andariel
mama super dwójki :]
oj sempe bidula z córy... wyobrażam sobie co czujesz, a najgorsza niepewność CO TO! no ale trzeba wierzyć, że skoro malutka w rękach specjalistów, to jej pomogą;
co do cen w sklepach to się nie wypowiadam... wlasnie w ten weekend byliśmy kupić małej jakąś kurtkę przejściową, ewentulnie na poczatek zimy i normalnie zez! ale i tak jak zobaczyłam czerwony kubrak mothercare, to na niego zachorowalam... stwierdziłam, że skoro sobie już daaaaawno nic nie kupilam, malej też, to ten kubrak musi być mój (to znaczy Ninki); ma taki cudny czerwony kolor!
no a z butami problem, bo chcieliśmy póki mała samodzielnie nie chodzi kupić jakieś tańsze, żeby na spacery ubierac i w razie jak mała zechce potuptac, to żeby były; no i oczywicie te tańsze są takie, że jedynie o 2 numery za duże udalo mi się małej na stópke wlozyć, a te co super sie wkładały i leżały, kosztowały ponad 150 pln; i sobie darowaliśmy na razie:/ zresztą, w piątek wizyta u ortopedy, to się podpytam na co zwrocić uwagę przy kupnie butów dla dziecka, które tylko sporadycznie tupta na dworze;
ja kiedyś też próbowałam zlapać mocz małej do woreczka - oczywiście bez skutku;
milego dnia Wam życzę!
co do cen w sklepach to się nie wypowiadam... wlasnie w ten weekend byliśmy kupić małej jakąś kurtkę przejściową, ewentulnie na poczatek zimy i normalnie zez! ale i tak jak zobaczyłam czerwony kubrak mothercare, to na niego zachorowalam... stwierdziłam, że skoro sobie już daaaaawno nic nie kupilam, malej też, to ten kubrak musi być mój (to znaczy Ninki); ma taki cudny czerwony kolor!
no a z butami problem, bo chcieliśmy póki mała samodzielnie nie chodzi kupić jakieś tańsze, żeby na spacery ubierac i w razie jak mała zechce potuptac, to żeby były; no i oczywicie te tańsze są takie, że jedynie o 2 numery za duże udalo mi się małej na stópke wlozyć, a te co super sie wkładały i leżały, kosztowały ponad 150 pln; i sobie darowaliśmy na razie:/ zresztą, w piątek wizyta u ortopedy, to się podpytam na co zwrocić uwagę przy kupnie butów dla dziecka, które tylko sporadycznie tupta na dworze;
ja kiedyś też próbowałam zlapać mocz małej do woreczka - oczywiście bez skutku;
milego dnia Wam życzę!