reklama
anet15
Mama Malgosi i Karolinki
Olenka,niestety nie upieklam,nad czym dzis strasznie ubolewam....buuu.....a do sklepu daleko....buuu....bo na wsi mieszkam....buuu....a nawet zadnej czekoladki nie ma w domu:----(Anet pieklas jakies ciacho? Za mna tez caly dzien cos slodkiego chodzi ale nieche mi sie piec.Meza do sklepu wyslalam bo slodka buleczke:-)
Mola,w czwartek,tez sprzatalam tak z grubsza,ale u nnie na dluzej tak to sie nie da posprzatac...wrr....bo zaraz znow balagan, ja to caly czas bym musiala chodzic i sprzatac,a czasem mam juz dosc,tak codziennie,no i potem mi sie nawarstwiAnet dlatego ja nigdy nie sprzatam w sobote zeby sobie nie psuc nastroju weekendowego, tylko zawsze wybieram na to inny dzien. W tym tyg np we czwartek sprzatalam.
Czesc Taszka,co tam u cebie slychac?
Witam niedzielnie....
Karolina wreszcie zasnela,to moze troszke posiedze na necie....
Cos jej sie poprzestawialo i budzi sie ostatnio w nocy i gada,albo beczy...wrr....jesc niechce jak przytawiam do cyca,nie wiem sama czy to zeby mecza-zagladam do buzki,ale tam jeszcze nic nie ma
a dzis od 4 rano to zjadla o 9 z 5 lyzeczek kaszki ryzowej,a dopiero o 13 cyca sie napila....i teraz niedawno zupki,ale pol sloiczka.....cos mi panna apetyt traci....i tez nie wiem czy to na zeby , czy to od tego ze kaszle ? ale osluchowo czysto ma(tak jak u was Piwonia)ale temperatura od tygodnia caly czas 37,3 ...juz sama nie wiem,niby nie duza ale czemu sie tak utrzymuje?
Mola1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2009
- Postów
- 1 106
Ja juz z miesiac temu przewijak zlikwidowalam. Jak zobaczylam ze mala wchodzi pod niego i macha tam raczkami i nozkami to mialam taka wlasnie wizje ze jej spadnie na glowe poza tym i tak go juz dluzszy czas nie uzywalam bo przy zmianie pieluszki mala obraca mi sie 50 razy na brzuch wiec juz wszystko przy niej robie na lozku. Wspolczuje mrozacej krew w zylach przygody! Wyobrazam sobie co musialas przezyc dobrze ze nic sie nie stalo Juleczce!spacer byl boski słonko grzało ekstra byliśmy hehe równo 1,45 minut:-)
tylko kurcze chodniki miejscami nie odśnieżony w tym bruzdy takie że musiałam zakichaną spacerówkę do góry brać
o nie dużego wózka się nie pozbędę
a z ostatniej chwili mam stan przed zawałowy położyła Julę spać ona jak zwykle najpierw się wierci po całym łóżeczku no i nagle słyszę łomot i krzyk jak biegłam miałam wizję leżącej Julki na podłodze aż mi serce w gardle stanęło ale nie wpadam a Jula leży w poprzek głową do ściany i krzyczy na buzi opiera się przewijak
i nie wiem jak to zrobiła że tam gdzie nogi miała przewijak na łóżeczka gdzie głowa na niej nogami tak podbiła czy jak nie wiem jak uspokoiłam i położyłam do łóżeczka to jak spojrzała na przewijak histeria była od nowa i bez przewijaka będzie kurde a niby to takie fajne stabilne ale mobilne dziecko to może sobie krzywdę zrobić:---eek:
Chogata
Mama Aluni i Dominika
Witam sie u mnie nadal szpital mała oprócz kataru chyba ma 3 dniówke bo osłuchowo czysta a ma gorączkę nie dużą ale ma apetyt w porządkua i dziś w 3 dniu widze drobniutka wysypkę na razie ma na tułowiu.Zobaczymy co to mnie też coś gardło boli już:-(
Mju spóźnione ale najszczersze zyczenia |(pisałam wczoraj 2 x posta ale żadnego nie dokończyłam młoda płakała )Wogule dała mi wczoraj ostro w kość dziś lepiej jest;-)
Aneczka współczuje ja mam turystyczne to przewijak jest przymocowany mocno ale moja tez nózkami sie zapiera i wali aż wszystko z niego spada.Też chce go zlikwidować bo mi nawet małą cięzko jest kłaść w nocy bo on strasznie szeroki jest:-)
Mju spóźnione ale najszczersze zyczenia |(pisałam wczoraj 2 x posta ale żadnego nie dokończyłam młoda płakała )Wogule dała mi wczoraj ostro w kość dziś lepiej jest;-)
Aneczka współczuje ja mam turystyczne to przewijak jest przymocowany mocno ale moja tez nózkami sie zapiera i wali aż wszystko z niego spada.Też chce go zlikwidować bo mi nawet małą cięzko jest kłaść w nocy bo on strasznie szeroki jest:-)
8 godzin ! Zazdroszcze !U nas marudnie i tez sennie. Chybazeby sie szykuja bo Gabrys w nocy poplakuje i jak go biore do karmienia to trudno mu znowu zasnac i tak wychodzi, ze spie po 6 godzin, ale z 4 przerwamiWitam niedzielnie
Nudny dzien sie zapowiada.. Mam okropnego lenia! Ostatnio budze sie codziennie niewyspana Spie po 8 godzin i chodze senna,...
