reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2007 - wątek ogólny

Ola to widze ze jedziemy na tym samym wózku :tak: szkoda tylko ze jestem sama w domku :-( mój mąż jest do godz.22 w pracy i wróci 22.30 :wściekła/y: jakby co mam dzwonic do mamy ale ja wole zeby on był przy mnie! na szczęście od jutra ma 3 tygodnie urlopu :tak:

Mój mąż bardzo sie stresuje. Cały czas myślałam, ze on jest spokojny ale wczoraj mi powiedział, ze strasznie sie denerwuje i bardzo to wszystko przeżywa tylko może tego tak nie okazuje, bo nie chce mnie dodatkowo denerwować. Ale widze jego nerwy po ilości wypalonych papierosów (a miał rzucić przed urodzeniem Maciusia). Powiedział ze w takim stresie nie jest w stanie nawet sie ograniczyć.
Dzisiaj dodatkowo panikuje bo wie że coś sie zaczyna dziać a ja jestem sama w domu :no: no trudno takie życie.
Mi sie wydaje że czasami mężczyźni nie chcą okazywać słabości albo tak jak mój powiedział nie chce mnie denerwować mówiąc że sam sie denerwuje. Dużo emocji duszą w sobie.
 
reklama
No właśnie jem tylko mięso z kurczaka gotowane, muszę poczytać co mogę wcinać.

Dziewczynki biedne jesteście, że tak się męczycie i męczycie, życzę szybkiego rozdwojenia i pociechy z małych kruszynek :)
 
Raabit moj rzucil palenie miesiac temu i moze dlatego tez stresuje sie jeszcze bardziej:huh:
Troche mnie to zaskoczylo bo jak do tej pory trzymal stres w swoich rekach , teraz widze ze zaczyna sie biedny gubic, we wszystkim.Albo moze ja tylko to tak odbieram??Juz sama nie wiem.
A do 22:30 nie urodzimy Raabit. Poczekamy na twojego meza :-D:-D
 
No to pięknie dziewczyny:oo2:Widze że na dobre sie zaczęło:szok:
Super!!!!!!!!!!!!!:tak::-D
Zostanę niedługo sama na forum :szok::hmm::sad:
Trzymam za was kciuki,trzymajcie sie kochane i dawajcie znać na komórke jakby co:tak:
 
Ola podziwiam twojego męża że rzucił palenie na miesiąc przed porodem :tak:
Mój mówi że jak tylko urodze tez odstawi fajki żeby malucha nie truć! no ale zobaczymy czy na chęciach sie nie skończy :-(

A mój mąż jak wychodził z pracy to przeprowadził rozmowe wychowawczą z synkiem, że skoro był na tyle niedobry i źle sie ułożył do porodu to przynajmniej ma teraz wykazać odrobine współpracy i poczekać na tate hihihi :-D zobaczymy czy synek posłucha tatusia :-D:-):-p

Gosia7 ja już kiedyś wklejałam artykuł na temat co może jeść karmiąca mama :tak: jakby co wklejam jeszcze raz :tak:

Dieta karmiącej mamy - arykuł
 
Kira nigdy nic nie wiadomo! :szok: ja dzisiaj rano czułam sie troche słabo, bolał brzuch ale nic szczególnego sie nie działo. Jak mój mąż wychodził do pracy (godz.13.30) to ja już liczyłam częstotliwość skurczy! :szok: a potem nagle pojawiła sie krew a teraz bardzo dużo brązowego śluzu! takze nigdy nie wiadomo kiedy może sie zacząć u ciebie :tak: oby jak najszybciej :tak:
 
W sumie to nie rzucil z wlasnej woli.
Po operacji u dentysty lekarz zabronil mu palenia conajmniej 4 dni, wiec wykorzystalam ten czas i zaczelam mobilizowac mojego kochanego do rzucenia na zawsze, no i tak juz ponad miesiac daje rade, przyznam ze jestem z niego bardzo dumna:cool::tak:
Czego waszym ukochanym tez zycze Raabit i Kira.

Ale ten twoj maz slodki jest Raabit, tak fajnie ze swoim synkiem juz gaworzy??
Moj na poczatku tez nadawal , teraz juz rzadziej.

Kira jeszcze sie moze tak zdarzyc ze ty bedziesz pierwsza, nie wiadomo.
 
Dzięki Raabit za ciepłe słowa,ale jakoś nie bardzo chce mi sie wierzyć że mój synek wyjdzie bez wywoływania po 10 dniach:-(
Jakoś mu tam za dobrze:happy2:
Ważne że u Was wreszcie ruszyło,bo Ola sie niecierpliwilła a Ty biedaku sie już namęczyłaś:tak:Życze Wam żeby już teraz szybko poszło:-)
 
reklama
Kira ja tobie tez zycze zeby szybko sie zaczelo, zacznie sie ,zobaczysz, a moze juz sie zaczelo tylko tego jeszcze tak nie czujesz.Rozwieranie na poczatku nie musi bolec, takze kto wie.
Zycze ci tez cierpliwosci bo to jest potrzebne.:tak::tak:
 
Do góry