reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2009

reklama
Chciałam też zacząć prać ciuszki dla Małego, bo mam od pewnego czasu nieodpartą potrzebę przygotowania torby do szpitala, ale teraz w tym syfie to nie ma najmniejszego sensu bo ja to wypiorę a ten kurz i tak cały ma tym osiądzie.

Aha,basia1807, a ja z okolic Multikina:-)
 
no dobrze, uciekam na pocztę, bo dwa awizo już mam do odebrania.. mam tylko nadzieję, że to nie jest wezwanie do US. brrrrrrrrrrrrrr trzymajcie kciuki
 
Gosia trzymam kciuki, ja też zawsze panikuje jak mam polecony!!

A na wczasy to jadę by dzieciom dogodzić:-) będą mnie mieć tylka dla siebie, nie będę sprzątać gotować tylko z nimi rozmawiać i się bawić, nawet z tym moim starym koniem:-) się poprzytulam i pogram z nim w karty, wszelkie prace "domowe" i sportowe przejmie mój mąż:-)
ja odpocznę po śmierci hihihih
 
ja sie nigdzie nie ruszam:no:
moj sie boi i nie bardzo chce mnie brac na dalsze wypady:-D

ja to już zrobiłam w zeszłym tyg :-D
wole być przygotowana :-)
moj pekl by ze smiechu:-D
mnie juz straszy:-D
tata powiedzial ze jedzie dzis po lodowke a ja go zrozumialam na porodowke:zawstydzona/y:
moj sie smial jak opetany:-D

a bardzo bym chciala juz przygotowac wszystko:-D:-D:-D:-D:-D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Do góry