reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2009

witam niedzielnie
u nas słonko
a my z Alusią chore,łeb mi pęka,w gardle drapie i katar,mała sie dusi i spac nie może,ach samo życie
a od poniedziału mąż ma urlop
 
reklama
Anet pieklas jakies ciacho? Za mna tez caly dzien cos slodkiego chodzi ale nieche mi sie piec.Meza do sklepu wyslalam bo slodka buleczke:-)
Olenka,niestety nie upieklam,nad czym dzis strasznie ubolewam....buuu.....a do sklepu daleko....buuu....bo na wsi mieszkam....buuu....a nawet zadnej czekoladki nie ma w domu:-:)-:)-:)-(
Anet dlatego ja nigdy nie sprzatam w sobote zeby sobie nie psuc nastroju weekendowego, tylko zawsze wybieram na to inny dzien. W tym tyg np we czwartek sprzatalam.
Mola,w czwartek,tez sprzatalam tak z grubsza,ale u nnie na dluzej tak to sie nie da posprzatac...wrr....bo zaraz znow balagan, ja to caly czas bym musiala chodzic i sprzatac,a czasem mam juz dosc,tak codziennie,no i potem mi sie nawarstwi:szok:
Czesc Taszka,co tam u cebie slychac?

Witam niedzielnie....
Karolina wreszcie zasnela,to moze troszke posiedze na necie....
Cos jej sie poprzestawialo i budzi sie ostatnio w nocy i gada,albo beczy...wrr....jesc niechce jak przytawiam do cyca,nie wiem sama czy to zeby mecza-zagladam do buzki,ale tam jeszcze nic nie ma:no:
a dzis od 4 rano to zjadla o 9 z 5 lyzeczek kaszki ryzowej,a dopiero o 13 cyca sie napila....i teraz niedawno zupki,ale pol sloiczka.....cos mi panna apetyt traci....i tez nie wiem czy to na zeby , czy to od tego ze kaszle ? ale osluchowo czysto ma(tak jak u was Piwonia)ale temperatura od tygodnia caly czas 37,3 ...juz sama nie wiem,niby nie duza ale czemu sie tak utrzymuje?:crazy:
 
spacer byl boski słonko grzało ekstra byliśmy hehe równo 1,45 minut:-)
tylko kurcze chodniki miejscami nie odśnieżony w tym bruzdy takie że musiałam zakichaną spacerówkę do góry brać:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
o nie dużego wózka się nie pozbędę:no::no::no:
a z ostatniej chwili mam stan przed zawałowy położyła Julę spać ona jak zwykle najpierw się wierci po całym łóżeczku no i nagle słyszę łomot i krzyk jak biegłam miałam wizję leżącej Julki na podłodze aż mi serce w gardle stanęło ale nie wpadam a Jula leży w poprzek głową do ściany i krzyczy na buzi opiera się przewijak :szok::wściekła/y::growl::sad::hmm:
i nie wiem jak to zrobiła że tam gdzie nogi miała przewijak na łóżeczka gdzie głowa na niej nogami tak podbiła czy jak nie wiem jak uspokoiłam i położyłam do łóżeczka to jak spojrzała na przewijak histeria była od nowa i bez przewijaka będzie kurde a niby to takie fajne stabilne ale mobilne dziecko to może sobie krzywdę zrobić:-:)-:)-:)eek::eek::eek:
Ja juz z miesiac temu przewijak zlikwidowalam. Jak zobaczylam ze mala wchodzi pod niego i macha tam raczkami i nozkami to mialam taka wlasnie wizje ze jej spadnie na glowe:eek: poza tym i tak go juz dluzszy czas nie uzywalam bo przy zmianie pieluszki mala obraca mi sie 50 razy na brzuch wiec juz wszystko przy niej robie na lozku. Wspolczuje mrozacej krew w zylach przygody! Wyobrazam sobie co musialas przezyc:eek: dobrze ze nic sie nie stalo Juleczce!
 
Witam sie u mnie nadal szpital mała oprócz kataru chyba ma 3 dniówke bo osłuchowo czysta a ma gorączkę nie dużą ale ma apetyt w porządkua i dziś w 3 dniu widze drobniutka wysypkę na razie ma na tułowiu.Zobaczymy co to mnie też coś gardło boli już:-(
Mju spóźnione ale najszczersze zyczenia |(pisałam wczoraj 2 x posta ale żadnego nie dokończyłam młoda płakała )Wogule dała mi wczoraj ostro w kość dziś lepiej jest;-)
Aneczka współczuje ja mam turystyczne to przewijak jest przymocowany mocno ale moja tez nózkami sie zapiera i wali aż wszystko z niego spada.Też chce go zlikwidować bo mi nawet małą cięzko jest kłaść w nocy bo on strasznie szeroki jest:-)
 
Witam niedzielnie:tak:
Nudny dzien sie zapowiada.. Mam okropnego lenia! Ostatnio budze sie codziennie niewyspana:eek: Spie po 8 godzin i chodze senna,...
8 godzin ! Zazdroszcze !U nas marudnie i tez sennie. Chybazeby sie szykuja bo Gabrys w nocy poplakuje i jak go biore do karmienia to trudno mu znowu zasnac i tak wychodzi, ze spie po 6 godzin, ale z 4 przerwami :huh:
 
Ostatnia edycja:
Hej
Roxiak to tak jak ja...moja mala ostatnio w nocy to nie wiem co wyczynia...budzi sie co chwile,ledwo zdaze zasnac juz pobudka a wtedy w dzien odsypia...
Dzisiaj rano wstala o 8 wypila mleko i poszla dalej spac do 9:30,wtedy od 12 do 13,od 14 do 16 , i teraz znowu spi 20 minut...i chyba powinnam ja obudzic,co??

