reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2007 - wątek ogólny

hej dziewczyny:-)
wczoraj mialam taki swietny dzien ze az mi sie wiezyc nie chcialo :tak:
nic mnie nie bolalo mialam mnostwo energii ... normalnie biegac bym mogla i humorek swietny:-)
Zastanawialam sie czy to ostatni dzien juz czy co??:szok:
Dzisiaj za to zle sie czulam strasznie od rana. Wrócil bol brzucha , krzyza i nog:-(
Ale widze jak sie zmienia z dnia na dzien . Do tego Malenstwo od wczoraj strasznie sie szarpie i kopie:confused: nie wiem o co chodzi?Boli mnie przez to cala jama brzuszna i zoladek. A apetyt mam od przedwczoraj niesamowity:zawstydzona/y:.Znowu 2kg w 2 tyg mi przybylo:laugh2:.A dzidzia mala.

Oj ale sie rozpisalam:sorry2:
Ide na obiadek dzisiaj golabki:cool2::-):-p
 
reklama
Naur zajrzyj koniecznie:-)

Mrozik , Janbor
jak tak czytam co piszecie o tesciach to tak samo u mnie, kupuja jedzeniowe wyprawki, placa czasami rachunki, ciuchow malemu tez pelno pokupowali,jedynie co mnie drazni to ich decydowanie, kupuja co chca, ale moze ja sie czepiam??Wydaje mi sie ze to ja mam problem, nie cierpie pomocy od innych, unosze sie honorem.
Od zawsze probowalam radzic sobie sama, choc nie musialam, rodzice byli nadopiekunczy(corunia mamuni i tatusia)chyba dlatego sprobowlam zrobic cos sama, uciec i zaczac planowac swoje zycie.A tu prosze, wpadlam z deszczu pod rynne.To raczej problem natury psychologicznej a nie tesciow.

Monia
fajnie ze jestes i ze wszystko w porzadeczku u ciebie:tak:
 
No widzę że tu się wreszcie głośniej zrobiło:tak:
O matko jak mi się znów wszelkie dolegliwości nasiliły:szok::eek::shocked2:po prostu nie do wytrzymania:no::szok:do tego ten upal straszny...:-(Kurcze tak mi dziś miednicę rozsadza że strach pomyśleć:szok:siedzieć nie mogę a chodzić wcale:eek:do tego ten ból brzucha:no:wykończę się chyba:-( Ale cóż niema co się nad sobą użalać:no:jakoś muszę wytrzymać:zawstydzona/y:

Idę na spacer z córcią. Pa
 
Witam was ponownie:-)
Weszłam na chwilunie żeby się z wami pożegnać na te pare dni:-(
Za chwilke wyjeżdżam bo do szpitala mam 50 km a mam się stawić na 17.
Dziewczynki jeszcze raz dziekuję za wszystkie ciepłe słowa.
Wam życzę aby kolejne dni okazały się dla was tak samo szczęsliwe jak dla mnie może któraś z Was też powita swoje maleństwo. Trzymajcie się ;-):-):tak:
ps. Mam kontakt z Janborkiem wieć będę informować. Buziaki:-)
 
Edyta raz jeszcze powodzenia i czekamy na informacje:tak:
Monia witamy po przerwie:-)
Janbor z tym prasowaniem mam tak samo:-Deh....mężczyźni:-p
Naur-zaglądaj jak najczęsciej:tak:
 
edyta,powodzenia :)

Kochane dziewczyny,czy ktoras z Was moglaby mi podac swoj tel na priva zebym mogla dac znac jak juz bedzie po wsyzstkim?termin z OM mam na 28 sierpnia ale cesarke planują mi na 22-23,chciabym moc dac Wam znac jak juz Maluszek bedzie na swiecie :-)
 
Monia wysłałam Ci nr.na prva:tak:
Dziewczyny mam wiadomośc od Magdy-leży pod kroplówka i prawdopodobnie wieczorem dzidzia będzie już z nimi:-)
 
Hej dziewczyny ja juz poprasowałam i zrobiłam obiadek (filety z kurczaka i mizeria a do tego frytunie:-):-)) i padam jak pet normalnie:szok: nogi mam jak bania i rteraz siedze z podłozonym kocem na ławie, żeby były wyżej:-)

Gosia oj jak Ty sie biedna męczysz, na prawde współczuje a na dodatek upały w niczym nam nie pomagają:baffled::eek:

Moja mama znowu dzisiaj dzwoniła z pytaniem jak sie czuje :wściekła/y: wiem jestem niewdzieczna ale jak po raz kolejny słysze to pytanie albo czy juz urodziłam to mnie nosi:angry::wściekła/y: Ja wiem, że ona sie martwi, bo ja tu sama całymi dniami a ona daleko ale ja juz mam dosyc tych pytań:sorry2::baffled:

Ola ale ja mam podobne zdanie do Ciebie, bo co innego jak nam tesciowe pomagaja robiac zakupy spozywcze a co innego jak narzucaja nie pytając swoje zdanie:eek: i pomoc. Jasne super, że chca pomóc ale mogliby sie skonsultowac albo dac kase, żebyscie sami mogli decydowac o tym co chcecie kupic dla dziecka czy do domu.

Nikt nie lubi jak sie go na siłe uszczęsliwia:dry:
 
reklama
Do góry