Ostatnia edycja:
Hej
Roxiak to tak jak ja...moja mala ostatnio w nocy to nie wiem co wyczynia...budzi sie co chwile,ledwo zdaze zasnac juz pobudka a wtedy w dzien odsypia...
Dzisiaj rano wstala o 8 wypila mleko i poszla dalej spac do 9:30,wtedy od 12 do 13,od 14 do 16 , i teraz znowu spi 20 minut...i chyba powinnam ja obudzic,co??
Goraczka dzisiaj mniejsza...ale stan podgoraczkowy caly czas 37,5
Wieczorem po kapieli jak ja z wanienki wyciagam to jest wielki krzyk nigdy wczesniej sie tak nie zachowywala...
W ogole..caly dzien jest marudna,jak sie obudzi to z placzem,ciagle ze smokiem w buzi bo bez niego tylko jak ja nosze jest cicho..i tak juz mam 4 dzien
Wypatruje poprawy ale cos jej nie widze...szukam tez wysypki na ciele malej,ktora ma oznaczac koniec trzydniowki ale tez jej nie widze...
Zaczynam sie bac swojego dziecka...jak do niej ide to z sercem w gardle ,bo wiem ,ze bedzie ryczec i marudzic a juz nie daje rady.
Ide...bo juz syrene znowu wlaczyla
Roxiak to tak jak ja...moja mala ostatnio w nocy to nie wiem co wyczynia...budzi sie co chwile,ledwo zdaze zasnac juz pobudka a wtedy w dzien odsypia...
Dzisiaj rano wstala o 8 wypila mleko i poszla dalej spac do 9:30,wtedy od 12 do 13,od 14 do 16 , i teraz znowu spi 20 minut...i chyba powinnam ja obudzic,co??
Goraczka dzisiaj mniejsza...ale stan podgoraczkowy caly czas 37,5
Wieczorem po kapieli jak ja z wanienki wyciagam to jest wielki krzyk nigdy wczesniej sie tak nie zachowywala...
W ogole..caly dzien jest marudna,jak sie obudzi to z placzem,ciagle ze smokiem w buzi bo bez niego tylko jak ja nosze jest cicho..i tak juz mam 4 dzien
Wypatruje poprawy ale cos jej nie widze...szukam tez wysypki na ciele malej,ktora ma oznaczac koniec trzydniowki ale tez jej nie widze...
Zaczynam sie bac swojego dziecka...jak do niej ide to z sercem w gardle ,bo wiem ,ze bedzie ryczec i marudzic a juz nie daje rady.
Ide...bo juz syrene znowu wlaczyla
Ostatnia edycja:
hejki
Ale mielismy dzis fajowy dzionek a na dodatek po południu do kina z mężastym sobie poszlismy "autor widmo" polecam. Teraz Zosia zasypia a ja czytam co u Was mało cos naskrobałyscie przez cały dzien
Aneczka wspołczuje takiej niefajnej przygody z przewijakiem...
JestemJolka - mam nadzieje że malutkiej w koncu przejdzie...
Jutro zaczynam ostatni tydzien w domu. Od 1 do pracy pierwszy tydz marca mąż bedzie z Zosia a potem rankami jazda do babci. Phlip phlip jak ten czas szybko minął............
Ale mielismy dzis fajowy dzionek a na dodatek po południu do kina z mężastym sobie poszlismy "autor widmo" polecam. Teraz Zosia zasypia a ja czytam co u Was mało cos naskrobałyscie przez cały dzien
Aneczka wspołczuje takiej niefajnej przygody z przewijakiem...
JestemJolka - mam nadzieje że malutkiej w koncu przejdzie...
Jutro zaczynam ostatni tydzien w domu. Od 1 do pracy pierwszy tydz marca mąż bedzie z Zosia a potem rankami jazda do babci. Phlip phlip jak ten czas szybko minął............
anet15
Mama Malgosi i Karolinki
Witam wieczorkiem....
