reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2007 - wątek ogólny

Cześć dziewczyny!
Pewnie przecieracie oczy ale ja wróciłam do domu po mimo że jestem juz po terminie. Rano razem z Lidzia stawiłyśmy się w szpitalu. Gdy weszłyśmy na izbę przyjęć ogarnął nas szok!pełno ludzi wyszłam pielęgniarka i powiedziała brak miejsc na patologii nikogo nieprzyjmują szpital zapełniony tylko do porodu a ja z Lidzią miałyśmy mieć wywoływany:wściekła/y:. Ja co prawda jestem jakby patrzeć od piewszego terminu to 9 dni po a Lidzia ponad 14cie, nawet nas niezbadano tylko ktg i usg. Ja zdenerwowana pojechałam do domu i na 13ta spowrotem ktg ok wiec mam czekac w domu, Lidzia została trzymajcie za nią kciuki. Odzwoniłam całe województwo brak miejsc koszmar jeszcze takiego czegos niewidziała i do końca tygodnia pewnie nic się niezmieni:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::no::no::no::no::no::no::no::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
ide dzis na wizyte za godzine bedę wiedziała jak to u mnie w środku wygląda jak nieznajde miejsc pozostaje prywatny szpital trudno zdrowie i życie mojego dziecka bezcenne..........brak mi słów na to wszytsko aż mi się chce płakać:-:)-:)-:)-(
 
reklama
Natalko też bym się wściekła. wiem, że nastawiłaś się na Patryka...że już Go zobaczysz. i nagle ktoś Ci to znowu zabiera:sorry2::sorry2: czemu się tak dzieje, że wszystko zajęte?? To dlatego, że jesteśmy z wyżuuu..??:eek: Oby wyszło u Ciebie, że wszystko jest dobrze!!!!! :biggrin2: trzymam kciuki!!!
 
Natalko to straszne co piszesz:wściekła/y: ale nawet w tv mówili że teraz tyle rodzących że szpitale nie wyrabiają z miejscami, dobrze że chociaż ktg i usg zrobili, przynajmniej masz pewność że z maleństwem wszystko w porządku:tak: teraz pewnie co dziennie na ktg będziesz jeździć. Mimo wszystko współczuję takich przejść, szkoda że nie masz więcej szpitali w okolicy, tylko ten prywatny:-(

Gosia antybiotyk powinnam dostać bo miałam jakiś czas temu infekcję układu moczowego wywołaną przez paciorkowca, powinno się robić takie badanie w ciąży jak posiew z pochwy właśnie w kierunku tego paciorkowca. No że ja go mam to 100% pewne i dlatego powinnam mieć profilaktykę przy porodzie żeby dziecko się nie zaraziło bo mogą być bardzo poważne konsekwencje. A z tym że on mniejszy to oczywiście moje przewrażliwienie, taki średniaczek jest, ale to może i dobrze?
 
No nic mi niepozostaje innego jak zapłacić i urodzić w prywatnym. Jutro rano jak mnie znowu odeślą to jade prywatnie.... brak mi słów
Rozmawiałam z Lidzią przyjeli ją ale wcząż czeka zrobili jej badania całe szczęście nieleży na korytarzu tylko w sali czeka nic jej nie podali ani niezrobili testów szok, jest podobno laska co mam dzieciaczka 5kg jest po terminie mam rozwarcie na 2cm i wciąż czekają ale ciekawe na co?????:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

No nic mam telefon do Kasi napisze, napewno gdzieś jutro się znajde w jakimś szpitalu i urodze naszego synaka nieche czekać aż coś się stanie trzymajcie kciuki prosze!
 
A mój gin miał dzis przyjmować prywatnie dzwoniłam do niego ale dziś nieprzyjmie mnie miała być ale wypadł mu pogrzeb i się nie wyrobi dziś... można się wściec, jutro rano gnam do szpitala!!!!
 
Natalko z tymi dziećmi to nic nie wiadomo. Dwie pani które ze mną siedziały i opowiadały, że pokazywało na usg wyszło dziecko 4000 gr a urodziło się 3400 gr. z kolei moja koleżanka jak rodziła to spodziewała się maleństwa a wyszło 3800:-D nigdy nic nie wiadomo. Ja wiem, że mój jest długi...:tak: czuję, że jest mu bardzo ciasno. ale też słyszałam, że jak mają być bóle to będą i przy małym i przy dużym:wściekła/y:
Nasz Tomek ma większych rodziców więc też będzie większy.

życzę nam ... szybkich bezbolesnych porodów:happy2::happy2::happy2:
 
Natalka no pewnie że bedziemy trzymać kciuki!!!i za Ciebie i za Lidzie!!

Elis a czy te Twoje skurcze mocno idą na nogi i plecy??
bo ja mam takie coś chyba to są skurcze ale to jest taki ból jakby maluch sie pchał na krocze troche boli

witam nowe sierpniowe mamusie!!

chyba jutro bede robić sok z buraków bo skoro mówicie że niektórym pomaga to kto wie??
 
Cześć dziewczyny!
Pewnie przecieracie oczy ale ja wróciłam do domu po mimo że jestem juz po terminie. Rano razem z Lidzia stawiłyśmy się w szpitalu. Gdy weszłyśmy na izbę przyjęć ogarnął nas szok!pełno ludzi wyszłam pielęgniarka i powiedziała brak miejsc na patologii nikogo nieprzyjmują szpital zapełniony tylko do porodu a ja z Lidzią miałyśmy mieć wywoływany:wściekła/y:. Ja co prawda jestem jakby patrzeć od piewszego terminu to 9 dni po a Lidzia ponad 14cie, nawet nas niezbadano tylko ktg i usg. Ja zdenerwowana pojechałam do domu i na 13ta spowrotem ktg ok wiec mam czekac w domu, Lidzia została trzymajcie za nią kciuki. Odzwoniłam całe województwo brak miejsc koszmar jeszcze takiego czegos niewidziała i do końca tygodnia pewnie nic się niezmieni:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::no::no::no::no::no::no::no::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
ide dzis na wizyte za godzine bedę wiedziała jak to u mnie w środku wygląda jak nieznajde miejsc pozostaje prywatny szpital trudno zdrowie i życie mojego dziecka bezcenne..........brak mi słów na to wszytsko aż mi się chce płakać:-:)-:)-:)-(
witam dziewczyny ja jestem z września 2007 i tak tu was podczytuje i czasami zglądam co u was sama urodziłam się w sierpniu.... ale to co teraz przeczytałam to szok :szok:.
Mam pytanie Natalko z jakiego regionu Polski jesteś ??
 
Ja jestem kujawsko-pomorskie
właśnie dzwonilam na patologie zero miejsc nieprzyjmują jutro rano jade i zobacze czy mnie przyjma a jak nie to umówiłam się w prywatnym szpitalu trudno...
bardzo się boje ale wierze ze jak się zaczęło koszmarnie to dobrze się skończy!
 
reklama
Dobrej nocy mam nadzieje ze zasne dziś choc troche z tych emocji, odezwe się jutro jeszcze przed wyjazdem pójniej tylko sms do Kasi.
Jestem padnieta od tego wszystkiego brak mi juz siły na to wszystko:-:)no:
 
Do góry