraz uciekac bo mnie skasuje jak za zboze:00000
cukier super... wyniki ksiazkowe:)
dla chorowitkow duzo zdrowka....a innym milego dnia:)
Magie sto lat!!!!!! spoznione a szczere:)
uciekam buziaki:)
 
reklama
witam się i ja; u nas nocka nie za dobra, mała miała 39 st. i znów dostała czopka, to jej na szczęście zbiło; prześcieradło mokre pod nią całe było, tak się pociła jak jej ta gorączka mijała; biedactwo moje, spać nie za bardzo mogła, rzucała się po łóżku, coś pojękiwała, no serce się kraje...
powinnam dziś iść na zakupy, ale takie zimno, że nie wiem czy powinnam małą na dwór wywlekać:/ jutro wizyta u lek., miało byc szczepienie (które i tak chciałam odwlec);
a z miłych wieści to chyba jutro cały dzień będzie u mnie moja psiapsióła ze stron rodzinnych:) ale sobie poplotkujemy!:)
 
Do góry