Aneczka,jak czytalam twojego posta o przewijaku,to az pazury zaczelam obgryzac....no nie dziwie sie ze sie wystraszylas.....moja jeszcze tak nie bryka pod przewijak,wiec jeszcze lezy ale tez pomysle,czy go niedlugo nie zlikwidowac....
Jestem Jolka,wspolczuje marudka w domu,trzymam kciuki,aby szybko przeszlo,bo nie ma chyba nic gorszego niz dlugo marudzace dziecko,a mama ni wyspana....
Moja Karola tez dzis wieczorem dala czadu juz myslalam ze oszaleje,tak sie darla,wszedzie zle i zle...a jak na rece bralam, to cala moja brode do buzi brala i tak mocno dziaslami gryzla ,ze ho,ho.....i ciagle bylo baba baba baba....tak sobie moje dziecko gadalo,az tesciowa z dolu przyszla...he,he.....no ale jak Karola babcie wolala,to babcia przyszla
Reksio,do pracy mowisz wracasz....bedzie dobrze,najgorszy pierwszy tydzien,a potem sie jakos ulozy,zobaczysz.....
Ja jeszcze na urlopie zaleglym jestem,potem za 2010 wybieram caly,no i na wychowawczy ide....
Aneczka,jak czytalam twojego posta o przewijaku,to az pazury zaczelam obgryzac....no nie dziwie sie ze sie wystraszylas.....moja jeszcze tak nie bryka pod przewijak,wiec jeszcze lezy ale tez pomysle,czy go niedlugo nie zlikwidowac....
Jestem Jolka,wspolczuje marudka w domu,trzymam kciuki,aby szybko przeszlo,bo nie ma chyba nic gorszego niz dlugo marudzace dziecko,a mama ni wyspana....
Moja Karola tez dzis wieczorem dala czadu juz myslalam ze oszaleje,tak sie darla,wszedzie zle i zle...a jak na rece bralam, to cala moja brode do buzi brala i tak mocno dziaslami gryzla ,ze ho,ho.....i ciagle bylo baba baba baba....tak sobie moje dziecko gadalo,az tesciowa z dolu przyszla...he,he.....no ale jak Karola babcie wolala,to babcia przyszla
Reksio,do pracy mowisz wracasz....bedzie dobrze,najgorszy pierwszy tydzien,a potem sie jakos ulozy,zobaczysz.....
Ja jeszcze na urlopie zaleglym jestem,potem za 2010 wybieram caly,no i na wychowawczy ide....
reklama
hihi ja też sypiam po ok 8 godzin i dla mnie to mało wysypiam się przy 10;p
a najlepiej się czuję jak zasnę koło 23 i wstanę koło 9 nie umiem zasnąć przed 22 więc mimo możliwości nie mogę ulżyć mojej potrzebie;/
Jula jak zasnęła 16,45 po tym jak ledwo ją uspokoiłam biedulkę tak śpi jeszcze muszę ja chyba zaraz obudzić na amku;/
mój już wrócił i poszedł po browarka mniam
Aneczka ja tez jestem taki glupi czlowiek(tzn. ja jestem nie,ze Ty;-)) ze przed 22 nie zasne...ostatnio polozylam sie przed 21 i o 23:30 jeszcze nie spalam-myslalam,ze szlag mnie trafi i powiedzialam sobie,ze wiecej sie tak wczesnie nie klade ,bo pozniej sie tylko w lozku rzucam z nerwow,ze nie moge spac i tymbardziej zasnac nie moge :/
Dzisiaj tylko leglam na kanape przed tv jak mala spala i uspalam sie ;/ zaliczylam godzinna drzemke i az sie boje jak wieczorem zasne...jestem zmeczona jak nie wiem co,ale jak w ciagu dnia kimne to pozniej wieczorem tez spac nie moge...a ja tez potrzebuje 8 godzin snu...ale odkad sie mala pojawila starcza mi 7 , 6 jest tez za malo...a ostatnio to po 4 to juz w ogole tragedia,taka zamulona i nerwowa chodze,ze szok...i nic sie nie chce,na podlogi juz patrzec nie moge,ale nie mialam sily chwycic za odkurzacz a maz tez mi nie pomoze...dla niego moze byc za przeproszeniem nasrane na srodku i to go nie rusza.
Mala na noc wypila znowu strasznie duzo czyli 80 ml. mleka :/
Aha! i pojawila sie wysypka...temperatura o 20:00-37,8
Mam wielka nadzieje,ze rano po goraczce nie bedzie sladu...
Lece pod prysznic...
Podziel się: