Cześc dziwczyny:-)
zacznę od przekazania pewnej wieści:-)od
Mrozik"11 sierpnia o 18:10 urodziliśmy synka.56 cm 4 kg"
Tak więc jak sie spodziewałysmy mrozik jako kolejna tuli swoje maleństwo:-)
Madeline fajnie, że sie odezwałaś i że Wiliamek tak dobrze sie chowa a Twoje doświadczenie z karmieniem napawa nas przerażonych optymizmem, że i u nas nie bedzie tak źle:-)
Kira daj znać jak wrócisz ale szczerze powiediawszy to chyba wolałabym jakby Cie juz tam zostawili bo nie podoba mi sie podejscie lekarzy do Ciebie
Raabit osoby,które mówia, że kobieta po cesarce jest matka drugiej kategorii sa jak dla mnie kompletnymi bencwałami i tyle i nie ma sie co takimi opiniami przejmować
Czarnula koniecznie daj znać co z Xawierem, co powiedział lekarz?? U nas na szkole rodzenia połozna mowiła, że niektore dzieci tak mają żę po porodzie odreagowuja szok i moga soac nawet do 20 h
ale oczywiscie trzeba podejmowac probe karmienia co 3/4 godziny.Niesiety nie pamietam w jakiej dobie sie to moze pojawic ale zdarza sie podobno dosyc czesto.Dziecko po prostu odreagowuje trudy porodu.
Ola a Ty mam nadzieje, że sie w koncu rozdwoisz:-) no chyba, że juz tulisz swojego skarba;-)