Goraczka dzisiaj mniejsza...ale stan podgoraczkowy caly czas 37,5
Wieczorem po kapieli jak ja z wanienki wyciagam to jest wielki krzyk:szok: nigdy wczesniej sie tak nie zachowywala...
W ogole..caly dzien jest marudna,jak sie obudzi to z placzem,ciagle ze smokiem w buzi bo bez niego tylko jak ja nosze jest cicho..i tak juz mam 4 dzien :eek:
Wypatruje poprawy ale cos jej nie widze...szukam tez wysypki na ciele malej,ktora ma oznaczac koniec trzydniowki ale tez jej nie widze...
Zaczynam sie bac swojego dziecka...jak do niej ide to z sercem w gardle ,bo wiem ,ze bedzie ryczec i marudzic a juz nie daje rady.
Ide...bo juz syrene znowu wlaczyla:hmm:
 
Ostatnia edycja:
hejki :)
Ale mielismy dzis fajowy dzionek :) a na dodatek po południu do kina z mężastym sobie poszlismy :) "autor widmo" polecam. Teraz Zosia zasypia a ja czytam co u Was :) mało cos naskrobałyscie przez cały dzien :)
Aneczka wspołczuje takiej niefajnej przygody z przewijakiem...
JestemJolka - mam nadzieje że malutkiej w koncu przejdzie...
Jutro zaczynam ostatni tydzien w domu. Od 1 do pracy :( pierwszy tydz marca mąż bedzie z Zosia a potem rankami jazda do babci. Phlip phlip jak ten czas szybko minął............
 
Witam wieczorkiem....
Aneczka,jak czytalam twojego posta o przewijaku,to az pazury zaczelam obgryzac....no nie dziwie sie ze sie wystraszylas.....moja jeszcze tak nie bryka pod przewijak,wiec jeszcze lezy:sorry: ale tez pomysle,czy go niedlugo nie zlikwidowac....
Jestem Jolka,wspolczuje marudka w domu,trzymam kciuki,aby szybko przeszlo,bo nie ma chyba nic gorszego niz dlugo marudzace dziecko,a mama ni wyspana....
Moja Karola tez dzis wieczorem dala czadu :sorry: juz myslalam ze oszaleje,tak sie darla,wszedzie zle i zle...a jak na rece bralam, to cala moja brode do buzi brala i tak mocno dziaslami gryzla ,ze ho,ho...:eek:..i ciagle bylo baba baba baba....tak sobie moje dziecko gadalo,az tesciowa z dolu przyszla...he,he.....no ale jak Karola babcie wolala,to babcia przyszla:laugh2:
Reksio,do pracy mowisz wracasz....bedzie dobrze,najgorszy pierwszy tydzien,a potem sie jakos ulozy,zobaczysz.....
Ja jeszcze na urlopie zaleglym jestem,potem za 2010 wybieram caly,no i na wychowawczy ide....
 
reklama
hihi ja też sypiam po ok 8 godzin i dla mnie to mało wysypiam się przy 10;p
a najlepiej się czuję jak zasnę koło 23 i wstanę koło 9 nie umiem zasnąć przed 22 więc mimo możliwości nie mogę ulżyć mojej potrzebie;/
Jula jak zasnęła 16,45 po tym jak ledwo ją uspokoiłam biedulkę tak śpi jeszcze muszę ja chyba zaraz obudzić na amku;/
mój już wrócił i poszedł po browarka mniam:)

Aneczka ja tez jestem taki glupi czlowiek(tzn. ja jestem nie,ze Ty;-)) ze przed 22 nie zasne...ostatnio polozylam sie przed 21 i o 23:30 jeszcze nie spalam-myslalam,ze szlag mnie trafi i powiedzialam sobie,ze wiecej sie tak wczesnie nie klade ,bo pozniej sie tylko w lozku rzucam z nerwow,ze nie moge spac i tymbardziej zasnac nie moge :/
Dzisiaj tylko leglam na kanape przed tv jak mala spala i uspalam sie ;/ zaliczylam godzinna drzemke i az sie boje jak wieczorem zasne...jestem zmeczona jak nie wiem co,ale jak w ciagu dnia kimne to pozniej wieczorem tez spac nie moge...a ja tez potrzebuje 8 godzin snu...ale odkad sie mala pojawila starcza mi 7 , 6 jest tez za malo...a ostatnio to po 4 to juz w ogole tragedia,taka zamulona i nerwowa chodze,ze szok...i nic sie nie chce,na podlogi juz patrzec nie moge,ale nie mialam sily chwycic za odkurzacz :eek: a maz tez mi nie pomoze...dla niego moze byc za przeproszeniem nasrane na srodku i to go nie rusza.
Mala na noc wypila znowu strasznie duzo czyli 80 ml. mleka :/
Aha! i pojawila sie wysypka...temperatura o 20:00-37,8
Mam wielka nadzieje,ze rano po goraczce nie bedzie sladu...

Lece pod prysznic...
 
Do góry